eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjePrzykładowe zarobki górników › Re: Przykładowe zarobki górników
  • Data: 2003-08-05 08:35:02
    Temat: Re: Przykładowe zarobki górników
    Od: "Pawel A." <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Sasza" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:bgnkoo$j96$1@news.onet.pl...
    > I ze to niby duzo?
    >
    > Chyba nie zdajecie sobie sprawy jak cholernie ciezko sie pracuje w
    kopalni.
    >
    > Wiem cos o tym, moj ojciec przez kilkanascie lat pracowal pod ziemia.
    Bylem
    > na wycieczce w kopalni i w grudniu pod ziemia pot ze mnie lecial.

    To mało biorąc pod uwagę charakter pracy ale o niebo za dużo jeżeli weźmie
    sie pod uwagę fakt, że kopalnie nie przynoszą zysku.
    Podstwowa zasada ekonomi jest taka, że pieniądze są za wypracowany zysk a
    nie za wysiłek. Przykład z rodzaju "łopatą do głowy": Moj sąsiad od lat
    prowadzi kilkuosobową firmę budowlaną. Na początku łapał wszystkie zlecenia,
    których nikt nie chciał sie podjąć i w rezultacie charował po kilkanoście
    godzin dziennie dzwigajc worki z cementem, wiadra z zaprawą itp. a i tak
    ledwie wiązał koniec z końcem. Potem wyspecjalizował sie w kominkach i (jak
    twierdzi) za o niebo lżejszą pracę bierze kilkakrotnie więcej pieniędzy..

    Podobnie jest z gornictwem - to prawda, że wydobycie węgla wymaga
    nieprawdopodobnego wysiłku od pracujących przy tym ludzi, ale węgiel jest
    tani i nie ma go komu sprzedać. W tej sytuacji nierentowne kopalnie powinno
    sie zlikwidować - a część zaoszczędonych w tn sposób środków przeznaczyć na
    przekwalifikowanie górników. W krajach, gdzie normalnie liczy sie pieniądze
    (np. Wielka Brytania, Niemcy) zrobiono to już w latach 70-tych. Zresztą taki
    właśnie cel miały wprowadzone u nas duże odprawy górnicze czy urlopy
    górnicze. Warto przypomnieć, że tak korzystnych warunków nie stworzono
    żadnej innej grupie zawodowej, mimo że np w zbrojeniówce też prowadzono
    ogromne redukcje zatrudnienia (o byłych PGR-ach nawet nie wspominam).
    Niestety z obawy przed konsekwencjami politycznymi rzaden z Polskich rzadów
    nie miał odwagi powiedzieć brutalnej prawdy - górnictwo węglowe ma takie
    same perspektywy rozwoju jak produkcja jarzem na woły. W rezultacie
    działacze związkowi ciągle uważają górników za sól ziemi i domagają sie dla
    nich wysokich pensji oraz gwarantów socjalnych o jakich inne grupy zawodowe
    o porównywalnym poziomie kwalifikacji mogłyby tylko pomarzyc....

    A pensje szefów niedochodowych spólek węglowych, któży od lat nie potrafią
    się zreformować zarządanych przez siebie przedsiębiorstw, są skandalicznie
    wysokie - na wolnym rynku ci goście błyskawicznie faceci poszliby więc nie
    ma obawy, że rzucą panstwową posadę..

    Pozdrowienia
    Paweł
    Sasza
    >
    >


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1