eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeSpirala bezrobocia - czyli na bezrobocie spojrzenie jeszcze jedno › Re: Spirala bezrobocia - czyli na bezrobocie spojrzenie jeszcze jedno
  • Data: 2005-01-23 16:42:55
    Temat: Re: Spirala bezrobocia - czyli na bezrobocie spojrzenie jeszcze jedno
    Od: Piotr Kreglicki <p...@U...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Kyniu napisał(a):

    > Bo to byl bardzo prosty przyklad w skali mikro. Ale jak przy tym jestesmy
    > to tak sie sklada ze wiekszosc krajow UE ma ujemny wskaznik przyrostu
    > naturalnego wiec ten problem mamy z glowy.

    Co z imigrantami? Nie wpuszczamy?

    > Ja proponuje rynek rownowagi na ktorym nie dominuje zadna sila i na ktorym
    > wszyscy wygrywaja a nie ma przegranych - na zasadzie moja wygrana jest
    > twoim zwyciestwem - uklad partnerski a nie uklad wyzysku jednej sily przez
    > druga.

    Nope. Przy pełnym zatrudnieniu nie ma równowagi. Pracobiorca ma
    przewagę. Bo wie, że na jego miejsce nie ma konurenta. Raz, że dzięki
    temu ma świadomość, że może żądać więcej. Dwa, wie że nie musi się aż
    tak bardzo przykładać bo ma małe szanse na bycie zwolnienionym.
    Czy ci się to podoba czy nie określony poziom bezrobocia jest dla
    gospodarki zdrowy bo zapewnie właśnie ową równowagę.
    Poza tym co z eksportem i importem? Jeśli w innym kraju ceny pracy są
    niższe? Cła zaporowe? No bo chyba nie chcesz zaproponować - parafrazując
    - "harmonizacje kosztów pracy", czyli ich ujednolicenie w Europie czy na
    świecie?

    > W aspektach ekonomicznych ludzie sa istotami racjonalnymi.

    Nie. W sprawach ekonomicznych ludzie kierują się przede wszystkim
    własnym interesem. Interesy rożnych osób mogą być zbieżne, ale mogą być
    również sprzeczne. To co dobre dla urzędnika nie musi być dobre dla
    przedsiębiorcy.
    Z niezrozumiałych dla mnie przyczyn mocno idealizujesz ludzką naturę.
    Zakładasz, że wszyscy przyjmą reguły gry i będą się do nich stosować.

    > Nie kombinuj - przyklad obrazowal zwalnianie ludzi a nie obnizanie placy.
    > Czasem ludzie sa sklonni zrezygnowac z czesci placy jesli pozwoli to firmie
    > przejsc ciezki okres i utrzymac zatrudnienie - takie przypadki sa znane i
    > to nawet z naszego kraju.

    Zaraz zaraz, napisałeś wyraźnie:

    Otoz bezrobociu winni sa wlasnie Ci co pracuja - co pracuja na warunkach
    jakie im dyktuja pracodawcy wyzyskiwacze. Nie wyzyskiwacze jako tacy
    tylko pracownicy ktorzy wysyskiwac sie daja. Bo to powstanie warunkow w
    ktorych mozliwy jest wysyk pracownikow - czyli zgoda wyzyskiwnych na
    bycie wyzyskiwanymi - do niego prowadzi a nie odwrotnie.

    Czyli twoim zdaniem to, że pracownicy godzą się na niskie stawki jest
    przyczyną bezrobocia. Ergo, jeśli zaczną żadać wyższych stawek
    bezrobocie będzie maleć.
    To nie ja tutaj kombinuje.

    P. Kręglicki

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1