eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Bajka o mgr. farmacji
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 7

  • 1. Data: 2005-09-28 16:24:56
    Temat: Bajka o mgr. farmacji
    Od: ziomko <z...@v...pl>

    Mgr farmacji, mężczyzna, w pierwszej pracy zaraz po stażu, pracuje w aptece
    ogólnodostępnej w średniej wielkości mieście, codziennie od pon. do sob. w
    godz. 9-19. Czyli miesięcznie: 240 godz. = 1,5 etatu. Haruje jak wół, ale
    myśli, że warto, bo...

    ....ma umowę o pracę z wynagrodzeniem miesięcznym 3700 zł brutto (czyli
    netto
    ok. 2475 zł), ale to jakby stawka za 1 etat. Resztę, za 0,5 etatu,
    otrzymuje "pod stołem" i jest to 0,5 pensji za 1 etat, czyli 1200 zł.
    Póki co
    nie został oszukany i kwotę "na lewo" otrzymuje co miesiąc, zgodnie ze
    słownym uzgodnieniem z "władzami".

    Powyższa sytuacja to bajka czy rzeczywistość? Uprzejmie proszę snuć
    domysły -
    zarówno te dotyczące powszechności ww. procederu, jak i wysokości ww. kwot
    (dużo/mało) - pan magister jest wykorzystywany i robiony w balona czy nie?


  • 2. Data: 2005-09-29 05:08:39
    Temat: Re: Bajka o mgr. farmacji
    Od: "Arek B." <n...@w...pl>

    > Powyższa sytuacja to bajka czy rzeczywistość? Uprzejmie proszę snuć
    > domysły -
    Bajka, piękna bajka. U mnie w mieście 250tys. magister z dwoma fakultetemi
    (elektryk/nauczyciel) pcha paleciaka za 618zł na rękę.

    Pozdrawiam
    Arek


  • 3. Data: 2005-09-29 06:39:52
    Temat: Re: Bajka o mgr. farmacji
    Od: ek <r...@g...pl>

    Dnia Wed, 28 Sep 2005 18:24:56 +0200, ziomko <z...@v...pl> napisał:


    > Powyższa sytuacja to bajka czy rzeczywistość? Uprzejmie proszę snuć
    > domysły -
    > zarówno te dotyczące powszechności ww. procederu, jak i wysokości ww.
    > kwot
    > (dużo/mało) - pan magister jest wykorzystywany i robiony w balona czy
    > nie?

    Ten pan magister po roku pracy jezeli dobrze zna j. angielski
    moze otrzymac oferte pracy w aptece w Anglii za 30 tys. rocznie (nie w
    zlotowkach) juz w pierwszym roku pracy. Po 5 latach moze miec 50 tys.
    rocznie.
    Praca od poniedzialku do piatku, bo przeciez jest oczywiste w
    cywilizowanym swiecie, ze 2 dni sa potrzebne zeby odpoczac.
    e


  • 4. Data: 2005-09-29 06:58:42
    Temat: Re: Bajka o mgr. farmacji
    Od: "Immona" <c...@n...googlemailu>


    Użytkownik "Arek B." <n...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:433b76cf$1@news.vogel.pl...
    >> Powyższa sytuacja to bajka czy rzeczywistość? Uprzejmie proszę snuć
    >> domysły -
    > Bajka, piękna bajka. U mnie w mieście 250tys. magister z dwoma fakultetemi
    > (elektryk/nauczyciel) pcha paleciaka za 618zł na rękę.
    >
    Ja nie sadze, ze to bajka. Rynek pracy mgr farmacji wyglada troche inaczej
    niz rynek pracy wielu innych magistrow ze wzgledu na duze zapotrzebowanie na
    farmaceutow w krajach, ktore otworzyly swoje rynki pracy, a ze wzgledu na
    koniecznosc czytania literatury fachowej, ktorej wiele jest po angielsku,
    duzy odsetek tej grupy zawodowej zna angielski na tyle, zeby moc pracowac za
    granica.

    Sadze, ze ten mgr, o ktorym pisze ziomko czuje sie wyzyskiwany nie z powodu
    zarobkow, tylko czasu pracy. Ten czas pracy, 1,5 etatu, moze wynikac z tego,
    ze pracodawca nie jest w stanie znalezc drugiego mgr farmacji, ktorego by
    zatrudnil na te dodatkowe 0,5 etatu. A oplacanie czesci wynagrodzenia na
    czarno wynika zwyczajnie z tego, ze gdyby w umowie mial calosc, a wiecej niz
    1 etat u jednego pracodawcy jest niedozwolony, nie mialby zadnej motywacji,
    zeby przychodzic na te dodatkowe pol etatu, bo moglby przychodzic na
    normalny etat i miec uzasadnione roszczenie o wyplate calosci pensji
    zapisanej w umowie. Pracodawca zas nie moglby miec roszczenia, zeby mgr f.
    przychodzil na te dodatkowe pol etatu. O oszczedzenie na ZUSie w tym
    przypadku ewidentnie nie chodzi.

