eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Bezrobocie - rotacyjny system pracy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 27

  • 11. Data: 2004-09-29 16:19:07
    Temat: Re: Bezrobocie - rotacyjny system pracy
    Od: "Immona" <c.oleszkiewicz@NO_SPAM.premotion.pl>


    Użytkownik " Marek" <m...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:cjelb7$403$1@inews.gazeta.pl...
    > Immona <c.oleszkiewicz@NO_SPAM.premotion.pl> napisał(a):
    >
    > > Pomysl jest nieekonomiczny z prostego powodu - poza pracami fizycznymi,
    > > nawet banalna praca biurowa wymaga ogolnej orientacji w tym, co sie na
    > > biezaco dzieje w firmie i projektach.
    > Hmm. Lobbyści outsortu maja chyba inne zdanie i przekonują pracodawców
    > przemawiają im do kieszeni. Jeżeli outsort tak się rozwija poza
    stanowiskami
    > czysto fizycznymi to chyba często u pracodawców rozum milczy, kieszeń
    > śpiewa :)

    Nie. Outsourcinguje sie projekt lub dzialke.
    Dana osoba ma byc zorientowana w swoim projekcie/dzialce, niekoniecznie w
    calej firmie.
    Outsourcing a pomysly rotacyjne to zupelnie rozne rzeczy.

    >
    > > Pracownik zorientowany jest znacznie
    > > wydajniejszy niz niezorientowany. Rotacja co 3 miesiace obnizylaby
    wydajnosc
    > > bardzo drastycznie. W wiekszosci firm nowy pracownik przez pierwszy
    > > miesiac-pol roku (zaleznie od specyfiki firmy) nie zwraca kosztow jego
    > > zatrudnienia, bo sie uczy.
    > >
    > Pomysł chyba nie jest tak szalony, bo to nic innego jak inna forma
    > coraz bardziej modnego outsortu tyle, że nie urlopowo-wakacyjny, ale
    > np. urlopowo-bezpłatny :) Przecież informatyka jest jedną z pierwszych
    > dziedzin poddanych outsortowi i to podobno jakoś funkcjonuje. Nie mam
    głowy
    > jak to może funkcjonować na trzy mies. a w porywach na 2-3 tyg. okresu
    > urlopowego, bo sam pracowałem jako nominalny admin, a byłem prawie full
    > service :) Ale skoro podobno są osoby (pozwolę sobie pozostać
    > przy informatyce jako dziedzinie znanej sobie), które znają 2-3 platformy
    > nawet wzajemnie wykluczajace się, 3-5 systemów operacyjnych, 10-15
    narzędzi
    > i srodowisk programistycznych, mają walizkę certyfikatów, dwa fakultety
    > symultaniczne, 25 lat, 2-3 języki obce, 2-5 zrealizowanych projektów, 5-10
    > aktualnie na wokandzie, a w czasie lunchu prowadzą negocjacje w sprawie
    2-3
    > następnych, to zgodnie z logiką i prawdopodobieństwem część z nich może
    być
    > aktualnie wypalonych lub marzących o tych 3 mies. przerwy i taka przerwa z
    > udziałem zastępcy na 3 mies mogłaby być z obustronną korzyścią :)

    Takie osoby biora udzial w duzych projektach. Te duze projekty to praca
    zespolowa. Tym bardziej trzeba byc w danym projekcie bardzo zorientowanym.
    Wymiana czlonka zespolu w trakcie to duze koszty. Specjalisci z branzy
    polecaja czesto nadzatrudnienie w okresie przed projektem, zeby moc z nim
    ruszyc pelna para, z pelna wydajnoscia czlonkow zespolu (a ci osiagaja te
    pelna wydajnosc wlasnie po 1-6 miesiacach od zatrudnienia).

    (Poza tym jakie negocjacje w sprawie kolejnych? Przeczytaj watek, w ktorym
    dyskutuje tu A. Galicki z M. Tankardem. Do tworzenia duzego softu
    freelancerow sie nie wynajmuje. Do wdrozen, owszem. Osoba z 1/3 wiedzy jaka
    wymieniles nie bedzie robic zadnego projektu, ktory daloby sie zrobic
    samemu.)

