eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Jak to jest z tym bezrobociem?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 302

  • 171. Data: 2005-08-24 19:34:43
    Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
    Od: "Jotte" <t...@W...pl>

    W wiadomości news:deihbj$769$1@opal.futuro.pl Piotr
    <s...@r...com> pisze:

    > sugerowany przez
    > niektórych z Was powrót do państwa socjalistycznego uważam za najgorsze
    > z możliwych rozwiązań.
    Co to znaczy "sugerowany przez niektórych (...) powrót do państwa
    socjalistycznego"? Co to za bzdety? Sam wiem, co uważam za możliwe
    rozwiązanie, nie muszę się tego doszukiwać w cudzych konfabulacjach.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 172. Data: 2005-08-24 19:46:33
    Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
    Od: Piotr <s...@r...com>

    Jotte napisał(a):

    > Co to znaczy "sugerowany przez niektórych (...) powrót do państwa
    > socjalistycznego"? Co to za bzdety?

    To akurat nie było bezpośrednio do Ciebie tylko do Marka

    pozdrawiam
    Piotr


  • 173. Data: 2005-08-24 19:54:28
    Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
    Od: Kira Falernowa <k...@w...mi.stad>

    On 2005-08-24, Marek <m...@N...gazeta.pl> wrote:

    > Moja ocena siebie, niestety ma niewielkie znaczenie.

    Oj, nawet nie wiesz jak sie mylisz...

    > Tyle, że w moim wieku ze średnim technicznym, naprawdę niewiele
    > idzie zwojować, mimo 25 lat praktyki.

    No dobra, VETO! Odczepcie sie w koncu od tego sredniego technicznego
    bo jak w kompleksy wpadne to slowo daje, przysle Wam rachunek za
    psychoterapie. Technik elektronik jestem, z doswiadczeniem w branzy
    dokladnie zerowym zreszta bo technikum elektroniczne bylo mi tylko
    do zalapania paru rzeczy na temat kompow potrzebne. Zyje, mam sie
    dobrze, dziekuje za uwage.

    > Czasem zdarza mi się natrafić na dyskusję na temat dochodów
    > webmastera, i o ile dobrze pamiętam, to pomijając dochody
    > uczniów szkół róznych, to dochód ten nie jest mały, więc osoba
    > wklepująca coś zarobi.

    W tym zawodzie jak wszedzie, sa artysci i rzemieslnicy. Temu
    pierwszemu bez mrugniecia okiem mozna dac ze 3-4x tyle co
    drugiemu bo tez i bez problemu sie toto zwroci. Ale koszt
    pracy wklepywacza musi byc nizszy niz tego drugiego, bo jak
    nie jest to sie temu drugiemu podrzuca i tyle. Tak ze troche
    nie z tej polki porownania bierzesz.

    > A telepraca :) ?

    Nie zawsze sie da wbrew pozorom. Czasami klient sobie nie zyczy
    zeby te materialy sie rozlazily, czasami jest to ich jedyny
    egzemplarz i trzeba o niego zadbac, czasami sa to tak male ilosci
    ze idiotyzmem byloby z tym latac po miescie czy poczta wysylac.

    > Czas płatny nie jest czasem straconym :)

    A to jest bardzo czesty blad popelaniny przez mase ludzi...
    Owszem, czasami czas platny JEST czasem calkowicie straconym.
    Glownie wtedy, kiedy mozna bylo go przeznaczyc na cos innego,
    z czego moglyby byc znacznie wieksze zyski. Albo wtedy, kiedy
    zarabia sie w nim grosze nie zmieniajace w zasadzie w znacznym
    stopniu sytuacji materialnej, a poswieca sie czas rodziny albo
    mozliwy do przeznaczenia na nauke. I w paru innych sytuacjach
    tez bywa stracony. Poszperaj za takimi, mi to daje ciekawa
    perspektywe jesli chodzi o spojrzenie na rozne rzeczy...

    > Co to są normalne pieniądze :)?

    Dla kazdego cos innego. Dla mnie od 50/h, dla mojej sasiadki
    1500/m-c, dla jednego kumpla... a nie, on ma kwoty w nosie,
    ma go tylko dane zajecie interesowac. A dla Ciebie? Bo to jest
    dosc podstawowe pytanie, okresla dolna granice Twoich potrzeb.
    Generalnie jest to taka stawka, za ktora oplaca Ci sie i chce
    Ci sie ruszac tylek, bo w znaczacym stopniu zmienia Twoj
    obecny poziom zycia.

    > Kasa na czynsz nie jest tak do końca beznadziejnym interesem.

