eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › byłam na rozmowie:-))
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 13

  • 1. Data: 2004-12-07 13:42:08
    Temat: byłam na rozmowie:-))
    Od: "Dominika" <domisia21@tnijto_poczta.onet.pl>

    Wiem że to jeszcze nic nie znaczy.... tym bardziej ze etapow jest kilka....
    ale... chociaż ktos przeczytał i docenił moje CV.... Było naprawde bardzo
    sympatycznie, kobietka usmiechnieta i nie zadawała głupich pytań...
    rozmawiało nam sie dobrze(konkretnie, miło)
    Teraz czekam czy zaprosza mnie do następnego etapu: jak bardzo bym tego
    chciała... staram sie nie napalac/nastawiac ale samo wraca do mojej
    głowy....
    Jak sobie radzicie z "niemyśleniem" o rozmowie ? z nie nastawianiem sie? i
    czekaniem na telefon?

    Dominika (wciąż pełna entuzjazmu i nadziei ze tym razem bedzie dobrze i
    przejde do nastepnej a potem do nastepnej rozmowy i ze mnie przyjma i bede
    miala prace)



  • 2. Data: 2004-12-07 13:46:57
    Temat: Re: byłam na rozmowie:-))
    Od: "Michał" <m...@i...pl>

    > Wiem że to jeszcze nic nie znaczy....



    ostatnio spotkałem się z tym, że po rozmowie kwalifikacyjnej warto jest wysłać
    podziekowanie za tę rozmowę...

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 3. Data: 2004-12-07 14:29:19
    Temat: Re: byłam na rozmowie:-))
    Od: "Catalyst" <c...@i...pl>


    Użytkownik "Dominika" <domisia21@tnijto_poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    news:cp4bvf$820$1@news.onet.pl...
    > Wiem że to jeszcze nic nie znaczy.... tym bardziej ze etapow jest
    kilka....

    Siema:)
    Najważniejsze że we własnym odczuciu dobrze wypadlas.To, że Twoje CV zostało
    wyłuskane z wieeeelu innych też o czymś świadczy (choć w moim przypadku
    bywało, że na CV nie otrzymałem żadnej odpowiedzi, kiedy indziej znów to
    własnie CV było wymieniane jako bardzo dobre co przyczyniało się do dalszych
    rozmów).
    Odnośnie rozmów to masz rację - najgorsze z tego wszystkiego jest
    czekanie... "Zadzwonią, czy nie zadzwonią....? Mówiła że napewno da znać ale
    może bajerowała żeby mnie zbyć...? A może zgubiła nr telefonu :D".
    Powiem ci że najlepszym sposobem to znaleźć sobie zajęcie i nie myślec.
    Starać sie :)

    Pozdrowienia i POWODZENIA
    CAT



  • 4. Data: 2004-12-07 14:46:20
    Temat: Re: byłam na rozmowie:-))
    Od: wojtek <g...@z...pbz>

    Michał napisał(a):

    > ostatnio spotkałem się z tym, że po rozmowie kwalifikacyjnej warto jest wysłać
    > podziekowanie za tę rozmowę...

    może jeszcze z kwiatami przyjść ?


  • 5. Data: 2004-12-07 15:03:41
    Temat: Re: byłam na rozmowie:-))
    Od: "Immona" <c...@W...com.pl>


    Użytkownik "wojtek" <g...@z...pbz> napisał w wiadomości
    news:cp4fnl$iim$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Michał napisał(a):
    >
    > > ostatnio spotkałem się z tym, że po rozmowie kwalifikacyjnej warto jest
    wysłać
    > > podziekowanie za tę rozmowę...
    >
    > może jeszcze z kwiatami przyjść ?

    Obyczaj podziekowan jest zagraniczno-korporacyjny. W PL wysyla sie list,
    jesli sie dostanie do tego zaproszenie (w formie: jesli po powrocie do domu
    stwierdzi pan/i, ze o czyms zapomnial/a pan/i powiedziec lub o cos spytac,
    zapraszam do napisania tego w liscie) albo jak sie aplikuje do duzej firmy o
    korporacyjnej kulturze. Gdzie indziej z tego co wiem jest to czesto widziane
    jako nadgorliwosc. Z kolei dobry obyczaj ze strony firmy, o ktorym firmy w
    PL czesto zapominaja, to grzecznosciowy list do kandydata odrzuconego po
    rozmowie kwalifikacyjnej - zeby nie czekal w nieskonczonosc na ten telefon
    :)

    I.