    > Problem w tym, że ja nie bardzo widzę takie zastępstwo poza zmieniaczem
    > nośników backup'ów. Genialność takich outsortowców ma swoje granice,
    > a rozrzut specyfiki firm nie ;)

    Niom. No wiec o co chodzilo Ci w pierwszym akapicie, ze popularnosc outsortu
    mialaby przeczyc mojej tezie o obnizeniu sie wydajnosci ze wzrostem rotacji?

    > > > wykwalifikowany informatyk po studiach
    > > > 5 lat doświadczenia, wysłanych ponad 100 ListMot
    > >
    > > Zmien miejsce zamieszkania na Warszawe, Wroclaw, Krakow lub inne z
    duzych
    > > miast, gdzie jest wiecej ofert niz w Lublinie.
    > >
    > Podobno Wrocław i Katowice się najlepiej rozwijają, a w Wa-wie ponoć
    rośnie
    > bezrobocie tubylców, bo Radom i Łódź przejmują rynek.

    We Wroclawiu jest z czego wybierac, jesli jest sie dobrym programista. Duze
    koncerny wymiataja rynek, male firmy maja problem z rekrutacja i staraja sie
    oferowac przyzwoite warunki. Jakosc oferty wzrasta i znam sporo osob
    szczerze zadowolonych ze swojej firmy we wszystkich waznych aspektach. I to
    w roznych firmach.
    Oczywiscie dotyczy to dobrych programistow. Admini, serwisanci i prosci
    klepacze kodu maja z roku na rok coraz gorzej, bo coraz wiecej osob
    opanowuje te umiejetnosci.

    Z ciekawoscia bym zobaczyla CV tego "wykwalifikowanego informatyka po
    studiach 5 lat dodwiadczenia ponad 100 listow mot.". Bo albo sie przecenia,
    albo robi razace bledy przy aplikowaniu, albo nie szuka poza Lublinem. Nie
    widze innej mozliwosci.

    I.



  • 12. Data: 2004-09-29 17:04:17
    Temat: Re: Bezrobocie - rotacyjny system pracy
    Od: Daniel Rychcik <m...@u...mat.uni.torun.pl>

    In article <cje5ds$alo$1@news2.ipartners.pl>, abb wrote:
    (..)

    >> To im daj. Broni ci ktoś?
    > Poprzez likwidacje burżuazji !!!

    W taki sposób?:

    "-Hmm, co my tu mamy: firma "Kowalski", 15 zatrudnionych dobre wyniki
    finansowe... Hallo, Urząd Pracy?, dajcie mi kilkunastu bezrobotnych co
    to się trochę znają na komputerach, znajdziemy im robotę"

    "-Hallo, firma 'Kowalski'? Tu Urząd Pracy. Jutro zgłosi się się do Pana
    grupa nowych pracowników, proszę ich przeszkolić, zabrać połowę etatów
    Pana pracownikom... co, że uciekną? A co to kogo obchodzi? Ich problem...
    no więc, przeszkolić, wdrożyć, dać zajęcie.. co, że nie ma Pan tylu
    zleceń, żeby utrzymać firmę w takich warunkach? To se Pan znajdź!"

    Ja na miejscu takiego pracodawcy tego samego dnia rezerwowałbym miejsce
    w samolocie do normalnego kraju.

    Mission accomplished - burżuazja zlikwidowana :)


    Śliczny trollu! Wytłumacz mi taką rzecz: po wprowadzeniu opisywanego przez
    Ciebie systemu, z tego kraju uciekną wszyscy, którzy chcą (i mają po temu
    umiejętności) osiągnąć coś więcej, niż praca 4h dziennie i "socjalistyczne"
    dzielenie się nią (i efektami) z innymi. Czy to przez tworzenie miejsc
    pracy, czy to przez solidną, ciężką pracę na tych miejscach. Uciekną
    oczywiście na ten zgniły Zachód, gdzie "3/4 majątku należy do 600 rodzin"
    [*]. Kto wtedy stworzy miejsca pracy, którymi chcesz tak hojnie obdzielać
    rzesze bezrobotnych?

    [*] przemnożyć przez współczynnik leppera :)

    Daniel
    --
    \ Daniel Rychcik INTEGRAL Science Data Centre, Versoix/Geneve, CH
    \---------------------------------------------------
    -----------------
    \ GCM/CS/MU/M d- s++:+ a- C+++$ US+++$ P+>++ L+++$ E--- W++ N++ K-
    \ w- O- M PS+ PE Y+ PGP t+ 5 X- R tv b+ D++ G+ e+++ h--- r+++ y+++


  • 13. Data: 2004-09-29 20:11:32
    Temat: Re: Bezrobocie - rotacyjny system pracy
    Od: "szomiz" <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net>

    Użytkownik "abb" <g...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:cjdrkr$3d7$1@news2.ipartners.pl...

