witajcie grupowicze...

mam pilne pytanie ...
kumpel pracowal w sklepie agd... jak stroz ...
w nocy bylo wlamanie - powiadomil agencje ochrony ...
dopelnil procedur...
oczywiscie nikt nie przyjechal ...

sklep obrobili na 90tys ...
a kumpel dostal na drugi dzien zwolnienie za cyt.:
NIEDOPELNIENIE OBOWIAZKOW.

ktorych oczywiscie dopelnil...

kumpel jest w trudnej syt finansowej... i ma noz na gardle ... mimo ze
zarabial grosze - to teraz jesli je straci to mogila ...

poradzcie prosze ...
z gory wielkie dzieki.
pozdr.

do góry

Dnia 2005-08-26 13:29, Użytkownik piniu napisał:

> poradzcie prosze ...

co tu radzić - tylko Sąd Pracy

--
Witiia

do góry

W wiadomości news:demuev$c3p$1@83.238.70.51 piniu
<b...@g...pl> pisze:

Generalnie to Sąd Pracy i walka o przywrócenie do pracy lub odszkodowanie,
może są szanse. Trudno coś konkretnie powiedzieć nie znając szczegółów.
Lektura: KP Oddział 4

--
Pozdrawiam
Jotte

do góry

Użytkownik "Jotte" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
news:den0ij$26p$1@news.dialog.net.pl...
> W wiadomości news:demuev$c3p$1@83.238.70.51 piniu
> <b...@g...pl> pisze:
>
> Generalnie to Sąd Pracy i walka o przywrócenie do pracy lub odszkodowanie,
> może są szanse. Trudno coś konkretnie powiedzieć nie znając szczegółów.
> Lektura: KP Oddział 4


oki dzieki bardzo.
pozdr.

do góry

> witajcie grupowicze...
>
> mam pilne pytanie ...
> kumpel pracowal w sklepie agd... jak stroz ...
> w nocy bylo wlamanie - powiadomil agencje ochrony ...
> dopelnil procedur...
> oczywiscie nikt nie przyjechal ...
>
> sklep obrobili na 90tys ...
> a kumpel dostal na drugi dzien zwolnienie za cyt.:
> NIEDOPELNIENIE OBOWIAZKOW.
>
> ktorych oczywiscie dopelnil...
>
> kumpel jest w trudnej syt finansowej... i ma noz na gardle ... mimo ze
> zarabial grosze - to teraz jesli je straci to mogila ...
>
> poradzcie prosze ...
> z gory wielkie dzieki.
> pozdr.
>
>
>
>
do sądu pracy; lekko wygrywa

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

piniu napisał(a):
> witajcie grupowicze...
>
> mam pilne pytanie ...
> kumpel pracowal w sklepie agd... jak stroz ...
> w nocy bylo wlamanie - powiadomil agencje ochrony ...

I prawidlowo, ze go wyperdzielili jak nie zadzwonil po Policje!!!!!!


PZ

PS. Mam uraz do wszelkiej masci ochroniarzy i wiary w ich prace i sile.

do góry

PZ napisał(a):

> PS. Mam uraz do wszelkiej masci ochroniarzy i wiary w ich prace i sile.


Oczywiście ochroniarze nie mają uprawnień policji, ale jeśli chodzi o
szybkość reakcji, jak również jej pewność, prywatne agencje są o niebo
lepsze. Zwykle ochroniarz przyjeżdża, zgodnie z umową, w ciągu 5-15
minut, jak firma partoli, to się ją zmienia. A co zrobisz, jak policja
nie przyjedzie na czas? Obrazisz się? Poza tym jest masa spraw, gdzie
można wezwać ochronę, a wzywanie do każdego takiego przypadku policji
mogłoby być nawet szkodliwe dla poszkodowanego.

