eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Informatyk ... zawod stracony ? Czemu nie potrafimy sie dogadac?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 131

  • 101. Data: 2005-01-21 18:43:16
    Temat: Re: Informatyk ... zawod stracony ? Czemu nie potrafimy sie dogadac?
    Od: Jan Kowalski <j...@k...pl>

    >>> Alez moglby mu tego zabronic sejm wydajac ustawe o zawodzie informatyka,
    >> A czemu chcesz się uciekać do środków przymusu.
    > Monopol jest zly. Koniec kropka.
    Ależ czemu? Wiesz ile ludzi mogłoby świetnie żyć, jeśliby od nich
    zależeć mogło przydzielanie licencji? I czemu ograniczać to tylko do
    informatyków? Ustawa powinna dotyczyć również np. elektroników od
    napraw komputerów, bo to przecież odpowiedzialna funkcja...
    :-)).


  • 102. Data: 2005-01-21 18:43:17
    Temat: Re: Informatyk ... zawod stracony ? Czemu nie potrafimy sie dogadac?
    Od: Tomasz Brzeziński <s...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Kyniu" <k...@U...poczta.gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:6gnlsywskcfs.kcxti6yknd0w.dlg@40tude.net...
    >
    > Polecam lekture prac John Maynard Keynes, matematyka nie ekonomisty jak
    > jest czasem przedstawiany. Poczytaj jak uratowal np. bank centralny
    > Indii.

    No to pochwal się, co Keynesa czytałeś ;-)

    Sigurd


  • 103. Data: 2005-01-21 18:43:42
    Temat: Re: Informatyk ... zawod stracony ? Czemu nie potrafimy sie dogadac?
    Od: Kyniu <k...@U...poczta.gazeta.pl>

    Fri, 21 Jan 2005 16:23:05 +0100, na pl.praca.dyskusje, Jacek napisal(a):

    > ja mam poważne.
    > po co komu dir?

    Po to ze na linuksie swiat sie nie konczy i ze czasem trzeba cos zrobic z
    linii komend windows'a. A do tego DOS (nie MS a np. DR-DOS, Free-DOS)
    tudziez jego emulatory (dosemu, dosbox, ...) nadal zyja i maja sie dobrze.

    Kyniu


    --
    _ __ _
    | |/ / _ _ _ (_)_ _
    | ' < || | ' \| | || |
    |_|\_\_, |_||_|_|\_,_|
    |__/


  • 104. Data: 2005-01-21 18:46:07
    Temat: Re: Informatyk ... zawod stracony ? Czemu nie potrafimy sie dogadac?
    Od: Kyniu <k...@U...poczta.gazeta.pl>

    Fri, 21 Jan 2005 12:45:57 +0100, na pl.praca.dyskusje, Daniel Rychcik
    napisal(a):

    > jeden chyba zrobił sobie z nudów pierwszy level Cisco

    Chcialbym miec tyle kasy by z nudow robic sobie kolejne stopnie CISCO.

    > W ciągu ostatnich paru lat przeczytałem (poza podręcznikami na
    > studiach) może z pięć innych książek "z branży". To już nie te
    > czasy - liczy się dostęp do Sieci (który masz) i umiejętnośc
    > obsługi googli.

    Wbrew pozorom google nie zawsze wszystko i nie zawsze prawde Ci powie.
    Wiedza kosztuje i nikt sie nia za darmo nie dzieli.

    Kyniu

    --
    _ __ _
    | |/ / _ _ _ (_)_ _
    | ' < || | ' \| | || |
    |_|\_\_, |_||_|_|\_,_|
    |__/


  • 105. Data: 2005-01-21 18:49:50
    Temat: Re: Informatyk ... zawod stracony ? Czemu nie potrafimy sie dogadac?
    Od: Kyniu <k...@U...poczta.gazeta.pl>

    Fri, 21 Jan 2005 15:49:30 +0100, na pl.praca.dyskusje, Jacek napisal(a):

    > KYNIU ZAMILCZ! BO DAWNO TAKICH GŁUPOT NA USENECIE NIE BYŁO!!!!

    "Pisać każdy może trochę lepiej lub trochę gorzej" :-)
    Ty masz swoje zdanie - ja mam swoje. Ja Ciebie nie obrazam tylko dyskutuje
    - rob to samo albo ....... sam zamilcz i zachowaj te opinie dla siebie.

