eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjepowód odejśćia › Re: powód odejśćia
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!polnew
    s.pl!not-for-mail
    From: "Immona" <c...@n...gmailu>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: powód odejśćia
    Date: Thu, 09 Mar 2006 05:58:17 +0100
    Organization: PolNEWS - http://www.polnews.pl
    Lines: 85
    Message-ID: <0...@p...pl>
    References: <duetct$bfu$1@news.dialog.net.pl> <dufcg9$sun$1@inews.gazeta.pl>
    <0...@p...pl> <op.s50kjhpkzzg1pz@marek>
    <0...@p...pl> <op.s52gy7qozzg1pz@marek>
    <0...@p...pl> <v...@4...com>
    NNTP-Posting-Host: swift.atra.com.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: swift.atra.com.pl 1141880297 23226 194.181.190.181 (9 Mar 2006 04:58:17 GMT)
    X-Complaints-To: h...@p...pl
    NNTP-Posting-Date: 9 Mar 2006 04:58:17 GMT
    X-Original-NNTP-Posting-Host: 219.89.230.52
    X-Original-NNTP-Posting-From: 219-89-230-52.jetstream.xtra.co.nz
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:176401
    [ ukryj nagłówki ]

    Bremse napisal:
    >
    >Wydaje mi się że dzwoniący zachowywali się w sposób poprawny. Z tego
    >co pamiętam to szukałaś budowlańców, więc w moim odczuciu nieformalny
    >styl wypowiedzi był jak najbardziej na miejscu.

    Vide to, co napisalam w odpowiedzi do Marka, biorac mylnie Twoj zacytowany
    przez niego post za jego post: budowlaniec nie oznacza cham i takie zalozenie
    jest krzywdzace dla tego zawodu, ktorego wielu przedstawicieli, majacych dobry
    poziom kultury osobistej, znam. Zreszta i wsrod zgloszen w tamtej rekrutacji
    tacy byli, tylko ze w zastraszajacej mniejszosci.

    >Im niższy "poziom", czyli
    >budowlańcy, sprzedawcy (pracownicy fizyczni) tym bardziej naturalne
    >jest mówienie sobie po imieniu i nie wynika z braku szacunku*.

    Miedzy soba - ok. Ale widzisz, ja nie bylam budowlancem :) i bylam osoba
    calkowicie nieznajoma. Zreszta, mnie zupelnie nie bulwersuje zwracanie sie

    rzez "ty". Mozna odezwac sie do kogos per "Ty" w sposob niezwykle uprzejmy.


    ulwersuje mnie raczej naduzywanie slangu w sytuacji oficjalnej ("siema" itp.)

    i niedbala forma, ktora zawsze oznacza brak szacunku. Prawde piszesz -
    wycielam ten kawalek - ze rekruterzy w krajach anglojezycznych dzwonia/pisza i

    owia "Hi, Matt", ale ich ton glosu, slownictwo i tresc calosci jest taka, ze

    nie byloby zgrzytu, jakby wstawic zamiast tego "Szanowny Panie" przy
    tlumaczeniu tego na polski :).

    >Żeby jeszcze bardziej to zobrazować - pomyśl o takiej sytuacji w
    >czasie której spotyka się grupa osób, w tym 2 Polaków. Polacy nie
    >powinni rozmawiać między sobą po polsku, ponieważ jest to w tym
    >momencie niegrzeczne, bo cała reszta rozmówców nie zna tego języka
    >(pomijam już że często, gęsto...). Wszyscy mówią po imieniu, zatem
    >naturalnym wydaje się, że rodacy też powinni. I w tym momencie ludzie
    >się rozchodzą i zostaje dwóch Polaków, którzy przechodzą na polski - i
    >co? Mają mówić teraz sobie na Pan/Pani tylko dlatego że zmienili
    >język? Zatem najprostsze jest mówienie zgodnie z panującymi w danej
    >grupie zwyczajami.


    azdy jezyk ma swoje sposoby wyrazania dystansu/poufalosci. Odpowiedniki "ty"

    i
    "pan" po polsku, angielsku i niemiecku wyrazaja zupelnie inny poziom jednego

    i drugiego. Nie mam problemu z mowieniem do tej samej osoby "you" w sytuacji
    anglojezycznej i "pan" po polsku - lub "ty" po polsku, a "Herr/Frau" po
    niemiecku, gdy w sytuacji niemieckojezycznej inni mieliby sie czuc skrepowani
    poufaloscia miedzy mna a ta osoba (Niemcy sa z kolei bardziej oficjalni).
    Pierwotna jest relacja miedzy osobami, a jezyk jest narzedziem do jej
    wyrazenia i rozne jezyki maja inne odcienie znaczeniowe form, ktore slownikowo
    sa rownowazne. Nie powinno byc priorytetem to, zeby dla ulatwienia odzywac sie
    do tej samej osoby w tej samej formie we wszelkich jezykach, bo to znacznie
    bardziej komplikuje zycie niz dobieranie formy, ktora w danym jezyku najlepiej
    odzwierciedla rzeczywista relacje.

    Zreszta, juz tu wspominalam - nie lubie, jak ktos na newsach "panuje" innym,
    bo w jezyku newsow to oznacza dystans wrecz obrazliwy :) ale to nie znaczy, ze
    spotykajac w realu kogos z newsow bede mu mowila na "ty", bo na newsach tak
    mowilam.

    >Analogicznie - w Polsce w niektórych firmach i korporacjach jest to
    >też przyjęte i uważam że dobrze. Rozwiązuje to szereg problemów - np.
    >związanych z komunikacją z cudzoziemcami (p. grupa osób), integracją
    >zespołu (zapobieżenie podziałom i tworzeniem się wyróżniających się
    >grup, których członkowie są ze sobą na "Ty"; trudności z integracją

    Wymuszenie bycia na "ty" ze wszystkimi nie zapobiegnie tworzeniu sie grup i

    lik. Co za marketoid cos takiego wymyslil? :D Widzialam wiele "wyrozniajacych

    sie grup" i nie zauwazylam wplywu form grzecznosciowych lub ich braku na ich
    tworzenie sie.

    I.

    --
    ============= P o l N E W S ==============
    archiwum i przeszukiwanie newsów
    http://www.polnews.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1