eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeGłośny pracownik w pracy... › Re: Głośny pracownik w pracy...
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
    .pl!newshub.sdsu.edu!newsfeed.news2me.com!newsfeed.tpinternet.pl!nemesis.news.t
    pi.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: m...@g...com
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Głośny pracownik w pracy...
    Date: Tue, 09 Jan 2007 13:54:15 +0100
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 28
    Message-ID: <eo03al$faa$1@atlantis.news.tpi.pl>
    References: <n...@4...net>
    <op.tluvp8bsxtjvfl@orn44iu3284> <envefc$fmh$1@pippin.nask.net.pl>
    NNTP-Posting-Host: euq158.neoplus.adsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8Bit
    X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1168347285 15690 83.20.188.158 (9 Jan 2007 12:54:45
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 9 Jan 2007 12:54:45 +0000 (UTC)
    User-Agent: KNode/0.10.4
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:199721
    [ ukryj nagłówki ]

    Marcin wrote:

    >>
    >> to może mu podziekuj przy wszystkich, tak głośno, że was o tym
    >> poinformował
    >
    > Są takie typy. o wszystkich i do każdego mówią po imieniu, zawsze w formie
    > "słuchaj Darku", "patrz Marcinie", "wiesz że... Alicjo?". Miałem takich
    > dwóch, CIĘŻKO reformowalni, żeby nie rzec NIEREFORMOWALNI.

    Też tak mi się wydaje (też na podstawie własnych doświadczeń). Na studiach
    mieliśmy takiego, który w pracowni "ircowej" dokładnie spowiadał się na
    głos z wszystkiego czego jego oczy właśnie się dowiedziały. Najpierw
    śmialiśmy się z niego że nie potrafi myśleć bez poruszania wargami. Potem
    próbowaliśmy go przekonać do ciszy w sposób kulturalny, potem troche mniej
    kulturalny, potem już wręcz wulgarny. Dostał też raz po twarzy od bardziej
    krewkiego ircownika.

    Nic nie pomogło. Do końca semestru jak tylko zaczynał głośno myśleć, był po
    prostu siłą wystawiany za drzwi. Zawsze wracał następnego dnia, zawsze
    innych próbował na siłę zainteresować co właśnie mu sie udało ściągnąć,
    zawsze też się dziwił o co nam chodzi.

    Problem rozwiązał się jak oblał egzamin i wyleciał ze studiów :)

    p. m.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1