eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › jak zaleźć urzędasom za skórę?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 13

  • 1. Data: 2006-05-06 14:12:21
    Temat: jak zaleźć urzędasom za skórę?
    Od: Kapsel <k...@p...onet.pl>

    Stalo sie, rozpoczela sie moja zastepcza sluzba wojskowa :]

    Przyszlo mi ja odbywac w urzedzie skarbowym. Urzad ladny, wspolpracownicy
    calkiem mili (choc staraja sie mnie wykorzystac z racji faktu ze jestem
    nowy).
    Ogolnie biurokracja najwyzszej proby, biegam sobie glownie z papierkami,
    podpisuje je i szkole sie w roznych zawilych dziedzinach jak bhp. W wolnym
    czasie jakies sortowania archwiwow. W bardzo wolnym czasie, ktory tez poki
    co mam czytam sobie ksiazki albo cos tam.

    Ogolnie nuda, zmuda i beznadzieja. Po paru dniach juz mam dosc. Raczej nie
    licze, ze uda mi sie z tego wyrwac, ale skoro juz wyladowalem w tym
    znienawidzonym urzedzie, to moze sie na cos przydam spoleczenstwu? Macie
    jakies pomysly jak legalnie umilic prace urzedu?


    I dwa pytanka na koniec:
    - czy poborowego sluzby zastepczej obowiazuje kodeks pracy? Mam jakas
    ulotke z komisji gdzie "badali" moja moralnosc ktora nie pozwolila mi
    odbywac zasadniczdej sluzby wojskowej i tam bodaj pisze, ze nie. A znow
    pani w urzedzie zarzekala sie ze KC jak najbardziej mnie w urzedzie
    obowiazuje...
    - jak dokladnie dziala urlop za honorowe krwiodawstwo? jestem krwiodawca od
    kilku lat, oddaje sie teraz 450ml. Wg przepisow mam przysluguje mi dzien
    urlopu za kazde oddane 200ml krwi. Poza tym w stacji krwiodawstwa dostaje
    zawsze dokument mowiacy o tym, ze w dniu oddania krwi mam wolne na 24
    godziny.
    Stad pytanie, czy ten urlop jest wliczany do tego dnia i co z 50ml ktore
    pozostaly (bo oddaje sie 450, a 2 dni urlopu jest za 2x200). Zaokragla sie
    to w gore, sumuje, czy odrzuca?
    Wiem jak to brzmi, ale oddaje krew juz dlugo i urlop nie jest celem
    nadrzednym, aczkolwiek chcialbym wiedziec jak dziala, zwlaszcza ze przez
    pol roku zadnego wolnego dnia inaczej nie dostane, a urlopu w pracy
    wczesniej nie zdazylem przed sluzba wykorzystac i troche jestem zmeczony :|

    Ogolnie to wolalbym sie przeniesc do jakiejs przyjazniejszej jednostki, ale
    chyba juz pozamiatane i nic takiego w gre nie wchodzi. Lepiej czulbym sie
    chyba jednak sluzac np. kulturze niz podatkom ;)



    --
    Kapsel
    http://kapselek.net
    kapsel(malpka)op.pl


  • 2. Data: 2006-05-06 20:14:29
    Temat: Re: jak zaleźć urzędasom za skórę?
    Od: Sender Bell <s...@s...pl>

    Kapsel napisał(a):
    > - czy poborowego sluzby zastepczej obowiazuje kodeks pracy? Mam jakas
    > ulotke z komisji gdzie "badali" moja moralnosc ktora nie pozwolila mi
    > odbywac zasadniczdej sluzby wojskowej

    badali moralność i nie wpuścili do woja ???
    Co to za czasy są ? ... dziwne jakieś ? ;)

    > Ogolnie to wolalbym sie przeniesc do jakiejs przyjazniejszej jednostki, ale
    > chyba juz pozamiatane i nic takiego w gre nie wchodzi.


    Ogólnie, to ja bym na kolanach po tym urzędzie chodził i dziękował na
    prawo i lewo ;)

    --
    Pozdrawiam
    Sender Bell


  • 3. Data: 2006-05-07 06:20:02
    Temat: Re: jak zaleźć urzędasom za skórę?
    Od: Kapsel <k...@p...onet.pl>

    Sat, 06 May 2006 22:14:29 +0200, Sender Bell napisał(a):

    >> - czy poborowego sluzby zastepczej obowiazuje kodeks pracy? Mam jakas
    >> ulotke z komisji gdzie "badali" moja moralnosc ktora nie pozwolila mi
    >> odbywac zasadniczdej sluzby wojskowej
    >
    > badali moralność i nie wpuścili do woja ???
    > Co to za czasy są ? ... dziwne jakieś ? ;)

    Czasy sa jakie sa.
    Konstytucja gwarantuje pewne prawa, o ktore ktos sie kiedys upomnial i
    zostalo wprowadzone cos takiego jak sluzba zastepcza dla ludzi, ktorzy
    uwazaja ze np. nauka zabijania nie jest w porzadku.