    > W dzisiejszym świece już tylu ludzi nie potrzeba do pracy poniewaz
    > automatyacja i komputeryzacja pracy
    > powoduje że coraz większa ich liczba staje się niepotrzebna więc trzeba

    Mit. W dodatku bardzo niebezpieczny.

    Najbardziej jaskrawy przylad: komputeryzacja bankow _wydluzyla_ czas obslugi
    klienta "na ladzie".

    > tym ludziom dać jakieś
    > zajęcie. Jednak burżuazja nie chce się na to zgodzić !!!

    To daj. Ale dzielac swoimi a nie cudzymi pieniedzmi.

    szomiz
    --
    pl.comp.www ?
    Powinni tego zabronic :-P



  • 14. Data: 2004-09-29 20:46:21
    Temat: Re: Bezrobocie - rotacyjny system pracy
    Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>

    szomiz; <cjf4ts$n0a$1@atlantis.news.tpi.pl> :

    > Użytkownik "abb" <g...@g...pl> napisał w wiadomości
    > news:cjdrkr$3d7$1@news2.ipartners.pl...
    >
    > > W dzisiejszym świece już tylu ludzi nie potrzeba do pracy poniewaz
    > > automatyacja i komputeryzacja pracy
    > > powoduje że coraz większa ich liczba staje się niepotrzebna więc trzeba
    >
    > Mit. W dodatku bardzo niebezpieczny.
    >
    > Najbardziej jaskrawy przylad: komputeryzacja bankow _wydluzyla_ czas obslugi
    > klienta "na ladzie".
    >

    Na ladzie może i tak, ale przypatrz się całemu procesowi -
    archiwizowania dokumentów księgowych, wymiany pomiędzy bankami,
    księgowania itd. - kupa luda, a teraz kilku inforów. ;)

    Flyer
    --
    Szukam roboty - zdolny i chętny - Warszawa
    http://plfoto.com/zdjecie.php?picture=403101


  • 15. Data: 2004-09-29 20:55:32
    Temat: Re: Bezrobocie - rotacyjny system pracy
    Od: krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl>

    Dnia Wed, 29 Sep 2004 22:46:21 +0200, Flyer <f...@p...gazeta.pl>
    napisał:

    > Na ladzie może i tak, ale przypatrz się całemu procesowi -
    > archiwizowania dokumentów księgowych, wymiany pomiędzy bankami,
    > księgowania itd. - kupa luda, a teraz kilku inforów.
    > Flyer

    Pracowalem w firmie, ktora miala kilkaset tysiecy indeksow towarowych, z
    czego okolo 100 tys aktywnych (z pozycjami na stanie lub w zamowieniach).
    Teraz bez komputeryzacji ewidencja magazynowa, fakturowanie sprzedazy,
    zamowienia od klientow i zakupowe, logistyka, ksiegowania dokumentow
    sprzedazy i zakupu :)))))))
    Duzo misek ryzu na Chinczykow by poszlo do tej roboty :))

    --
    pzdr. Krzysztof
    ## Szczecin - szukam pracy:##
    ##CV## http://kch.spec.pl ##


  • 16. Data: 2004-09-29 23:17:31
    Temat: Re: Bezrobocie - rotacyjny system pracy
    Od: "Cam" <c...@N...gazeta.pl>

    VERTRET <vertret @ op . pl> napisał(a):

    > Użytkownik "Bronek" <a...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    > news:cjdj6h$i3s$1@inews.gazeta.pl...
    > > Przypuszczam, że osoby pracujące skomentują, że pomysł jest szalony,
    > > to jest utopia itd. Jeśli tak to niech spróbują się wczuć w sytuacje
    > > osób, które straciły pracę i pomimo aktywnych poszukiwań nie moga
    > znaleźć
    > > zatrudnienia przez rok...dawa lata,
    >
    > OK. Daj mi najpierw cos twojego a ja potem dam ci prace.
    >
    >
    > > pomimo, że mają odpowiednie kwalifikacje.
    >
    > Współczuje ci, jeżeli uważasz to za argument.

