eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeJak to jest z tym bezrobociem? › Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
  • Data: 2005-08-25 17:12:27
    Temat: Re: Jak to jest z tym bezrobociem?
    Od: "Jotte" <t...@W...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:dekous$hh6$1@inews.gazeta.pl gromax
    <g...@N...interia.pl> pisze:

    > przecież nie napisałem że likwidacja państwa.
    A ja cię o to nigdzie nie posądzałem.

    > raczej tak sobie dywaguję jak się to dalej będzie rozwijać. podstawowe
    > zakresy gdzie jest państwo podałem (co odczytałeś jako odcięcie),
    No wiesz, przeczytaj - zabrzmiało dość jednoznacznie, ale OK - wyjaśnione.

    > ale czy
    > aby na pewno jest potrzebne żeby wspierać takie gałęzie jak np. górnictwo.
    Nie wiem. Ty pewnie też nie.

    >>> Przez X lat zarabiam kupe kasy.
    > >A jak nie?
    > to było założenie. zmiana założenia = nowa sytuacja do omówienia
    To nigdy nie skończymy ;)))

    > nie "co uzbierał" czy "solidarność społeczna". ubezpieczenie płacę ja i
    > firma mnie ubezpieczająca gwarantuje ze za okres składkowy mam określone
    > świadczenia
    Firmy ubezpieczeniowe funkcjonują na zasadzie, że ci którym sie nie
    przytrafiło, finansują tych, na których padło (a przede wszystkim samą
    firmę). Jeśli układ sie chwieje - podwyższa sie składki albo stosuje inny
    wybieg. W ostateczności może dojść do plajty, a ty się możesz próbować
    procesować - jak ci zdrowia i zycia starczy. Te gwarancje są dość złudne i
    mam na to realne dowody z własnego doświadczenia.

    > Uważam że dopóki
    > będzie chociażby syf na ulicy to robota będzie.
    Owszem, choć to trochę tak, jakby powiedzieć, że dopóki chleb i margaryna w
    sklepach to głodu nie ma.

    > primo - piszę w pierwszej osobie ponieważ jest to moje zdanie i taką formę
    > uważam za słuszną. nie wypowiadam się za innych, bo niby skąd miałbym
    > pewność że to jest równierz np. twoje zdanie?
    To wszystko OK, zwróciłem jedynie uwagę powtarzalność zjawiska i jego
    korelacji. Przy okazji - nie odniosłem tego do uczestników tej grupy
    dyskusyjnej, lecz ogólnie do pewnej grupy osób (również wcale nie
    używających netu).

    > secundo - miałem kilka lat w swoim życiorysie kiedy powodziło mi się
    > nieźle, bo poza znalezieniem pracodawcy i rzetelnym wykonaniem swojej
    > pracy nie miałem więcej do roboty. a od praktycznie trzech lat dosłownie
    > codziennie muszę walczyć o nowe zlecenia. czasem się uda znaleźć coś
    > dłuzszego (2-3 miesiące) a czasem jest to "chwilówka". i wiem, że nikt
    > mi w tym nie może pomóc bo niby jak? nie mam cioci/wujka/rodziców którzy
    > mnie wkręcą na stanowisko i będę mógl lezeć do góry brzuchem za 10 tys.
    > miesięcznie. czasem muszę prowadzić tanie (czytaj - biedronka czy inny
    > lider szajs) życie, a czasem ktoś mi sprząta chałupę. życie.
    Czego to ma dowieść? No i znowu, widzisz sam - (_ja_) miałem kilka lat...,
    _ja_ nie mam cioci/wujka/rodziców... itd.
    Dobra, czepiam się ;)))

    >> Jasność sytuacji niekoniecznie polega na tym, że coś jest czarne albo
    > białe.
    > oczywiście. tylko że warto żeby reguły były jasne
    A ja bym dodał - warto aby były stabilne.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1