  • 6. Data: 2004-12-07 15:16:51
    Temat: Re: byłam na rozmowie:-))
    Od: "Karmakoma" <k...@g...pl>


    Użytkownik "Dominika" <domisia21@tnijto_poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    news:cp4bvf$820$1@news.onet.pl...

    po pierwsze: gratuluje zaproszenia na rozmowe, choc otrzymanie pracy bedzie
    wikszym sukcesem :-)))

    osobiscie polecam napisac krotkiego maila z podziekowaniami za rozmowe. z
    doswiadczenia wiem, ze w ten sposob mozna otrzymac mniej oficjalne info nt.
    przebiegu procesu rekrutacyjnego (liczba kandydatow, czy sa juz jakies
    decyzje, kiedy beda, czy konkurencja bardzo silna - merytorycznie...)

    pzdr. i zycze sukcesow:-)

    K.



  • 7. Data: 2004-12-07 15:18:12
    Temat: Re: byłam na rozmowie:-))
    Od: "Dominika" <domisia21@tnijto_poczta.onet.pl>

    List na wszelki wypadek wysłałam. Nie zaszkodzi a może pomóc...
    ale choć szukam sobie zajęcia nadal wraca pytanie: zadzwonią ? przejdę
    dalej? spodobałam się?

    Dominika



  • 8. Data: 2004-12-07 16:15:39
    Temat: Re: byłam na rozmowie:-))
    Od: "dołek " <s...@p...onet.pl>

    > Wiem że to jeszcze nic nie znaczy.... tym bardziej ze etapow jest kilka....
    > ale... chociaż ktos przeczytał i docenił moje CV.... Było naprawde bardzo
    > sympatycznie, kobietka usmiechnieta i nie zadawała głupich pytań...
    > rozmawiało nam sie dobrze(konkretnie, miło)
    > Teraz czekam czy zaprosza mnie do następnego etapu: jak bardzo bym tego
    > chciała... staram sie nie napalac/nastawiac ale samo wraca do mojej
    > głowy....
    > Jak sobie radzicie z "niemyśleniem" o rozmowie ? z nie nastawianiem sie? i
    > czekaniem na telefon?
    >
    > Dominika (wciąż pełna entuzjazmu i nadziei ze tym razem bedzie dobrze i
    > przejde do nastepnej a potem do nastepnej rozmowy i ze mnie przyjma i bede
    > miala prace)
    >
    > nie ma co o tym mysleś i robić sobie nadziei
    wielokrotnie jest tak ze takie osoby są rekrutowane bo rozmowy w danej firmie
    muszą się odbyć
    A I TAK BĘDZIE PRACOWAŁA OSOBA PROTEGOWANA.
    MORAŁ TAKI ZEBY NIE ROBIĆ SOBIE NADZIEI A NA ROZMOWY CHODZIĆ DLA SPORTU I
    WYCIĄGAĆ WNIOSKI CO SIĘ POWIEDZIAŁO NIE TAK,TRENING CZYNI MISTRZA


    MOŻE KIEDYŚ SIĘ UDA.



    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 9. Data: 2004-12-07 18:19:41
    Temat: Re: byłam na rozmowie:-))
    Od: "meg" <s...@o...pl>

    > Wiem że to jeszcze nic nie znaczy.... tym bardziej ze etapow jest kilka....
    > ale... chociaż ktos przeczytał i docenił moje CV.... Było naprawde bardzo
    > sympatycznie, kobietka usmiechnieta i nie zadawała głupich pytań...
    > rozmawiało nam sie dobrze(konkretnie, miło)
    > Teraz czekam czy zaprosza mnie do następnego etapu: jak bardzo bym tego
    > chciała... staram sie nie napalac/nastawiac ale samo wraca do mojej
    > głowy....
    > Jak sobie radzicie z "niemyśleniem" o rozmowie ? z nie nastawianiem sie? i
    > czekaniem na telefon?
    >
    > Dominika (wciąż pełna entuzjazmu i nadziei ze tym razem bedzie dobrze i
    > przejde do nastepnej a potem do nastepnej rozmowy i ze mnie przyjma i bede
    > miala prace)
    >
    >
    ja też byłam, tydzień temu, i jakoś cisza... ciagle mam nadzieję i wysyłam
    następne cv:)
    powodzenia
    meg

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 10. Data: 2004-12-08 10:44:34
    Temat: niestety szukam dalej
    Od: "Dominika" <domisia21@tnijto_poczta.onet.pl>

    Wczoraj wieczorkiem Pani zadzwoniła, że niestety do nastepnego etapu wybrali
    inna osobe.
    czyli szukam dalej....
    dobrze że tak szybko dali odpowiedz...

    hm...

    Dominika ( w troche gorszym humorze i z mniejsza nadzieja...)


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1