    >> Ogolnie to wolalbym sie przeniesc do jakiejs przyjazniejszej jednostki, ale
    >> chyba juz pozamiatane i nic takiego w gre nie wchodzi.
    >
    > Ogólnie, to ja bym na kolanach po tym urzędzie chodził i dziękował na
    > prawo i lewo ;)

    A dlaczego? Za to ze zostalem niewolnikiem, ktory nie bedzie tam zarabiac
    nawet najnizszej krajowej? A moze za to ze przez pol roku nie mam wcale
    urlopu, a laczny jego wymiar w ciagu 18 miesiecy to cale 16 dni?


    --
    Kapsel
    http://kapselek.net
    kapsel(malpka)op.pl


  • 4. Data: 2006-05-07 09:26:00
    Temat: Re: jak zaleźć urzędasom za skórę?
    Od: Sender Bell <s...@s...pl>

    Kapsel napisał(a):

    >> Ogólnie, to ja bym na kolanach po tym urzędzie chodził i dziękował na
    >> prawo i lewo ;)

    > A dlaczego?

    Idź do wojska, wróć i już będziesz wiedział dlaczego.

    A tak w ogóle, to odbywasz zasadniczą służbę wojskową (IMO masz wielki
    fart, że trafiłeś do US) dlaczego więc chcesz być traktowany na równi z
    innymi pracownikami, którzy "służbę wojskową" już odbębnili ?
    Nie poszedłeś tam do pracy zarobkowej tylko odsłużyć... to chyba
    zasadnicza różnica.

    A tak na marginesie to pomyśl lepiej, jakie korzyści możesz osiągnąć z
    pracy w US przez 1,5 roku.


    --
    Pozdrawiam
    Sender Bell


  • 5. Data: 2006-05-07 10:49:33
    Temat: Re: jak zaleźć urzędasom za skórę?
    Od: "Pietrek" <S...@w...pl>

    Z tego co piszesz, a piszesz dosc dziwne rzeczy, to chyba zbyt wiele w zyciu
    sie nie napracowales.
    Wedlug mnie powinienes odrabiac wojo w czyms takim jak hospicjum czy szpital
    w randze salowego naturalnie. Samo to, ze odrabiasz SW w takim miejscu jak
    US to jedno wielkie nieporozumienie ale w tym kraju gdzie wicepremierem jest
    osoba z wyrokami nic mnie juz nie zdziwi.

    A na marginesie to znalem kilku co odrabiali i nawet swego czasu sam sie o
    takie cos staralem, wiec wiem co pisze.

    P.



  • 6. Data: 2006-05-07 11:17:52
    Temat: Re: jak zaleźć urzędasom za skórę?
    Od: Kapsel <k...@p...onet.pl>

    Sun, 7 May 2006 12:49:33 +0200, Pietrek napisał(a):

    > Z tego co piszesz, a piszesz dosc dziwne rzeczy, to chyba zbyt wiele w zyciu
    > sie nie napracowales.

    Pracowalem wczesniej 2 lata w swoim zawodzie i w miedzyczasie przyjmowalem
    troche zlecen (zreszt dalej to robie).


    > Wedlug mnie powinienes odrabiac wojo w czyms takim jak hospicjum czy szpital
    > w randze salowego naturalnie. Samo to, ze odrabiasz SW w takim miejscu jak
    > US to jedno wielkie nieporozumienie ale w tym kraju gdzie wicepremierem jest
    > osoba z wyrokami nic mnie juz nie zdziwi.

    Dziwna pani w urzedzie wysilila sie nieco i sprobowala dobrac mi cos w
    miare "zgodnego" z zawodem. Proponowala mi wlasnie "salowych", ale skoro
    bylo cos wg niej odpowiedniejszego dla mnie to czemu nie?


    > A na marginesie to znalem kilku co odrabiali i nawet swego czasu sam sie o
    > takie cos staralem, wiec wiem co pisze.

    Kiedys bylo inaczej, teraz jest inaczej.
    Co by nie mowic, takie rzeczy IMO sa po prostu bez wiekszego sensu i tyle.

    W kontekscie proponowanych przez Ciebie hospicjow podejrzewam, ze przez ta
    sluzbe chcialbys abym ja - nienapracowany (pomimo ze od roku nie bylem na
    urlopie i przez nastepne pol nie bede takze) mam sie nauczyc zycia i cos
    dac spoleczenstwu?
    W tej kwestii moge dumnie zadrzec nosa, bo z obserwacji wlasnych i
    zdziwienia wielu ludzi ktorzy ze mna rozmawiaja (min. w pracy) robie dla
    spoleczenstwa calkiem sporo, a na pewno wiecej niz przecietny Polak.


    --
    Kapsel
    http://kapselek.net
    kapsel(malpka)op.pl


  • 7. Data: 2006-05-07 12:22:14
    Temat: Re: jak zaleźć urzędasom za skórę?
    Od: "ChrissP." <k...@p...-wytnij-.onet.pl>


    > A dlaczego? Za to ze zostalem niewolnikiem, ktory nie bedzie tam zarabiac
    > nawet najnizszej krajowej? A moze za to ze przez pol roku nie mam wcale
    > urlopu, a laczny jego wymiar w ciagu 18 miesiecy to cale 16 dni?

