eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeCzy to wolna amerykanka i musisz byc na kazde skinienie pracodawcy › Re: Czy to wolna amerykanka... - długie!
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: " Marek" <m...@W...gazeta.pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Czy to wolna amerykanka... - długie!
    Date: Sat, 3 Sep 2005 09:55:43 +0000 (UTC)
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 127
    Message-ID: <dfbruv$isv$1@inews.gazeta.pl>
    References: <1...@n...onet.pl> <df6900$951$1@inews.gazeta.pl>
    <df6ank$mbi$1@news.onet.pl> <df6bfg$vat$1@news01.versatel.de>
    <df6ncc$lg3$1@nemesis.news.tpi.pl> <df6nqo$e2h$1@kujawiak.man.lodz.pl>
    <df70mt$pr4$1@nemesis.news.tpi.pl> <dfafah$inp$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: c42-220.icpnet.pl
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1125741343 19359 172.20.26.242 (3 Sep 2005 09:55:43 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Sat, 3 Sep 2005 09:55:43 +0000 (UTC)
    X-User: marek9993
    X-Forwarded-For: 172.20.6.64
    X-Remote-IP: c42-220.icpnet.pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:159687
    [ ukryj nagłówki ]

    Koziorozec <k...@T...pl> napisał(a):

    > A jeżeli nie masz za co żyć???
    ..
    > Wiesz, ile jest takich ludzi??? A to nie są jeszcze ci w najtrudniejszej
    > sytuacji.
    ..

    Ludzie, którzy są najtrudniejszej sytuacji, nie są obecni w necie,
    bo najczęściej nie stać ich nawet na najsłabszy komputer, więc wygląda
    na to, że są w mniejszości. Dla wielu dyskutantów świat bez dostępu
    do netu nie istnieje, na takiej samej zasadzie, że nie istnieje informacja,
    której nie można znaleźć w necie.


    > > Wyksztalcenie mozna uzupelniac przez cale zycie, nie ma tutaj
    > > ograniczen wiekowych przeciez. Jezeli ktos tak czy inaczej nie
    > > ma pracy, siedzi w domu i zastanawia sie co ze soba zrobic, to
    > > co stoi na przeszkodzie zeby sie w tym czasie doksztalcic?
    >
    > A za co???
    > Szkoły policealne jeszcze można ukończyć za darmo (jeszcze
    > można takie znaleźć).
    > A teraz załóżmy, że ktoś mieszka w mieście, gdzie jest jakaś
    > uczelnia i ma możliwość dostania się na studia dzienne.
    > W jaki sposób uczyć się bez książek???
    > Nawet używane kosztują. Pożyczanie? Jak długo tak można?
    > Ksero? To kosztuje najczęściej więcej niż książka.
    > A zresztą skąd wziąć pieniądze, nawet na te kilka kartek???
    >
    Najwięcej krzyczą i oczerniają bezrobotnych tacy, którzy ukończyli studia
    za darmo, lub przy pomocy sponsorów. Nie można być dobrym na sudiach
    i jednocześnie super czynnym zawodowo, żeby na nie zarobić i jeszcze
    utrzymac siebie, a może i rodzinę. A poza tym nawet skończenie studiów,
    pracy bezrobotnemu nie zapewni - zwłaszcza gdy jest poza obecnym przyjętym
    podstawowym przedziałem wiekowym dla czynnych zawodowo.
    O płatne studia też najwięcej krzyczą tacy, którzy ukończyli je za darmo.


    > Słyszałam opinie, że bezrobotni nie chcą brać udziału w bezpłatnych
    > szkoleniach organizowanych przez urzędy pracy. Tymczasem w moim
    > mieście wszyscy się o takie szkolenia biją - dochodzi do przypadków,
    > w których jakiś bezrobotny zgłasza na policję, że jego kolega dostał
    > się na szkolenie, bo 'skorumpował' urzędniczkę.
    >
    Nie wiem na ile to reguła, ale zapewne tak.
    Nawet przy okazji szkoleń dla bezrobotnych jest dyskrykminacja.
    Dla osób do 25 roku życia, są kursy np. na admina sieci lokalnej,
    na grafika komputerowego, czy serwisanta komputerów.
    Dla osób po 25 roku życia, są kursy np. na brukarza, murarza, magazyniera
    rajdowca na wózku widłowym, itp.

