eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje"Ja tez stad spadam" - bombowy artykul z gazeta.pl › Re: Polska krajem lekarzy, ekonomistów i polityków ... amatorów
  • Data: 2004-03-24 08:24:38
    Temat: Re: Polska krajem lekarzy, ekonomistów i polityków ... amatorów
    Od: Przemek Wrzesiński <p...@n...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pięknego dnia Wed, 24 Mar 2004 02:47:54 +0000 (UTC), osobnik ukrywajacy sie
    pod pseudonimem " Marek" <m...@N...gazeta.pl> w wiadomosci
    <c3qssq$hif$1@inews.gazeta.pl> napisal/a:


    >Pewnie jesteś produktem edukacji z lat 90-tych, opartej na negacji całej
    [ciach]
    >personalny atak na mnie uprzejmie informuję, że gdyby nie czasy PRL-u, to też
    >pewnie bym pasł świnie.

    pl.soc. wrozki sa obok.

    >Po 14-stu latach "reform" znalezienie pracy jest coraz trudniejsze. Między
    >innymi przez politycznie uwarunkowany brak reakcji na masową produkcję
    >bezrobotnych przez szkoły, głównie prywatne - bo im wolno.

    Ktos kazal im wybierac kiepskie szkoly?

    >Tu nie ma nic do
    >rzeczy czy pracodawca może zwolnić czy nie. Problem jest w nadmiarze rąk do
    >pracy w stosunku do miejsc pracy.

    Jestes pracodawca ze wypowiadasz sie tak jakbys nim byl?

    >Teraz od 2000-go, po "reformie" kolejnej firmy, pracowałem z przerwami rok i
    >trzy miesiące. Tylko, że w 1992-gim miałem 36 lat, a teraz 48, i tu jest
    >główny problem.

    Skoro masz takie doswiadczenie czemu przez te 14 lat nie otworzyles wlasnej
    firmy?

    >Wszystko się zgadza tylko, że w innych krajach emeryci, renciści, chorzy i
    >słabi, też żyją z podatków. W innych krajach też jest wojsko, policja, straż
    >pożarna, państwowa służba zdrowia dla tych, których nie stać na prywatną,
    >jest też państwowa oświata, administracja państwowa, itp.itd. Przy czym są
    >kraje gdzie podatki są wyższe, a bezrobocie jednocyfrowe i o pracę względnie
    >łatwo.

    A finanse tych krajow trzeszcza az milo i zastanawiaja sie jak tu obciac te
    wydatki.

    >Nikt przy zdrowych zmysłach nie obniży drastycznie podatków. Bo co żyjącymi
    >z podatków? Zagazować??? Zwolnić wojsko, policję itp.??? Polskim problemem
    >jest nie tyle wysokość podatków ale to, że tyle ludzi ich nie płaci bo nie
    >pracuje. Problemem jest np. również to, że tyle ziemi leży odłogiem, a kraje
    >gdzie jest ciągle susza, potrzebują żywności. Problemem jest również to, że
    >gospodarka została tak schłodzona, że nie może się rozgrzać.

    Lezy odlogiem i inni gloduja. Prosze bardzo, siej i zbieraj i eksportuj te
    zywnosc do tych biednych krajow.

    >To ty nie bardzo wiesz o czy mówisz. Pracownika coraz łatwiej zwolnić,
    >ilość pracowników "na czas nieokreślony" stale maleje.


    >PGR-y nie istnieją,

    PGR-y - cud efektywnosci.

    >przemysł lekki jest przeniesiony do Chin, rolnictwo do UE, zbrojeniówka do UE
    >i USA, elektronika na daleki wschód.

    Bumar wywiezli na Zachod? Czy tez masz drobne miliardy $ na wyprodukowanie
    konkurenta dla produktow Lockheeda?

    >Wszyscy wkoło ochraniają swoje miejsca
    >pracy, swoje rolnictwo, swój przemysł, tylko głupia Polska nawet wbrew
    >ostrzeżeniom ekonomistów zachodnich liczy na cuda. Ludzie odchodzą na
    >emeryturę, a nowi już nie dostają "na czas nieokreślony", tylko dwie umowy na
    >określony i won - setki chętnych na zwolnione w ten sposób miejsce.

    Dowod jakis na powyzsze stwierdzenie czy to glebokie przekonanie.

    >Co roku
    >mury szkół i uczelni opuszcza nowa armia potencjalnych bezrobotnych. Kogoś
    >nie można zwolnić? Kogo?

    Mnie :P Amre Amra tez nie zwolni :>

    >Chyba tylko głupich polityków, którzy do tego
    [ciach]
    >tym problem, że kogoś nie można zwolnić. Bo można. Wystarczy "sprywatyzować"
    >firmę i już 50-75% załogi się ustawia w kolejce po nową pracę.

    Otworz firme i ich zatrudnij i eksportuj i bij konkurencje
    miedzynarodowa[1]

    >Większość ludzi pracuje głównie dlatego, że pracodawca nie ma w
    >tej chwili kogoś chętnego na to miejsce - z rodziny, lub ze znajomych.

    Pewnie. Mamy do wyboru
    1. znajomego, o ktorym wiemy co robił, co wie, ufamy mu
    2. nieznajomego z cv

    Wybierzmy nieznajomego, co tam, ryzyk-fizyk. W koncu ryzykujemy tylko
    istnienie firmy.

    [1] wbrew pozorom jest to mozliwe.

    Przemek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1