eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjePytanie do wszystkich. › Re: Pytanie do wszystkich.
  • Data: 2003-06-09 10:26:04
    Temat: Re: Pytanie do wszystkich.
    Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller) szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    piotrr <p...@p...pl> writes:

    > > zreszta, o czym my tutaj mowimy? na calym swiecie jest tak, ze im ktos
    > > ma lepsze kwalifikacje i wyksztalcenie (tak, w takiej kolejnosci) tym
    > > lepsza ma prace i place (poza tymi, ktorym mimo wyksztalcenia sie nic
    > > nie chce). na powrot do panstwa socjalistycznego sie nie zanosi - wiec
    > > w ktora strone to ma isc?
    > >
    > >
    > Nino, tu właśnie wychodzi Twoja nieznajomość realiów.
    >
    > mogę podać tonę przykładów z miejscowego rynku pracy sprzecznych z tym
    > twierdzeniem. mam nawet pewien pogląd na to dlaczego tak jest, że
    > opiekunka do dziecka zarabia lepiej od dziewczyny po ciężkich studiach
    > technicznych biegle mówiącej w czterech językach.

    tak, ja o tym doskonale wiem, ale piszac to co pisalam wyzej mialam na
    mysli perspektywe kilkunasto i kilkudziesiecioletnia a nie
    "juz-zaraz-teraz".

    lokalne nadwyzki i niedobory w roznych zawodach to normalne i tak
    zawsze bedzie.
    to, ze ktos tam po 3 fakultetach, 5 jezykach i bog wie czym jeszcze
    pracy znalezc nie moze - to tez normalne; bo moze byc tak, ze jest
    nadprodukcja fachowcow w danej dziedzinie, a rynek malutki na ich
    prace.

    niemniej, ponoc juz do unii weszlismy, za rok juz mozna bedzie
    pracowac co najmniej w kilku panstwach normalniejszych od polski.

    jesli ktos jest dobry w tym co robi, to tam prace znajdzie.


    > do normalności to tu trochę jeszcze brakuje, co do jednego się z Tobą
    > zgadzam. tą normalność my musimy zbudować a nie czekać na nią...
    >
    > nie rań bez sensu ludzi, którzy nie mogą znaleźć pracy w Polsce jest ich
    > zdaje się nieco ponad dwa miliony! wszyscy nie mogą być leniwi i
    > niewykształceni.

    napewno nie wszyscy, i napewno ie wszyscy sa "bezrobotni" - w koncu ci
    ludzie z czegos zyja, cos jedza i gdzies mieszaja, nie?
    poza tym o ile wiem to najwieksza grupe bezrobotnych stanowia nie ci z
    wyzszym wyksztalceniem.

    ja po prostu nie rozumiem, jak ktos w ogole moze sie zastanawiac i
    miec dylematy typu czy warto sie ksztalcic?

    w najgorszym razie, nawet jak sie pracy nie znajdzie w zawodzie
    zgodnym ze swoimi studiami, to mozna znalezc w innym albo zasuwac
    fizycznie.
    za to jak zasuwasz fizycznie i masz wyksztalcenie zawodowe to bedzie
    ci cholerycznie trudno awansowac i zalapac sie na prace "umyslowa".

    dziwi mnie tez podejscie wielu studentow: oni studia koncza i praca ma
    BYC dla nich, jak nie ma, to podnosza wielkie larum i podaja w
    watpliwosc potrzebe ksztalcenia W OGOLE.
    a moze po prostu zle wybrali kierunek studiow? a moze nie przyszlo im
    w miedzyczasie do glowy, ze za praca to trzeba sie rozejrzec, a nie
    praca bedzie sie za nimi rozgladac?

    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1