eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeJak tam z pracą w Warszawie? › Re: Jak tam z pracą w Warszawie?
  • Data: 2003-05-30 01:09:11
    Temat: Re: Jak tam z pracą w Warszawie?
    Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller) szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Carrie <c...@w...pf.pl> writes:

    [...]

    > Wiesz, w moim dziale pracują teraz dwie osoby ;) I mnie przyjęto
    > właśnie dlatego, że ta pierwsza osoba miała już zbyt dużo obowiązków.
    > Myślę więc optymistycznie, że o ile nie będę przynosiła strat, to w
    > najbliższym czasie na redukcję tego akurat etatu się nie zanosi.
    > Co zaś do brania więcej obowiązków - nie wiem, czy to zawsze jest
    > najlepsza metoda. Niebezpieczeństwo polega na tym, że jak się ludzie
    > przyzwyczają, że robisz bardzo dużo, to w momencie, kiedy nawał pracy
    > okaże się zbyt duży, mogą mieć pretensje, że się nie wyrabiasz...
    > Myślę, że najpierw należy się nauczyć doskonale wypełniać własne
    > obowiązki, a potem ewentualnie brać na kark więcej. Ale to i tak
    > zależy od sytuacji...

    zgadza sie. jest jeszcze inne niebezpieczenstwo. w pewnych
    srodowiskach sa ludzie, ktorzy chronicznie nie znosza, jak
    "ingerujesz" w ich obowiazki, niewazne z jakich powodow i niewazne, ze
    moze akurat oni robia to gorzej a ty chcesz naprawic/poprawic.

    zwykla ludzka zawisc czasami moze obrzydzic zycie w takiej sytuacji.

    ja sie kiedys tak wychylilam. pracowalam w firmie robiacej serwery do
    internetu jako tester. wszyscy - poczawszy od programistow, poprzez
    testerow i cala reszte potrzebowali jak powietrza danych o klientach,
    o tym czego uzywaja (jaki sprzet, jakie przegladarki etc.) i
    ew. czegoby sobie zyczyli. dzial marketingu niestety nie byl w stanie
    odpowiedziec nawet na najprostrze z takich pytan i programisci oraz
    testerzy czesto-gesto robili cos na wyczucie, albo jak im sie
    wydawalo, ze bedzie najlepiej. paranoja, nie?

    tak wiec wpadlam na prostacki wrecz pomysl: zeby przy wypelnianiu
    formularza rejestracji podpiac do ywpelnienia pare dodatkowych pol
    opcjonalnie, a potem rejestracje wyslana emailem kierowac dodatkowo na
    specjalne konto a stamtad wrzucac do bazy danych. infomacje bylyby
    dostepne jak na dloni, na jedno query... nawet podjelam sie zrobienia
    tego z kumplem. poszlam do goscia z marketingu, w ktorego gestii to
    lezalo i mu tlumacze grzecznie, ze tutaj taka potrzeba, ze wszyscy by
    skorzystali, ze jemu tez prace ulatwi, ze juz nawet jest wstepny
    projekt i zrobi to kolega x i ja.
    i co on mi na to? ano, najpierw sie zaczal dopytywac z jakiego dzialu
    jestem, czym sie zajmuje a w ogole to nie moja sprawa i zebym sie nie
    mieszala.
    no i w ten sposob do czasu do ktorego opuszczalam firme panowie
    marketingowcy nadal nie byli w stanie dopowiedziec, jakich
    przegladarek uzywaja klienci...
    (a bylo to wazne o tyle, ze intefejs tych serwerkow byl oparty o www
    wlasnie... i pod jakies przegladarki trzeba bylo to optymalizowac).


    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1