    Witam

    A za to, że w tym urzędzie nie zgnoją Cię tak, jak potrafią w armii.
    Wiem, co piszę, bo w "syfie" przerobiłem łącznie 4 lata, i wiem do jakiego
    sk... potrafili się niektórzy posunąć.

    Ogólnie, to jesteś szczęściaż...
    A że żyjesz w ktaju, w którym to wszystko jest możliwe...
    --
    Pozdrawiam
    Krzysiek
    Member of Boinc@Poland Team


  • 8. Data: 2006-05-07 13:00:24
    Temat: Re: jak zaleźć urzędasom za skórę?
    Od: Kapsel <k...@p...onet.pl>

    Sun, 7 May 2006 13:22:14 +0100, ChrissP. napisał(a):

    >> A dlaczego? Za to ze zostalem niewolnikiem, ktory nie bedzie tam zarabiac
    >> nawet najnizszej krajowej? A moze za to ze przez pol roku nie mam wcale
    >> urlopu, a laczny jego wymiar w ciagu 18 miesiecy to cale 16 dni?

    > A za to, że w tym urzędzie nie zgnoją Cię tak, jak potrafią w armii.
    > Wiem, co piszę, bo w "syfie" przerobiłem łącznie 4 lata, i wiem do jakiego
    > sk... potrafili się niektórzy posunąć.

    No to wiem, mam sporo kolegow "po wojsku" i ich relacjie byly jednym z
    powodow dla ktorych armii nie wybralem :]
    Ogolnie nie twierdze, ze w urzedzie jest pieklo, ale to co sie naogladalem
    przez te pare dni dosc wiernie odzwierciedla to co myslalem o urzedach
    wczesniej... dlatego tez chcialem wykorzystac fakt ze nie jestem tam
    etatowym pracownikiem i nie zalezy mi tak bardzo na dobrej opinii
    szefostwa, ktoremu chetnie zalazlbym za skore.


    --
    Kapsel
    http://kapselek.net
    kapsel(malpka)op.pl


  • 9. Data: 2006-05-07 19:55:12
    Temat: Re: jak zaleźć urzędasom za skórę?
    Od: "sarra" <b...@s...pl>

    > Ogolnie nuda, zmuda i beznadzieja. Po paru dniach juz mam dosc. Raczej nie
    > licze, ze uda mi sie z tego wyrwac, ale skoro juz wyladowalem w tym
    > znienawidzonym urzedzie, to moze sie na cos przydam spoleczenstwu? Macie
    > jakies pomysly jak legalnie umilic prace urzedu?

    Odpowiedz na twoje pytanie jest kilka postów nizej w watku zatytulowanym
    "szybki" spólpracownik.
    W urzedach jest czesto tak ze kierownicy swiadomi niskiej wydajnosci pracy
    usiluja jakos ja podniesc (bo np ministerstwo naciska zeby cos tam szlo
    szybciej)
    W odpowiedzi urzedasy robia wszystko jeszcze wolniej.
    To taka cicha niepisana wojna.
    Zacznij wszysto robic bardzo sprawnie i szybko i daj sie zauwazyc
    kierownctwu.
    Kierownicto podniesie normy - "Kowalski potrafi to wy tez"
    I wszystkich tam szlag trafi a zyskaja petenci.



  • 10. Data: 2006-05-07 20:17:18
    Temat: Re: jak zaleźć urzędasom za skórę?
    Od: "Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl>

    Kapsel w news:ftrekyjquo3m$.dlg@kapselek.net napisał(a):
    >
    > Konstytucja gwarantuje pewne prawa, o ktore ktos sie kiedys upomnial
    > i zostalo wprowadzone cos takiego jak sluzba zastepcza dla ludzi, ktorzy
    > uwazaja ze np. nauka zabijania nie jest w porzadku.
    [...]
    > A dlaczego? Za to ze zostalem niewolnikiem,

    Jedno wyklucza drugie moim zdaniem. Raz piszesz, że korzystasz ze swoich
    praw konstytucyjnych, a za chwilę wyskakujesz z niewolnictwem. Zdecyduj się.

    > ktory nie bedzie tam zarabiac nawet najnizszej krajowej?

    W wojsku zarobiłbyś lepiej? Byłbyś codziennie w domu? Tak w ogóle co to za
    argument? Ty w końcu do pracy poszedłeś, czy do służby zastępczej?

    > A moze za to ze przez pol roku nie mam wcale urlopu, a laczny
    > jego wymiar w ciagu 18 miesiecy to cale 16 dni?

    Kto tak zdecydował? Twoi przełożeni, czy może wynika to z ogólnych
    przepisów?
    Dlaczego nie skupisz się na sposobach jak poprawić sytuację w urzędach tylko
    jak innym dopiec? Skoro masz możliwość działania to niech Twoje działania
    będą konstruktywne, a nie destruktywne. Przypominam - znalazłeś się tam
    ponieważ podobno nie potrafisz działać destruktywnie.



    pozdrawiam
    Greg

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1