    Pomyśl proszę przez chwilę... a może on jest dobrym programistą, a "niedobrym
    szukaczem" pracy?
    Ja np. mam wuja - znakomitego naukowca, lecz nieporadnego (jak dziecko) w kontaktach
    z
    urzędami. Rodzina o tym wie i mu pomaga np. w rejestracji samochodu. Bo on,
    biedaczyna,
    natychmiast dostrzega bezsens procedur w urzędach i zaczyna go drążyć, miast przestać
    myśleć i
    załatwić swoje.

    Odpowiednie kwalifikacje są_argumentem. Są cenne dla społeczeństwa i kosztowały je
    (społeczeństwo) dużo środków, by jakąś jednostkę tak wykształcić. Kiepskie
    perspektywy widzę
    przed narodem, który takie inwestycje topi potem w błocie. Sprytniejszy (bo
    niekoniecznie lepszy
    zawodowo) wyjedzie, mniej sprytny będzie na bezrobociu zapominał wiedzę. A politycy
    będą
    wrzucać miliardy w kopalnie i PKP...

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 17. Data: 2004-09-30 05:08:30
    Temat: Re: Bezrobocie - rotacyjny system pracy
    Od: "VERTRET" <vertret @ op . pl>

    Użytkownik "Cam" <c...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:cjffqb$ien$1@inews.gazeta.pl...
    >A politycy będą wrzucać miliardy w kopalnie i PKP...

    Politycy nie biorą się z kosmosu. Są tacy sami jak ludzie, którzy ich
    wybierają.
    A przypominam też rzecz oczywistą, że nie idąc na wybory też ich
    wybieramy.

    vertret


  • 18. Data: 2004-09-30 05:44:53
    Temat: Re: Bezrobocie - rotacyjny system pracy
    Od: "abb" <g...@g...pl>


    Użytkownik "Daniel Rychcik" <m...@u...mat.uni.torun.pl> napisał w
    wiadomości news:slrncllqoh.12t.muflon@devil.hell.org...
    > In article <cje5ds$alo$1@news2.ipartners.pl>, abb wrote:
    > (..)
    >
    > >> To im daj. Broni ci ktoś?
    > > Poprzez likwidacje burżuazji !!!
    >
    > W taki sposób?:
    >
    > "-Hmm, co my tu mamy: firma "Kowalski", 15 zatrudnionych dobre wyniki
    > finansowe... Hallo, Urząd Pracy?, dajcie mi kilkunastu bezrobotnych co
    > to się trochę znają na komputerach, znajdziemy im robotę"
    >
    > "-Hallo, firma 'Kowalski'? Tu Urząd Pracy. Jutro zgłosi się się do Pana
    > grupa nowych pracowników, proszę ich przeszkolić, zabrać połowę etatów
    > Pana pracownikom... co, że uciekną? A co to kogo obchodzi? Ich
    problem...
    > no więc, przeszkolić, wdrożyć, dać zajęcie.. co, że nie ma Pan tylu
    > zleceń, żeby utrzymać firmę w takich warunkach? To se Pan znajdź!"
    >
    > Ja na miejscu takiego pracodawcy tego samego dnia rezerwowałbym miejsce
    > w samolocie do normalnego kraju.
    >
    > Mission accomplished - burżuazja zlikwidowana :)

    Jak się problemu nie rozwiąże to burżuazje nie ja zlikwiduje ale Ci
    bezrobotni
    a wtedy będzie duzo gorzej.
    >
    >
    > Śliczny trollu! Wytłumacz mi taką rzecz: po wprowadzeniu opisywanego przez
    > Ciebie systemu, z tego kraju uciekną wszyscy, którzy chcą (i mają po temu
    > umiejętności) osiągnąć coś więcej, niż praca 4h dziennie i
    "socjalistyczne"
    > dzielenie się nią (i efektami) z innymi. Czy to przez tworzenie miejsc
    > pracy, czy to przez solidną, ciężką pracę na tych miejscach. Uciekną
    > oczywiście na ten zgniły Zachód, gdzie "3/4 majątku należy do 600 rodzin"
    > [*]. Kto wtedy stworzy miejsca pracy, którymi chcesz tak hojnie obdzielać
    > rzesze bezrobotnych?
    >
    > [*] przemnożyć przez współczynnik leppera :)
    >
    > Daniel
    > --
    > \ Daniel Rychcik INTEGRAL Science Data Centre, Versoix/Geneve, CH