    Dalej patrzysz na koniec miesiaca tylko. Ale zauwaz, ze jak
    ugrzezniesz w takiej robocie, to kazdy nastepny koniec m-ca
    bedzie wygladal dokladnie tak samo: bedziesz mial na czynsz.
    Ale na znalezienie pracy, z ktorej jeszcze ciuch jakis
    kupisz i zone do restauracji zabierzesz, nie bedziesz mial
    juz czasu. Grzezniesz w tym momencie.

    > Wbrew pozorom robię więc coś więcej niż niusy :)

    Wiesz, to tylko sugestia 26-letniej siksy, ale moze skoro
    Twoje metody nie daja rezultatow, to sprobuj dla odmiany
    tych moich i sprawdz efekt? Co ci zalezy?

    > a do tego mam większą część dnia na głowie 4-letniego syna.

    Zazdroszcze :) I pozdrawiam malego :) A klawiatury Ci jeszcze
    nie zabiera? ;)


    Kira


  • 174. Data: 2005-08-24 19:56:42
    Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
    Od: "Jotte" <t...@W...pl>

    W wiadomości news:deiiqn$7si$1@opal.futuro.pl Piotr
    <s...@r...com> pisze:

    >> Co to znaczy "sugerowany przez niektórych (...) powrót do państwa
    >> socjalistycznego"? Co to za bzdety?
    > To akurat nie było bezpośrednio do Ciebie tylko do Marka
    OK, niech będzie.
    Ale i tak te gadki o powrocie do starych układów, uwielbieniu socjalizmu,
    tęsknocie za PRL-em itp. to dla mnie slogany walone przez głupców, którzy
    zresztą dokładnie nie wiedzą o czym majaczą. Spuśćmy po nich wodę, niech
    płyną gdzie ich miejsce, nie warto z nimi dyskutować. Bądźmy logiczni,
    obiektywni, mądrze obserwujmy rzeczywistość i rozsądnie ważmy argumenty.
    Bądźmy ludźmi po prostu.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 175. Data: 2005-08-24 22:00:48
    Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
    Od: "gromax" <g...@N...interia.pl>

    > mądrze obserwujmy rzeczywistość i rozsądnie ważmy argumenty.
    > Bądźmy ludźmi po prostu.

    mnie w sumie wkurza, jak sobie policzę ile kasy przeznaczam na coś co nie
    zdaje egazminu.
    Ogólnie, nazwijmy to Państwo. W tym jest służba zdrowia, szkolnictwo,
    ratownictowo wszelkiej masci itd itp. A przy tym ile kasy idzie w "czynnik
    socjalny", ot chociażby dofinansowanie gałęzi gospodarki która się same
    utrzymać nie chcą lub nie potrafią.

    Jest w sumie różnica między podejściem szwedzkim a amerykańskim. tak
    powiedzmy spolaryzuję.
    szwecja - kraj z tak rozbuchanym socjalem, a jakoś wszystkich na bardzo
    wiele stać. stany - niewielki, jeżeli nie znikomy socjal a jak ktos chce i
    potrafi, to żyje normalnie (czytaj - pracuje i ma na życie).
    Przez X lat zarabiam kupe kasy. Z jakiś powodów ląduję na bezrobociu. I
    socjal mi pomoże? nic. Wręcz uważam, że jest nieopłacalne się rejestrować
    jako bezrobotny. Służba zdrowia? za 300 - 400 zł na kwartał w prywatnym
    lecznictwie mam wszystko oprócz stomatologii (wliczając ew. szpital).
    Szkoła - jak nie zapłacę to nie będę się miał jak rozwijać. I nie chcę żeby
    mi ktoś coś dawał, wolę zarobić na wszystko sam. Nawet na czarno.

    I to tak w małym skrócie - nie mamy jasnej sytuacji w kraju. Bo jak mamy być
    socjalni, to opodatkujmy się wszystcy na 50% jak w szwecji, wle miejmy też z
    tego wyraźne profity. Albo ukróćmy jak najbardziej fiskalizm i pozwólmy żeby
    każdy mógł jak najpełniej SAM decydować na co wyda kasę. Czy na
    ubezpieczenie - np. od utraty pracy - czy na np. konsumpcję.


  • 176. Data: 2005-08-24 23:06:26
    Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
    Od: Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl>

