eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeSzybkie pytanie :-) › Re: Szybkie pytanie :-)
  • Data: 2006-12-06 05:38:47
    Temat: Re: Szybkie pytanie :-)
    Od: Immona <c...@n...gmailu> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Elite wrote:

    > "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> wrote in message
    > news:el4j79$2e0$1@news.dialog.net.pl...
    >
    >>W wiadomości news:1165325556.331787.146010@j72g2000cwa.googlegrou
    ps.com
    >>u...@g...pl <u...@g...pl> pisze:
    >
    >
    >>>Przecież to jest układ między mną a pracodawcą i nie
    >>>ma żadnyego wpływu na innych.
    >>
    >>Po pierwsze mylisz się - ma, ale zostawmy to w tym miejscu.
    >>Napisałeś - za 100k/mies. jesteś gotów porwać dokument poświadczający
    >>zawartą przez ciebie umowę i wg ciebie honoru byś nie stracił.
    >>OK.
    >>A za 90k/mies. też?
    >>A jak za 90k/mies. też, to może i za 5k/mies. również?
    >>A jak za 5k/mies. także, to może i za 899 brutto?
    >>I o to mi chodziło.
    >>
    >
    >
    > Czy widzisz różnicę pomiędzy kwotą 100 k a 899 zł? Ja widzę i to bardzo
    > dużą.
    > Zadziwia mnie twój tok rozumowania.

    Na swojej sciezce zawodowej spotkalam kogos, kogo w pewnym momencie
    (zdziwiona zachowaniem, ktore ocenialam jako niegodne) spytalam "co
    robisz?" i otrzymalam odpowiedz "walcze o przetrwanie". Tyle, ze to
    przetrwanie oznaczalo w tym przypadku utrzymanie sie w duzym miescie i
    nie powracanie do malej rodzinnej miejscowosci, gdzie perspektyw pewnie
    nie bylo, ale dach nad glowa i skromne utrzymanie zapewnione przez
    rodzine owszem. Zatkalo mnie, bo mi "walka o przetrwanie" kojarzy sie
    raczej z sytuacja typu oboz koncentracyjny czy wojna, czyli realna
    grozba smierci.

    Po tej dyskusji widac, ze takie dramatyzowanie sytuacji dla
    samousprawiedliwienia jest bardziej rozpowszechnione. Nie oznacza to, ze
    sie zgadzam w tym watku z Jotte, bo jego pojecie "honoru" jest sztywne i
    nie uznajace obustronnie korzystnych kompromisow. Jakbym z kims, z kim
    mam umowe, dogadala sie, ze i mi, i jemu pasuje bardziej jakas inna
    wersja i to wstecz, to bym spokojnie podarla i zastapila, bo umowa nie
    jest swietoscia jako kawalek papieru, tylko jako dotrzymanie
    uzgodnionych zobowiazan, ktore moga byc za obustronna zgoda zmienione. W
    tym watku to kwestia tego, czy ktoras strona tyle na takiej zgodzie
    traci, ze daje soba pomiatac, a w sumie za malo mamy danych, zeby to
    osadzac.

    Ale przestancie, prosze, gadac o zonie i trojce dzieci etc. Przy
    obecnych mozliwosciach pracy za granica rodzina spokojnie przezyje,
    jesli jedna osoba pojedzie popracowac za najnizsza krajowa w UK, a to
    tylko jedno z mozliwych rozwiazan.

    I.

    --
    http://nz.pasnik.pl
    mieszkam w Nowej Zelandii :)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1