    Na tym zgniłym Zachodzie też jest ogromne bezroboce i prace jest dostać
    naprawdę trudno.
    Takze z tym uciekaniem też nie radziłbym. Poza tym to co piszesz tutaj nie
    jest zgodne do końca
    z rzeczywistością. W USA np nie ma juz ogromnych firm. Tylko tworzy się małe
    firmy które
    zatrudniają po 100 osób i zajmuja się produkcją detali na potrzeby wielkich
    koncernów.
    "Ekonomicznie" nie jest to celowe ponieważ lepiej jest skomasowac produkcje
    w jedmym
    miejscu i zmniejszyc w ten sposób koszty produkcji automatyzując ja i
    zmniejszając drastycznie
    liczbę ludzi. Tylko co wtedy z problemami społecznymi i komu będzie
    sprzedawana produkcja
    kiedy większośc nie bedzie miala pracy ????????????


    Czekam na odpowiedz !!!!





    > \---------------------------------------------------
    -----------------
    > \ GCM/CS/MU/M d- s++:+ a- C+++$ US+++$ P+>++ L+++$ E--- W++ N++ K-
    > \ w- O- M PS+ PE Y+ PGP t+ 5 X- R tv b+ D++ G+ e+++ h--- r+++ y+++



  • 19. Data: 2004-09-30 05:47:46
    Temat: Re: Bezrobocie - rotacyjny system pracy
    Od: "abb" <g...@g...pl>


    Użytkownik "szomiz" <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net> napisał w
    wiadomości news:cjf4ts$n0a$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Użytkownik "abb" <g...@g...pl> napisał w wiadomości
    > news:cjdrkr$3d7$1@news2.ipartners.pl...
    >
    > > W dzisiejszym świece już tylu ludzi nie potrzeba do pracy poniewaz
    > > automatyacja i komputeryzacja pracy
    > > powoduje że coraz większa ich liczba staje się niepotrzebna więc
    trzeba
    >
    > Mit. W dodatku bardzo niebezpieczny.
    >
    > Najbardziej jaskrawy przylad: komputeryzacja bankow _wydluzyla_ czas
    obslugi
    > klienta "na ladzie".
    >

    Jest na to wytłumaczenie , prawdopodobnie oprogramowanie które działa
    na tych komputerach jest twojego autorstwa.


    > > tym ludziom dać jakieś
    > > zajęcie. Jednak burżuazja nie chce się na to zgodzić !!!
    >
    > To daj. Ale dzielac swoimi a nie cudzymi pieniedzmi.
    >

    Cudzymi tzn jakimi ?


    >
    >



  • 20. Data: 2004-09-30 06:28:19
    Temat: Re: Bezrobocie - rotacyjny system pracy
    Od: Zbyszek Tuźnik <d...@b...pl>

    Użytkownik abb napisał:

    >>Czy trafnie odgadłem twoje poglądy?
    >>
    >>
    >
    > Nie wyjasniłeś mi z którymi punktami się nie zgadzasz i dlaczego .

    Na razie nie miałem zamiaru, przede wszystkim starałem się upewnić czy
    trafnie odgadłem twój sposób myślenia.

    > Poza tym żle myślisz. Na Zachodzie nie ma żadnej gospodarki rynkowej.

    Nie wspominałem nigdzie o gospodarce rynkowej na tzw. Zachodzie
    (cokolwiek byś przez to nie rozumiał). Zadałem ci proste (tak mi się
    przynajmmniej wydawało) pytanie: Czy uważasz przedsiębiorców za zbędnych.


    > Jest wymysł naszych pismaków i naszej TV którą jak sądze ogladasz z
    > nabożeństwem
    > od rana do nocy .

    I to jest właśnie problem z twoimi - i nie tylko z resztą - pożal się
    Boże sądami. Chodzi o generalnie o postawę w której im mniej zna się
    faktów tym pewniej się o nich rozprawia.
    W ogóle nie mam odbiornika TV, więc nie mam okazji oglądać jej od rana
    do nocy. Poza tym, pracuję i to sporo, więc nawet gdybym miał TV to nie
    bardzo miałbym czas ją oglądać.

    > Pomyśl kretynie chociaz trochę.
    ^^^^^^^^

    raz

    Jak rozumiem taki "zdecydowany" język ma przekonać oponenta do dwoich
    racji? No chyba, że jesteś jeszcze w wieku, w którym podnieca cię
    pisanie dupa na płocie.