    >> Nie rozumiem, czemu masz paniczny lęk przed tym. Zwlaszcza, ze teraz beda
    >> obnizone skladki ZUS dla rozpoczynajacych dzialalnosc, ktorz nie prowadzili
    >> jej wczesniej przez oreslony okres czasu, a lapiesz sie na to, tak wiec
    >> stale obciazenie zwiazane z prowadzeniem firmy, ktore w starej wersji moglo
    >> byc dla Ciebie nie do uniesienia, teraz jest bardziej w Twoim zasiegu.
    >>
    >Hmm. W takim razie przemyślę sprawę, czy na nowych warunkach będę mógł
    >na czymś zarobić na ZUS.
    >
    >> Czy moglbys szczegolowo wyjasnic, co Cie przeraza, na co nie masz pomyslu?
    >>
    >> - jaka usluge zaoferowac (chyba by to byl serwis komputerowy?)
    >Konkurencja. Niemal co miesiąc na tablicy ogłoszeń w bloku ogłasza się
    >jakiś serwis. Jak kilka lat temu ogłaszałem się pod hasłem nauczę obsługi
    >kompa i podstaw informatyki, to po pierwsze moje ogłoszenia były zrywane,
    >a po drugie nikt się nie zgłosił. Potem dowiedziałem się, że w ramach
    >miejscowej wspólnoty kościelnej, ktoś coś takiego robi ZA DARMO.
    >Poza tym bez prawa jazdy i samochodu za wiele nie zwojuję - na ZUS mogę nie
    >zarobić :)
    >
    >> - szukanie klientow
    >Zupełnie odpada. Mam takie coś w sobie, że jak stanę w kolejce, to już za
    >mną nikt nie staje :) Próbowałem trzy razy MLM i prawie zero klientów.
    >Po prostu nie potrafię sprzedać "nawet tego co nie istnieje" (to cytat
    >z ogłoszenia dla przedstawiciela handlowego).
    >
    >> - ksiegowosc
    >Za mało się znam na niuansach księgowości, żebym mógł brać odpowiedzialność
    >za czyjeś rozliczenia. Mam tylko pewien zasób wiedzy potrzebny np. do
    >wdrożenia FKi w firmie, żeby wiedzieć o czym księgowa mówi :) lub do
    >administrowania system FK (przetwarzania, zamknięcia, wydruki, poprawianie
    >błędów na kontach itp.)
    >Poza tym wydaje mi się, że jeżeli do tego jeszcze nie trzeba mieć
    >certyfikatu, to za chwilę będzie trzeba - to tylko kwestia czasu.
    >
    >> - oplaty ZUSowskie, nawet w nowej wersji
    >Trzeba mieć lokal, dokoła pełno punktów pobierania opłat, a poza tym
    >na tych co przyjmują lub noszą pieniądzie co rusz są napady - boję się.
    >
    >> - ...?
    >>
    >???? :))
    >
    >Marek

    No dobra, już wiem. Doradztwo w zarządzaniu ryzykiem. To jest ta
    działka, w której powinieneś zrobić karierę. Przecież taki człowiek
    jak ty to istny skarb w firmie przy planowaniu jakiejkolwiek
    inwestycji. W życiu bym nie wpadł na tą wspólnotę wyznaniową, czy też
    jakieś certyfikaty. Może spróbuj aplikować do którejś z firm
    doradczych? Nawet mam pomysł na na list motywacyjny:
    "Szanowny Panie/ Szanowna Pani,
    jeśli choć przez moment komukolwiek przez myśl przeszło by odrzucić
    moją kandydaturę, motywując to dziesiątkiem powodów, to proszę o
    zaproszenie mnie na rozmowę kwalifikacyjną, a wymienię ich co najmniej
    setkę.
    Pisząc to, chcę Wam jedynie uświadomić, jakim doskonałym doradcą
    [możesz wpisać, że 'analitykiem' w razie potrzeby] byłbym na
    oferowanym przez Was stanowisku. Jestem w stanie przewidzieć niemal
    każdą możliwość niepowodzenia danej inwestycji. Wszelkie szczegóły z
    chęcią omówię w czasie ewentualnej rozmowy kwalifikacyjnej.

    z poważaniem
    Imię Nazwisko"

    Sądzę, że raczej rzadko kiedy rekruterzy spotykają się z takimi
    listami motywującymi i nawet z czystej ciekawości zostałbyś zaproszony
    na rozmowę, podczas której miałbyś możliwość zaprezentować się z jak
    najlepszej strony.

    --
    pozdrawiam
    Bremse
    (nic nie wyciąłem, żeby podkreślić do czego się odnoszę)


  • 177. Data: 2005-08-25 05:43:35
    Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
    Od: januszek <j...@p...irc.pl>

    gromax napisał(a):

    > Ogólnie, nazwijmy to Państwo. W tym jest służba zdrowia, szkolnictwo,
    > ratownictowo wszelkiej masci itd itp. A przy tym ile kasy idzie w "czynnik
    > socjalny", ot chociażby dofinansowanie gałęzi gospodarki która się same
    > utrzymać nie chcą lub nie potrafią.

    Raczej jest to brak służby zdrowia, zdewalułowane szkolnictwo, brak
    jakiejkolwiek polityki socjalnej oraz mnóstwo tzw wentyli, które
    służą do pompowania kasy publicznej z prywatne kieszenie. Defacto
    są to efekty czteroletnich rządów sdupercji.

