eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeSzybkie pytanie :-) › Re: Szybkie pytanie :-)
  • Data: 2006-12-05 20:01:46
    Temat: Re: Szybkie pytanie :-)
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:1165325556.331787.146010@j72g2000cwa.googlegrou
    ps.com
    u...@g...pl <u...@g...pl> pisze:

    >>> i porównując do zasiłku, nawet praca przez następny rok to
    >>> dobry interes,
    >> Niekoniecznie - dlatego pisałem o granicy.
    > Właśnie ta granica, ktoś może się postawić bo go na to stać by
    > być bez pracy, a ktoś inny nie bo oprócz siebie ma rodzinę, za
    > którą jest odpowiedzialny. Ta granica jest ruchoma.
    Tu jestem skłonny sie zgodzić.
    Niemniej dojrzały człowiek zakłada rodzinę kiedy posiada środki jej
    utrzymania oraz perspektywy stabilności dochodów w dającej się przewidzieć
    przyszłości. Naturalnie przyszłość nie jest do końca przewidywalna, zatem
    należy zgromadzić także jakąś rezerwę na nieprzewidziane zwroty sytuacji
    życiowej. Bez tego zakładanie rodziny (nie mylić z małżeństwem) to dowód
    niedojrzałości i gówniarstwa.
    Jeśli ktoś dobrze rozumie czym jest dojrzałość i odpowiedzialność, to szansa
    na to, że byle pracodawczyna będzie mu skutecznie podskakiwał grożąc np.
    zwolnieniem jest niewielka, bo nie zaskutkuje to natychmiastową ruiną
    materialnych podstaw bytu rodziny.
    Z drugiej strony nie wszystko da się przewidzieć, zdarzają się sytuacje
    ekstremalne a niezawinione przez trafionego nimi człowieka. Ważne jest, czy
    zrobił on wszystko co należy i we właściwy sposób, aby do tego nie dopuścić.

    >>> a chyba za to go potępiasz, a nie za oszustwo z
    >>> podpisem.
    >> Nie potępiam, przedstawiam swój ogląd sytuacji.
    > Druga część jest prawdziwa, to jest Twój pogląd na sytuację, a
    > wyraźnie chyba dałeś do zrozumienia że potępiasz takie
    > załatwianie sprawy
    Nie, odbierasz to emocjonalnie zamiast analitycznie. Negatywna opinia nie
    oznacza potępienia.

    >>> PS. Jakby ktoś zaproponował mi umowę na następny rok za 100000/msc,
    >>> to jestem gotow porwać obecną natychmiast. Czy straciłbym honor?
    >>> Chyba nie, raczej zrobił dobry interes.
    >> To ile ten twój honor kosztuje?
    > A co ma do tego honor? Ktoś proponuje interes, więc albo wchodzę w
    > to albo nie.
    A od czego zależy czy wejdziesz?

    > Przecież to jest układ między mną a pracodawcą i nie
    > ma żadnyego wpływu na innych.
    Po pierwsze mylisz się - ma, ale zostawmy to w tym miejscu.
    Napisałeś - za 100k/mies. jesteś gotów porwać dokument poświadczający
    zawartą przez ciebie umowę i wg ciebie honoru byś nie stracił.
    OK.
    A za 90k/mies. też?
    A jak za 90k/mies. też, to może i za 5k/mies. również?
    A jak za 5k/mies. także, to może i za 899 brutto?
    I o to mi chodziło.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1