    Wykopaliska świadczą o tym, że ludzie epoki kamienia łupanego bardziej dbali
    o swoich słabszych i chorych niż teraz nowa polska cywilizacja
    postsolidarnościowa.



    > Odnoszę wrażenie, że co niektórzy myślą, że wszyscy mają wyższe
    > studia i dyplom MBA.
    > Spora część naszego społeczeństwa ukończyła tylko zawodówkę,
    > albo ma tylko wykształcenie średnie.
    > Nie licząć sklepów, firm zatrudniających 'fizycznych' -
    > firmy chcą teraz zatrudniać tych w wykształceniem wyższym.
    > Wszystkie instytucje państwowe są teraz zobligowane
    > do zatrudniania osób z wyższym.
    >

    Sądząc po wypowiedziach, to na tej grupie lub podobnych, większość
    stanowią tacy, którzy z racji wieku, wykształcenia i zawodu, nie mają
    problemów i generalizują, oceniajac wszystkich i wszystko swoją miarą.


    > W firmie mojego męża zwolniono wszystkich, którzy mieli
    > wykształcenie średnie i wszystkich po 45 roku życia (niezależnie
    > od wykształcenia) - to była już trzecia reorganizacja (czytaj: 'czystka')
    > w ciągu dwóch lat - założenia tej ostatniej, to zwolnienie 800 osób
    > w całym kraju.
    >
    To jest bardzo częste zjawisko, bo wyższe wykształcenie się bardzo
    zdewaluowało - wyższe mają z porywach również np. barmani i kelnerki w pubach.
    Nawet na takich z umową na czas nieokreślony jest wymyślony sposób,
    wystarczy zlikwidować stanowisko, lub zmienić warunki umowy w sposób nie do
    przyjęcia. No i 40+ przestaje się pałętać pod nogami i zużywać powietrze.


    > Nie wszyscy są tacy zdolni, nie wszyscy są w stanie się czegoś
    > więcej nauczyć. Czy odmówisz im prawa do życia???
    > Czy potępisz ich za to, że nie próbują się kształcić, nie mają wyższych
    > ambicji, a tylko chcą spokojnie żyć???
    > Ludzie są różni i nie wszyscy muszą uczestniczyć w wyścigu szczurów.
    >
    Dla młodego wilka wygłodzonego brakiem lub niedostatkiem sukcesu, wszyscy
    są zdrowi, zdolni i wykształceni - bo tylko w takim towarzystwie się obraca.



    > Po jednej wypowiedzi oceniłaś całą sytuację na wsiach i w ubogich
    > rejonach??? Rozumiem, że zaraz odpowiesz, że w tych byłych
    > PGR-ach to rodzice tylko wydają pieniądze na picie jaboli???
    >
    Nie wszyscy bezrobotni to złodzieje, pijacy i nieroby.
    Ilość miejsc pracy spadła tak drastycznie, że jeżeli na każdy wakat
    jest min. 100, a na lepsze min. 1000 chętnych, to siłą rzeczy 99-999
    kandydatów musi odpaść - a to wcale nie jest jednoznaczne z tym, że oni
    są do niczego. To ilość miejsc pracy jest za mała.



    > A propos hasła: "najedzony głodnego nigdy nie zrozumie":
    > =======================================
    > Na szkoleniu pewnej grupy bezrobotnych, gdzie padło stwierdzenie
    > od kogoś, że jest mu trudno przeżyć - pani - szkoleniowiec,
    > stwierdziła, że: "no tak, ja Was rozumiem, sama się zastanawiam,
    > co ja dzisiaj wleję do samochodu [w domyśle - benzyna]".
    > Całą resztę po prostu zatkało, aż jedna kobieta krzyknęła, że
    > ona się zastanawia, co dzisiaj wleje DO GARNKA!
    >
    Przed zamkniętą fabryka stoi tłumek zwolnionych - wygłodzonych i obdartych.
    Obok przed swoją limuzyna stoi właściciel - dobrze ubrany i odżywiony,
    z cygarem w zębach - i mówi: wy tylko straciliście pracę, a ja zbankrutowałem.

    Marek


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1