    Kyniu

    --
    _ __ _
    | |/ / _ _ _ (_)_ _
    | ' < || | ' \| | || |
    |_|\_\_, |_||_|_|\_,_|
    |__/


  • 106. Data: 2005-01-21 18:53:31
    Temat: Re: Informatyk ... zawod stracony ? Czemu nie potrafimy sie dogadac?
    Od: Jan Kowalski <j...@k...pl>

    >> Proszę Państwa napisałem potężną baze danych oczywiście oprogramowaną w
    >> Delphi/mam licencję/. I co- gó.....Na szczęście zrobiłem to tak, że
    >> 23.04.2005 będzie odliczał do 10 dni.
    > Jesli napisales ten program w godzinach pracy lub zaplacono Ci za niego,
    > a mimo tego umiesciles wspomniana blokade, to jestes zwykly oszust.
    > Jesli napisales go we wlasnym wolnym czasie i przekazales firmie
    > nieodplatnie, to sam jestes sobie winien (ewentualnie zaslugujesz na miano
    > filantropa).
    A jeśli napisał to na zlecenie, to jest to czasem jedyny sposób na
    otrzymanie zapłaty. Takie jest życie... A z innej beczki - takie
    zabezpieczenie nie zawsze jest skuteczne. :-).



  • 107. Data: 2005-01-21 18:57:55
    Temat: Re: Informatyk ... zawod stracony ? Czemu nie potrafimy sie dogadac?
    Od: Kyniu <k...@U...poczta.gazeta.pl>

    Fri, 21 Jan 2005 13:05:44 +0000 (UTC), na pl.praca.dyskusje, daniel k
    napisal(a):

    > Trzeba powołać specjalną policję, która będzie łapała nielegalnych "informatyków"
    > Kara śmierci dla tego, kto sąsiadowi za piwko wypite w knajpie rozdzieli łącze
    > neostrady na dwa kompy.

    Zaczac mozna by od sektora publicznego. W urzedach traktuje sie
    informatykow jak urzednikow, przyznajac im pensje jak urzednikom - jak
    specjalista to 1500 sie nalezy i nie wazne czy to administrator,
    programista czy pani z ewidencji ludnosci lub wydzialu komunikacji - takie
    zaszeregowanie i juz. Jaki mamy tego efekt? Ze tam gdzie potrzebni sa
    specjalisci sa miernoty bo za te pieniadze nikt nie chce pracowac i zaraz
    zwieje do lepiej placacego pracodawcy prywatnego. A nawet jesli gdzies jest
    jakis zdolny czlek to go zgnoja, kaza mu siedziec cicho i nie zabierac
    glosu bo tu gra idzie o wielka kase na wielkich przekretach. I specyfikacje
    systemow informatycznych pisza potem dzialy zamowien publicznych a nie
    analitycy, nie ma kto dokonac odbioru systemow, nie ma kto nimi zarzadzac,
    etc. I mamy XXI wiek i same porazki - POLTAX ktory sie wlecze od dziesiatek
    lat, niedzialajacy CEPiK, PŁATNIKA o ktory lepiej sie nie wypowiadac
    (aplikacja dla pracodawcow to jedno, sedno tkwii w systemie dla ZUS'u ktory
    nadal nie dziala jak powinien), niedzialajacy system dla strazy granicznej
    (nazwy nie pomne), itd.

    Kyniu

    --
    _ __ _
    | |/ / _ _ _ (_)_ _
    | ' < || | ' \| | || |
    |_|\_\_, |_||_|_|\_,_|
    |__/


  • 108. Data: 2005-01-21 19:01:52
    Temat: Re: Informatyk ... zawod stracony ? Czemu nie potrafimy sie dogadac?
    Od: Jan Kowalski <j...@k...pl>

    > linii komend windows'a. A do tego DOS (nie MS a np. DR-DOS, Free-DOS)
    > tudziez jego emulatory (dosemu, dosbox, ...) nadal zyja i maja sie dobrze.
    i nadal jest sporo programistów, co nauczyli się robic programy dla
    dosa i mają się dobrze, chociaż czasem to wynika z trudności w
    rozwoju...
    Przepraszam, to było nie na temat, ale rozśmieszyła mnie sytuacja:
    program napisany pod windows - nie działa zmiana orientacji drukarki.
    Telefon do programisty: czemu winda nie obsłuży tego? Odpowiedź:
    przyślij mi pliki ... dorobię ci sterownik do twojej drukarki. :-))).