--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl

do góry

Liwiusz napisał(a):
> PZ napisał(a):
>
>> PS. Mam uraz do wszelkiej masci ochroniarzy i wiary w ich prace i sile.
>
>
>
> Oczywiście ochroniarze nie mają uprawnień policji, ale jeśli chodzi o
> szybkość reakcji, jak również jej pewność, prywatne agencje są o niebo
> lepsze. Zwykle ochroniarz przyjeżdża, zgodnie z umową, w ciągu 5-15
> minut, jak firma partoli, to się ją zmienia. A co zrobisz, jak policja
> nie przyjedzie na czas? Obrazisz się? Poza tym jest masa spraw, gdzie
> można wezwać ochronę, a wzywanie do każdego takiego przypadku policji
> mogłoby być nawet szkodliwe dla poszkodowanego.
>
No bez przesady (imho),

rozumiem, ze czlowiek widzial, ze jest wlamanie i nie zadzwonil po
Policje. Normalnie rotfl^2 z jego zachowania. To tak jaby widziec dym i
zadzwonic po ochrone, a nie po straz pozarna.

rozumiem dzwonienie po ochrone jak jest jakas awanturka z pijaczkiem lub
inna smieszna sprawa (ostatnio u nas w pracy zadzwonilismy po ochrone,
bo sie zamek w drzwiach zepsul i nikomu z facetow sie nie chcialo
czekac:) na slusarza:)), ale wlamanie to chyba tylko policja.

PZ

do góry

PZ napisał(a):

> rozumiem dzwonienie po ochrone jak jest jakas awanturka z pijaczkiem lub
> inna smieszna sprawa (ostatnio u nas w pracy zadzwonilismy po ochrone,
> bo sie zamek w drzwiach zepsul i nikomu z facetow sie nie chcialo
> czekac:) na slusarza:)), ale wlamanie to chyba tylko policja.
>
> PZ

Ochrona ma przewaznie szybszy czas reakcji niz policja.
Natomiast po wezwaniu ochrony nie zaszkodzilby natychmiastowy telefon na
policje, chociaz czesto ochrona jadac na zgloszenie o wlamaniu sama
powiadamia policje o wlamaniu.

Wg mnie pracodawca uwaza za niedopelnienie obowiazkow to, ze stroz nie
stawil czynnie czola wlamywaczom.
Naturalnie to, ze ochrona nie przyjechala to skandal - gdyby
rownoczesnie bylo zgloszenie na policje, to nawet rowniez gdyby nie
przyjechali na czas to bylby kryty.

Natomiast wazne wg mnie jest to, ze "dopelnil procedur".
Jesli faktycznie postepowal wg instrukcji stanowiskowej (i ma jej
kopie....), to w sadzie ma argument raczej nie do obalenia.
Wazne wg mnie jest rowniez to, jaka forme mialo zgloszenie do ochrony i
czy ochrona potwierdzi jego przyjecie - tu wazne ( dl aniego) sa
billingi, jesli bylo to telefonicznie, a nie poprzez wcisniecie jakiegos
alarmu.
Z doswiadczenia wiem, ze ochrona na rozne alarmy z czujek czesto reaguje
telefonem do firmy i niejednokrotnie, jesli nie ma uzgodnionych procedur
identyfikujacych na takie sytuacje, wystarczy im odpowiedziec cos w
stylu "wlasnie konfigurujemy serwer, cos tam sie w magazynie uruchomilo
gdy przenosilismy komputery, ma podjechac niedlugo gosc znajacy kod do
alarmu", zeby zignorowali alarm z czujki.

do góry

Pięknego dnia Fri, 26 Aug 2005 13:29:08 +0200, "piniu"
<b...@g...pl> zakodował:

>dopelnil procedur...

Naprawdę procedura nie przewidywała, że w razie włamania trzeba
zawiadomić Policję? To pewnie podstawowy wymóg do wypłaty
ubezpieczenia.

Jeżeli faktycznie takie były procedury i faktycznie ich dopełnił - ma
duże szanse w sądzie pracy.

--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775 e-mail Rot13 coded
If you cannot make sth good, make it looking good. - Bill Gates

do góry