    > I to tak w małym skrócie - nie mamy jasnej sytuacji w kraju. Bo jak mamy być
    > socjalni, to opodatkujmy się wszystcy na 50% jak w szwecji, wle miejmy też z
    > tego wyraźne profity. Albo ukróćmy jak najbardziej fiskalizm i pozwólmy żeby
    > każdy mógł jak najpełniej SAM decydować na co wyda kasę. Czy na
    > ubezpieczenie - np. od utraty pracy - czy na np. konsumpcję.

    Pamiętaj, że my jesteśmy obecnie na takim poziomie jak USA w roku 1930 a
    Niemcy w 1960. Jak się teraz opodatkujemy na 50% to może za 40 lat te
    profity będzie już można zauważyć... Siła naszej całej gospodarki jest taka
    jak siła ekonomiczna firm z jednego tylko wieżowca na Manhattanie...

    j.


  • 178. Data: 2005-08-25 06:00:15
    Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
    Od: Kira <c...@-...pl>


    Re to: camel [Wed, 24 Aug 2005 20:07:43 +0200]:


    > Druga strona ma coraz mniej wyjść - dbają o to władcy stosując inne
    > prawo dla Kowalskiego, który nie ma na czynsz i dla Kulczyka, który
    > może wszystko...

    A nie przyuwazyles przypadkiem, ze ten Kowalski ma na caloksztalt
    gospodarki nieco inny wplyw niz Kulczyk?

    Ja szczerze mowiac nie rozumiem: z jednej strony chcecie miec stala
    i dobrze platna prace, ale z drugiej chetnie widzielibyscie jak to
    panstwo dowala, dokopuje i gnoi cholernych kapitalistow. To SKAD Wy
    ta prace do licha ciezkiego chcecie miec?

    > No i bezpłatna Służba Zdrowia skomercjalizowała się. Ale dla
    > mieszkańców gminy nie ma różnicy, czy nie ma ośrodka w ogóle
    > czy nie ma pieniędzy na prywatne usługi. Efekt ten sam: brak
    > pomocy lekarskiej.

    To akurat macie prawnie zagwarantowane, wiec kwestia porzadnego
    upomnienia sie o swoje prawa. I niech oni sie dalej martwia.

    > Nie płaci, bo pracodawca mu nie płaci. A pracodawca nie płaci,
    > bo może i kto mu co zrobi?

    Nie moze. Tez kwestia upomnienia sie o swoje prawa.


    "Wezmy sie i zrobcie, bo mi sie dupy ruszyc nie chce.", no nie?


    Kira


  • 179. Data: 2005-08-25 06:23:09
    Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
    Od: Paweł 'Styx' Chuchmała <s...@h...t15.ds.pwr.wroc.pl>

    W artykule <dei8vo$1r9$1@inews.gazeta.pl>
    Marek napisał(a):

    >> - jaka usluge zaoferowac (chyba by to byl serwis komputerowy?)
    > Konkurencja. Niemal co miesiąc na tablicy ogłoszeń w bloku ogłasza się
    > jakiś serwis. Jak kilka lat temu ogłaszałem się pod hasłem nauczę obsługi

    Serwis windows. Coraz lepsze robaki stworzyły niezłą niszę. Nie każdy
    chce/może sobie pozwolic na prostą reinstalację systemu. A w wielu
    przypadkach nawet po niej (jeśli jest zrobiona nieumiejętnie) po 15 minut
    od włączenia komputera do internetu znów jest powtórka z rozrywki. Może
    uderz w tym kierunku.

    Pozdr,

    --
    Paweł 'Styx' Chuchmała
    styx at irc dot pl


  • 180. Data: 2005-08-25 06:32:10
    Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
    Od: Paweł 'Styx' Chuchmała <s...@h...t15.ds.pwr.wroc.pl>

    W artykule <deibu4$43k$1@nemesis.news.tpi.pl>
    camel napisał(a):

    > Tak. Polski system wspomagany skwapliwie przez "byznesmenów" typu Kruk
    > Inkaso dba o to, żeby robol zapierdalał do szybkiej śmierci (o to

    A to że polski rząd daje lepsze warunki dla przestępców niż tych uczciwych
    to normalna sprawa.

    > powoduje, że ludzie godzą się nawet na takie "wirtualne" zarobki. Bo
    > nie mają wyjścia, bo są zrozpaczeni.
    ^^^^^^^^^^^^^^^^

    Nie wierzę w powyższe, więc myślę, że się nawzajem nie przekonamy do
    swoich racji.

    Pozdr,

    --
    Paweł 'Styx' Chuchmała
    styx at irc dot pl

strony : 1 ... 10 ... 17 . [ 18 ] . 19 ... 30 ... 31


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1