eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeRozwiązanie umowy - przyczyna › Re: Rozwiązanie umowy - przyczyna
  • Data: 2010-08-30 13:25:46
    Temat: Re: Rozwiązanie umowy - przyczyna
    Od: "Mordzia" <m...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "grom@x" <gromax@_USUN_.interia.pl> napisał

    > oj mistrzu riposty, zastanów się chwilkę. Na jakie stanowisko osoba po
    > dłuższym urlopie - np wychowawczym, rehabilitacyjnym - wg prawa ma wrócić?
    > no, świta ci już? na takie samo. Tu masz okres bodajże dwuletni, nie
    > sądzisz że dość czasu dla szefostwa żeby zmienić strukturę organizacyjną,
    > przetrzymac jakiś wakat przez kilka miesięcy po jakimś innym pracowniku
    > (np. sprzątaczce) itp?

    Nie bardzo wiem, o co Ci teraz chodzi.
    Dla kogo niby ten wakat przetrzymać i w jakim celu?
    (na marginesie nie ma u nas etatu sprzątaczki, bo sprząta firma zewnętrzna)

    > Cały czas żądasz oceny która może byc tylko i wyłącznie jedna - pracodawca
    > NIC nie robił, a wniosek - nie zalezało mu zbytnio na zmianie.

    Ręce mi opadają :(
    A co miał zrobić, gdy dziewczyna była na urlopie macierzyńskim/wychowawczym?

    > Stąd bardzo prosty kolejny wniosek - różnica nie była tak znacząca (z
    > punktu widzenia pracodawcy) jak nam przedstawiasz. Wiem że możesz mieć
    > inne zdanie, że może tamta dziewczyna ci się podobała, że może wręcz
    > wypłakiwała tobie w rękaw... nie ma to jednak najmniejszego znaczenia.

    Nie pogniewaj się, ale zaczynasz już bredzić bez sensu.
    W dodatku w ogóle nie czytasz tego, co napisałem, tylko wymyślasz jakieś
    swoje prywatne i coraz bardziej idiotyczne założenia, a na ich podstawie
    wysnuwasz błędne wnioski.

    > była pracownica, poszła na urlop, na ten czas ktoś ją zastepował po czym
    > sytuacja wróciła do normy. pracodawca jej nie zmienił.

    Bo nie miał i nadal nie ma takiej prawnej możliwości.
    Nie wiem już, w jakim języku mam Ci to napisac, byś mógł zrozumieć tą
    oczywistość.

    > Oczywiście że ma. Pracodawca zawsze będzie się kierował zyskiem
    > przedsiębiorstwa, a tym samym będzie dobierał lepsze osoby do wykonywania
    > takich a nie innych obowiązków.

    Mam wrażenie, że w ogóle nie czytałeś tego wątku. Co innego dobór podczas
    np. rekrutacji, gdzie pracodawca nie musi się tłumaczyć kandydatowi,
    dlaczego odrzuca jego kandydaturę, a co innego dobór pracowników poprzez
    zwolnienia z pracy.
    Zwolnienie pracownika nie zależy od prywatnego widzimisię pracodawcy (choćby
    nawet popartego zdaniem całej rzeszy jego podwładnych), tylko od
    konkretnych, mierzalnych i realnych powodów.

    > Szkolne pytanie z zakresu HR-u :)
    > zmieniamy zakres stanowisk (reorganizacja), przez jakiś czas trzymamy dwie
    > osoby na podobnych stanowiskach i porównujemy wyniki.

    Pisałem już, że nie ma możliwości utrzymania dwóch osób na tych samych czy
    nawet pokrewnych stanowiskach.

    > inny scenariusz - wiemy że za jakiś moment kończy się urlop pracownika a
    > osoba zastępująca go w czasie nieobecności wydaje sie byc osobą bardziej
    > odpowiadającą profilowi. Urlopowicz wraca do pracy, po miesiącu czy dwóch
    > dokonuje się zamianę pomiędzy tymi dwoma pracownikami

    O jakiego typu zamianie piszesz?

    > Inny aspekt problemu: koszt. Co będzie wyzszym kosztem - utrzymanie
    > droższej czy tańszej osoby? Jaki zysk jest wypracowywany przez osobe a a
    > jaki przez osobę b?

    Na tym stanowisku nie wypracowuje się zysku.
    Trudno tez mierzyć czy porównywać wyniki pracy, bo nie jest to praca stricte
    zadaniowa, tylko administracyjna.

    > a może jaki ma wplyw praca osoby a a jaki osoby b na innych pracownikow? i
    > jak lepiej zmierzyc wlasnie te wskazniki?

    No właśnie - jak zmierzyć? Nawet jeśli przeprowadzi się jakąś ankietę, to
    tylko anonimową. Faktycznie - bardzo poważny argument dla sądu pracy. No ale
    może się nie znam, może wolno zwolnic człowieka podpierając się wynikami
    ankiety przeprowadzonej wśród pracowników. Ja otrzymując takie wypowiedzenie
    nie wahałbym się złożyć pozwu na pracodawcę.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1