eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeCo to są znajomości? › Re: Co to są znajomości?
  • Data: 2002-12-18 08:14:12
    Temat: Re: Co to są znajomości?
    Od: "Przemek Wrzesinski" <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:atnotn$lj2$1@news.onet.pl,
    Artur Lato <a...@p...onet.pl> napisał(a):

    > Jeśli nie dowierzasz statystykom, to po prostu rozejrzyj się
    > wokół siebie. Czy widzisz gdzieś teraz budowanie takich olbrzymich
    > dzielnic mieszkaniowych, jak np. Ursynów albo Bródno
    > w Warszawie? Zamiast tego widać tylko budowy kolejnych
    > biurowców zagranicznych firm, ew. supermarketów.

    No i co z tego ze zbudowano Ursynow - bez skladku i ladu, tak jakby pijany
    architekt rzucal wieczorem pudelka na plansze i tam powstawaly budynki. A
    moze powiesz jaka jest jakosc tych budynkow ? Dziwne, ze trzeba je ocieplac
    bo szpary miedzy plytami sa na wylot.

    >>> Jeśli kapitalizm chce być uważany za *bezapelacyjnie lepszy*
    >>> od socjalizmu, to musi uporać się ze zmorą bezrobocia.
    >>
    >> Z bezrobociem sie nikt nigdy nie uporal, chyba ze wydasz dekret o
    >> przymusie pracy i przymusie przyjecia do pracy
    >
    >
    > To prawie tak jakbyś napisał: "Z bezrobociem nikt się nigdy nie uporał,
    > chyba, że zmienił ustrój kapitalistyczny na socjalistyczny".

    W ustroju socjalistycznym bylo bezrobocie - ukryte. Nie mowiac juz o
    wilczych biletach i wtedy to panstwo zakazywalo ci pracy bo byles
    nieprawomyslny.

    > To smutne co piszesz, bo to oznacza, że kapitalizm nigdy nie będzie
    > "bezapelacyjnie lepszy" od socjalizmu. Przynajmniej tę jedną
    > (ale jakże istotną dla zwykłych ludzi) przewagę socjalizm będzie miał.
    > I właśnie głównie dzięki tej jednej przewadze tak duży procent ludzi
    > uważa, że jednak w PRL-u żyło im się lepiej.

    Socjalizm nie ma zadnej przewagi, w kapitalizmie jestem wolnym czlowiekiem,
    moge robic to co chce i myslec to co myslec i nie musze sie martwic ze jakis
    zomowiec mi za to przylozy pala w leb. Jesli nawet w danej chwili nie stac
    mnie na cos, to mam szanse aby to dostac w przyszlosci. Jesli nie chce
    pracowac to mi nikt nie bedzie kazal pracowac. Pamietasz nakazy pracy po
    studiach ?

    I jeszcze jedno. Bezrobocie zawsze istnieje. Sa ludzie, ktorzy nie chca
    pracowac, sa ci ktorzy w danej chwili zmieniaja prace.

    > Ale z czego wynikał ten brak podaży żywności? Przecież rolnictwo
    > było wtedy prawie całe prywatne, tak samo jak teraz, kiedy dusi
    > się swoją produkcją i nie może jej sprzedać (a rolnictwo unijne
    > poważnie obawia się jego konkurencji). Ano chyba z tego, że protesty
    > "klasy robotniczej" wymuszały utrzymywanie nieopłacalnych cen.
    > Ciekawe, czy gdyby teraz można było wymusić na sprzedawcach
    > obniżenie w sklepach cen na szynkę do 5 zł/kg, to nie wystąpiłby
    > jeszcze większy brak podaży niż wtedy.

    A nie dlatego. Nie bylo podazy dlatego, ze panowalo ogolne marnotrawstwo
    wszystkiego, od zywnosci po energie. Kto by sie przejmowal kolejnym MW pradu
    zmarnowanym, przeciez to panstwowe, dotowane. Partia chciala wszystko i
    wszystkich recznie kontrolowac ale gospodarka jest tak zlozonym i
    dynamicznym organizmem ze tego sie nie da zrobic, chocbys mial niewiadomo
    jakie srodki jest to niemozliwe do osiagniecia. Jak cos poprawisz w jednym
    miejscu i pomyslisz ze to ma wplyw to tam tez poprawisz i tak bez konca
    bedziesz poprawial i sterowal ale nigdy nie uzyskasz rownowagi.

    Pozdrawiam

    Przemek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1