eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeCzym się różni staż od praktyk ? › Re: Czym się różni staż od praktyk ?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
    .pl!news.dialog.net.pl!not-for-mail
    From: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Czym się różni staż od praktyk ?
    Date: Mon, 6 Aug 2007 20:25:23 +0200
    Organization: Dialog Net
    Lines: 71
    Message-ID: <f97p2i$9gi$1@news.dialog.net.pl>
    References: <0...@n...onet.pl>
    <0...@n...onet.pl>
    <f8t0eg$tcu$1@mx1.internetia.pl>
    <1...@4...net> <f91ssg$3jk$1@news.onet.pl>
    <f92e0j$5i6$2@opal.icpnet.pl> <f92kmr$ph8$1@news.onet.pl>
    <f92l95$brh$1@opal.icpnet.pl> <f97lud$7ei$1@news.dialog.net.pl>
    <f97n2q$1itp$1@opal.icpnet.pl>
    NNTP-Posting-Host: dynamic-62-87-147-83.ssp.dialog.net.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.dialog.net.pl 1186424722 9746 62.87.147.83 (6 Aug 2007 18:25:22 GMT)
    X-Complaints-To: a...@d...net.pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 6 Aug 2007 18:25:22 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.3138
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.3138
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:210951
    [ ukryj nagłówki ]

    W wiadomości news:f97n2q$1itp$1@opal.icpnet.pl Any User <t...@t...pl>
    pisze:

    >>> Jeśli jest zarejestrowana jako bezrobotna (co teoretycznie oznacza, że
    >>> nie posiada źródła dochodu, a zatem np. nie je itd.),
    >> Trzeba być naprawdę kompletnie kopniętym żeby wnioskować, iż osoba
    >> nieposiadająca źródła dochodu nie je.
    > Napisałem: teoretycznie.

    Znaczy teoretycznie jest zarejestrowana jako bezrobotna, teoretycznie nie
    je, czy jedno i drugie?

    > Uważam, że jeśli ktoś nie ma dochodów, ale ma np. oszczędności, to nie
    > powinien mieć możliwości korzystania z systemu *pomocowego*, jakim jest
    > UP.
    Rozumiem. Jeśli pracując dopuścił się oszczędności, to po utracie pracy nie
    powinien mieć prawa do pomocy.
    Jeśli całośc dochodów wydał - prawo do pomocy winien mieć.
    Tak?

    > Darmowe ubezpieczenie powinno przysługiwać tylko i wyłącznie tym, za
    > których ktoś konkretny (i nie państwo) je opłaca, oraz ewentualnie tym,
    > którzy nie są zdolni do jego opłacenia samodzielnie (ale powinno to być
    > poparte jakimiś dowodami).
    Pomijając sensowność twierdzenia - ubezpieczenie to nie wszystko. Trzeba
    jeszcze mieszkać, ubrać się i jeść.
    A jak ktoś jest inwalidą, który uległ wypadkowi powodującemu całkowitą
    niezdolność do pracy, to ma prawo do renty, nie ma prawa do renty czy dobić
    od razu, żeby się zaś nie męczył?

    > Jeśli ktoś ma zgromadzone pieniądze, lub lewe źródło dochodów, a mimo tego
    > korzysta z pomocy Urzędu Pracy, to zwyczajnie mnie *okrada*. I Ciebie
    > również - pora to zrozumieć.
    Rozumiem. Czyli najpierw przeżreć uciułane grosze do spodu, żeby biorąc
    zasiłek Bylajakiego broń boże nie "okradać".

    >> I żebractwo opodatkować.
    >> I dochody ze zbieractwa.
    > To już jest opodatkowane - ale tylko teoretycznie, tj. osoba posiadająca
    > dochód, którego nie może udokumentować, powinna zapłacić 75% podatku od
    > przychodu ze źródeł nieujawnionych.
    > Problem tylko w tym, że praktycznie nikt tego nie płaci, gdyż nie bardzo
    > da się takie dochody udowodnić.
    Chciałbyś zabrać kalece klęczącemu pod kościołem 75 gr ze złotówki, którą mu
    rzuciłem? Albo 75% szperaczowi ze sprzedaży puszki po piwie, którą wygrzebał
    ze smietnika?
    Dobrze się zastanów. Nie tyle nad odpowiedzią, ile nad sobą.

    > Ale ponownie pora zrozumieć - tacy ludzie *okradają* mnie, Ciebie i resztę
    > ciężko pracujących Polaków.
    Okradają?

    >> A może ja chcę, żeby na mój koszt żyli bezrobotni.
    > Ale ja nie chcę.
    To nie chciej.
    Ja mimo to chcieć mogę. Co więcej mogę też chcieć, żeby bezrobotni żyli na
    ich i również na twój koszt. I jak chcących tak jak ja będzie wystarczająco
    dużo (a jak na razie chyba jest), to bezrobotni _będą_ żyli na twój koszt, a
    ty będziesz mógł jedynie nie chcieć. I już.
    Tak naprawdę jest oczywiście inaczej, ale celowo przejaskrawiłem, żebyś
    zrozumiał, ile znaczy twoje "chcenie".

    > Nie po to zapieprzam po kilkanaście godzin dziennie,
    A po co?

    > aby ktoś inny cieszył się z dóbr przeze mnie wypracowanych.
    Jest na to prosty sposób przecież i to więcej niż jeden.

    --
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1