  • 109. Data: 2005-01-21 19:19:39
    Temat: Re: Informatyk ... zawod stracony ? Czemu nie potrafimy sie dogadac?
    Od: Kyniu <k...@U...poczta.gazeta.pl>

    Fri, 21 Jan 2005 19:43:17 +0100, na pl.praca.dyskusje, Tomasz Brzeziński
    napisal(a):

    > No to pochwal się, co Keynesa czytałeś ;-)

    Powiem Ci tyle ze na jednej z uczelni pisalem o nim prace zaliczeniowa na
    przedmiocie "Historia mysli ekonomicznej" ktora do tego stopnia spodobala
    sie prowadzacemu zajecia profesorowi ze zwolnil mnie z egzaminu z tego
    przedmiotu. Wiem na czym chcesz mnie zlapac - w polskiej literaturze jest o
    nim bardzo malo (AFAIR dotarlem wowczas do tylko jednej pozycji) i dlatego
    bazowalem na literaturze anglojezycznej.

    Kyniu

    P.S. A zreszta. Nie mam jej na dysku ale udalo mi sie odgrzebac segregator
    z czasow studiow. Polska praca o ktorej wspominam to Semkow "Sladami
    wielkich ekonomistow". Duza czesc pracy powstala w oparciu o "The life of
    John Maynard Keynes" Harrod'a. Jesli idzie o wzmiankowana reforme banku
    Indii to dotyczy jej ksiazka Keynes'a "Indian Currency and Finance" zas
    bardzo duzy rozglos zyskal pozycja "The Economic Consequences of the Peace"
    w ktorej skrytykowal "rade czterech" (ale przyznaje ze znam tylko
    fragmenty). Samo sedno interwencjonizmu to "The general theory of
    employment, interest and money" - ksiazka trudna dla ekonomistow, nasycona
    matematyka (zreszta pierwsza ksiazka Keynes'a to podrecznik do
    prawdopodobienstwa) - o jej trudnosci swiadczy fakt iz krazy legenda jakoby
    Roosevelt po odczycie ktory J.M.K. wyglosil w Bialym Domu powiedzial "ani
    slowa nie zrozumialem z tego co ten pan mowil" co nie przeszkodzilo w
    oparciu reform New Deal'u wlasnie na pracy Keynes'a. W obliczu drugiej
    wojny powstala jeszcze pozycja "How to pay for the War" - wowczas
    propozycja emisji obligacji na sfinansowanie wojny nie znalazla poparcia i
    ograniczono sie do klasycznych metod - dzis nawet w okresie pokoju
    obligacje to podstawowe zrodlo finansowanai deficytu budzetowego. A teraz
    koncze bo niedlugo zaczyna sie Bond w jedynce :-)

    --
    _ __ _
    | |/ / _ _ _ (_)_ _
    | ' < || | ' \| | || |
    |_|\_\_, |_||_|_|\_,_|
    |__/


  • 110. Data: 2005-01-21 19:25:08
    Temat: Re: Informatyk ... zawod stracony ? Czemu nie potrafimy sie dogadac?
    Od: Tomasz Brzeziński <s...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Kyniu" <k...@U...poczta.gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:abv9z96e4znk.1sh9gstc3l4z9$.dlg@40tude.net...
    > Fri, 21 Jan 2005 19:43:17 +0100, na pl.praca.dyskusje, Tomasz Brzeziński
    > napisal(a):
    >
    >> No to pochwal się, co Keynesa czytałeś ;-)
    >
    > przedmiotu. Wiem na czym chcesz mnie zlapac - w polskiej literaturze
    > jest o nim bardzo malo (AFAIR dotarlem wowczas do tylko jednej pozycji)
    > i dlatego bazowalem na literaturze anglojezycznej.

    <ciach>
    Ok, cofam zastrzeżenia i odszczekuję. Hau, hau.

    Sigurd

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1