    Np w USA 3/4 majatku
    > należy do 350 rodzin
    > czyli do 2000 osób.

    ROTFL, w pierwszym momencie chciałem cię zapytać o metodologię tych
    badań, ponieważ żeby ustalić globalną wielkość majątku należałoby chyba
    sporządzić (dla *każdej* rodziny) inwentaryzację jej majątku. Naprawdę
    sądzisz, że ktoś chodził po np. Bronxie od domu do domu i spisywał
    wartość domu, ubrań wysposarzenia domu, biżuterii stanu konta i
    zawartości portfela? Najwyraźniej, bo inaczej takie szacunki byłyby
    funta kłaków niewarte i nadające się co najwyżej do ... sam już nie wiem
    do czego. No ale skoro w to wierzysz to uwierzysz pewnie we wszystko.

    > To jest tyle debilu
    ^^^^^^

    dwa,

    Chociaż niewykluczam, że jest to sposób, w który ci, którzy dobrze cię
    znają zwykle zwracają się do ciebie w związku z czym - błędnie - uważasz
    go za naturalny i właściwy. W takim razie oczywiście jesteś *w części*
    usprawiedliwiony.

    ile mieszka osób wokół Ciebie w
    > promieniu 150 metrów.


    Normalnie prorok & wróżka w jednym. Wybacz szyderstwo, ale nie mogłem
    się powstrzymać widząc tak "trafne" rozpoznanie. W promieniu 150 m. ode
    mnie to mieszka jakieś 200-300 osób. No ale oczywiście ty możesz
    wiedzieć lepiej.


    > Podobnie jest we Francji gdzie 3/4 majątku nalezy do 600 rodzin itp więc
    > gdzie jest ta gosp[odarka rynkowa.

    Oczywiście to wymagałoby, gdyby ktokolwiek chciał jeszcze z tobą
    dyskutować, podania źródeł tych rewelacji, weryfikacji tegoż i
    zdefiniowania przez ciebie pojęcia "gospodarka rynkowa". Jedym słowem 3
    rzeczy niemożliwych.

    > Tam na Zachodzie jest wszystko uporządkowane. A rolnictwo jest CAŁKOWICIE
    > wyjęte spod działań
    > tzw rynku.


    Jest pewna sprzeczoność w głoszonych przez ciebie poglądach. To jest tam
    w końcu jakiś rynek czy nie?

    >
    >>>Nie. Dać im zatrudnienie !!!
    >>
    >>To im daj. Broni ci ktoś?
    >
    >
    > Poprzez likwidacje burżuazji !!!


    Ciekawe... fizyczną również, czy wystarczy tylko nacjonalizacja i obozy
    reedukacyjne? Na twoim miejscu stawiałbym na pierwsze rozwiązanie, bo
    przy drugim, zawsze może się zdarzyć, że jacyś spadkobiercy się kiedyś o
    swą własność upomną.


    [cut cytat z "Psiego serca" Michała Bułchakowa]


    > Ile nad tym idiotycznym tekstem myślałeś ?
    ^^^^^^^^^^^^

    trzy,

    Chociaż nie byłem pewien, czy powinienem czuś się zaszczycony
    przypisaniem mi autorstwa tegoż, czy raczej pochylić się z troską i
    współczuciem nad tobą.

    Wyjaśnienie pochodzonia tak surowo przez ciebie osądzonego tekstu masz w
    nawiasach kwadratowych na górze, tuszę, że zaspokoiłem twoją ciekawość.
    Ponieważ ja ze swej strony dowiedziałem się czego chciałem o twojej
    kondycji psycho-intelektualnej, a także na podstawie sposobu prowadzenia
    przez ciebie "dyskusji" i już niestety wbrew mej woli o twoich
    rodzicach, nauczycielach i kolegach (czy też szerzej o środowisku , z
    którego pochodzisz) przy czym o ile z pierwszego mogę się od czasu do
    czasu pośmiać, acz chwilami przez łzy to drugie jest tylko i wyłacznie
    przygnębiające. Pozwolę sobie zakończyć znajomość z tobą, jako będącą
    czystą stratą czasu.
    "Życzę miłego życia". PLONK znaczy się.
    --
    Zbyszek Tuźnik
    zb(podkreślnik)tuznikpocztaonet

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1