eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeSpirala bezrobocia - czyli na bezrobocie spojrzenie jeszcze jedno › Re: Spirala bezrobocia - czyli na bezrobocie spojrzenie jeszcze jedno
  • Data: 2005-01-23 15:19:09
    Temat: Re: Spirala bezrobocia - czyli na bezrobocie spojrzenie jeszcze jedno
    Od: "AndrzejW" <w...@c...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Kyniu" <k...@U...poczta.gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:1nydhutk7gu3r$.1gyd5xm7loenp.dlg@40tude.net...
    > Hej,
    >
    > A teraz wloze kij w mrowisko i oberwie sie tym co prace maja. Bo kto jest
    > winny bezrobociu - otoz bezrobociu winni sa wlasnie Ci co pracuja - co
    > pracuja na warunkach jakie im dyktuja pracodawcy wyzyskiwacze. Nie
    > wyzyskiwacze jako tacy tylko pracownicy ktorzy wysyskiwac sie daja. Bo to
    > powstanie warunkow w ktorych mozliwy jest wysyk pracownikow - czyli zgoda
    > wyzyskiwnych na bycie wyzyskiwanymi - do niego prowadzi a nie odwrotnie.
    >
    > Posluze sie do tego celu malym przykladem w skali mikro ktory mozna
    > rozwinac bez problemu ddo skali makro. Wyobrazmy sobie ze mamy panstwo -
    > firme i to panstwo - firma zatrudnia 100 osob czyli ogol swoich obywateli.
    > A zatem mamy zerowe bezrobocie i stan idealny. Ale pewnego dnia pracodawca
    > wpada na pomysl zwolnienia 10% pracownikow bo tak zrobilo sasiednie
    > panstwo. Ocywiscie pracy jest nadal tyle samo - 800 osobogodzin pracy
    > dziennie (8 godzin x 100 osob) ale tym razem ma ja wykonac 90 osob czyli
    > kazdy przepracuje niecale 9 godzin. Nikt nie odwazy sie zaprotestowac bo
    > nagle bezrobocie skoczylo do 10% i praca stala sie towarem o ktory warto
    > rywalizowac. A poniewaz warto rywalizowac niektorzy postanowili z wlasnej
    > woli pracowac 10 godzin. Widzac to pracodwaca wymyslil ze w takim razie
    > wystarczy mu 80 pracownikow pracujacych po 10 godzin i zwolnil kolejne
    > 10%.
    > Bezrobocie siegnelo 20%, sasiednie panstwo postanowilo zrobic to samo, a
    > Ci
    > co maja prace zaczeli pracowac po 11 godzin by jeszcze bardziej zasluzyc
    > sobie na posade. I tak ta spiralka sie nakreca az Ci bezrobotni nie majac
    > za co zyc nadzieja kosy na sztorc i wyrzna tych co prace maja by dokonac
    > rownego podzialu dobr

    Tak. Zawsze najłatwiej osadzić kosy na sztorc... Tak się to dzieje w
    biednych społeczeństwach których obywatele uważają, że im sie "należy". W
    społeczeństwie bogatym nic się nikomu nie należy. Należy się jedynie tyle,
    ile jest warta wykonywana praca.

    W takim społeczeństwie owe 20% zwolnionych z pracy nie osadziłoby kos na
    sztorc. Założyliby konkurencyjną firmę, która przejęłaby 20% rynku tej
    starej. I straciłby jedynie krótkowzroczny przedsiębiorca.

    Oczywiście upraszczam niemiłosiernie, ale dostosowuje się do poziomu w/w
    przykładu.

    pozdr
    Andrzej

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1