    Z tym, ze ja w tej sytuacji nie widze problemu dla mgr f. Placa za jeden
    etat jest w tym przypadku przyzwoita dla absolwenta i jesli farmaceute boli
    brak czasu wolnego, to moze postanowic, ze przychodzi na 1 etat i dostaje
    kase za 1 etat. Pracodawca, jak widac z tej sytuacji, bardzo go potrzebuje,
    wiec go raczej nie zwolni, tylko zacznie intensywniej szukac kogos innego,
    komu by dal te 1200 zl za dodatkowe 0,5 etatu. A jesli te 1200 zl jest dla
    farmaceuty warte takich godzin pracy, to jego wybor. Nie ma tu zadnego noza
    na gardle, zadnego zagrozenia dla zycia na godnym poziomie przy
    ktorymkolwiek wyborze.

    I.


  • 5. Data: 2005-09-29 07:21:51
    Temat: Re: Bajka o mgr. farmacji
    Od: "mhl999 " <m...@W...gazeta.pl>

    ziomko <z...@v...pl> napisał(a):

    >
    > .....ma umowę o pracę z wynagrodzeniem miesięcznym 3700 zł brutto (czyli
    > netto ok. 2475 zł), ale to jakby stawka za 1 etat. Resztę, za 0,5 etatu,
    > otrzymuje "pod stołem" i jest to 0,5 pensji za 1 etat, czyli 1200 zł.
    > Póki co nie został oszukany i kwotę "na lewo" otrzymuje co miesiąc,
    > zgodnie ze słownym uzgodnieniem z "władzami".
    >

    - bajka czy rzeczywistosc? skoro tyle pan magister dostaje to rzeczywistosc
    - powszechnosc procederu? jedyne co moge powiedziec to iz zdarza sie,
    skali zajwiska nie znam
    - wysokosc kwoty? nie znam stawek w farmacji, ale zle to wyglada jesli
    chodzi o ogolny poziom, a na srednie miasto to nawet b.dobrze
    - wykorzystywanie? prace po 12 godzin mozna wytrzymac o ile ma sie chwile
    dla siebie (np. przerwa obiadowa:)) przydala by sie tez co drugi tydzien
    wolna sobota
    - robiony w balona? nie, skoro druga strona dotrzymuje umowy.

    poruszylas watek zarabiania pod stolem, moje zdanie: nie ma w tym nic zlego
    pracodawca tez czlowiek chce zarobic

    brakuje ci pewnie wolnego czasu, nic tylko praca-spanie-praca-spanie-...?
    no coz, zdarza sie:) mysle, ze mozesz wypracowac pare godzin dodatkowo
    dla siebie.


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 6. Data: 2005-09-29 19:17:45
    Temat: Re: Bajka o mgr. farmacji
    Od: Skarb <m...@g...pl>

    ziomko napisał(a):
    pan magister jest wykorzystywany i robiony w balona czy nie?

    a te dodatkowe godziny i pensje nie liczyłyby mu się później przy
    wysokości emerytury? :-)


  • 7. Data: 2005-10-02 16:20:30
    Temat: Re: Bajka o mgr. farmacji
    Od: rossel <r...@n...com>

    ziomko napisał(a):
    > Mgr farmacji, mężczyzna, w pierwszej pracy zaraz po stażu, pracuje w aptece
    > ogólnodostępnej w średniej wielkości mieście, codziennie od pon. do sob. w
    > godz. 9-19. Czyli miesięcznie: 240 godz. = 1,5 etatu. Haruje jak wół, ale
    > myśli, że warto, bo...

    Skoro jest zadowolony to dobrze. Ja słyszałem o mgr farmacji
    (dziewczyna), która po roku od skończenia studiów i odbyciu stażu
    dostała 1800 zł brutto i jeszcze musi dodatkowo robić sprzątanie i mycie
    okien, podłóg w tejże aptece. Praca jest zgodna z kodeksem pracy, nie
    ma wypłat "pod stołem", nie narzeka, ale też nie jest w pełni szczęścia.
    Miasto około 100 tyś w małopolskiem.

    Pozdro

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1