eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Praca W TESCO cd dalszy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 120

  • 11. Data: 2003-11-11 10:33:21
    Temat: Re: Praca W ... cd dalszy
    Od: "kuku" <k...@g...pl>


    Użytkownik "andrzej" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:boqbsm$sss$1@news.onet.pl...
    > > Znienisz zdanie jak podpiszesz angaz na 8h a bedziesz niewolniczo
    trybila
    > > 10-20 h dziennie....
    >
    > :))))
    > Żałosny jesteś chłopie.
    > Jak cie ma pracodawca "szanować" jak ty sobie nawet nie potrafisz
    wyobrazić sytuacji, że ktoś się
    > targuje o warunki pracy.
    > A nie targujesz się, bo nie umiesz nic, co mógłbyś dobrze sprzedać na
    rynku pracy.
    > Wiesz z pewnością, że są ludzie w Polsce, do których pracodawcy dzwonią i
    chcą ich u siebie widzieć.
    > Jak myslisz dlaczego to robią? Sadzisz, że to idioci są, bo mogą mieć
    ciebie za 800 zl przez 24
    > godziny na dobe a biorą kogoś kto weźmie co najmniej 10 000 zł i bedzie
    jeszcze marudził?
    >
    > andrzej
    >
    >

    Z calym szacunkiem dla przedpiscy: bzdury wasc piszesz..... Czy sadzisz ze
    wszyscy beda wykonywac wysoko wyspecjalizowane prace za 10 000 miesiecznie?
    Sami prezesi i specjalisci? A kto wam kible w pubach wyczysci co?
    Ktos musi wykonywac proste prace nie wymagajace wielu lat studiow ale
    rowniez potrzebne.
    Chodzi tylko o drobna rzecz: przestrzeganie prawa. Jesli prawo w Polsce
    stanowi ze pracuje sie 8 godzin dziennie plus ewentualnie 4 nadgodziny w
    tygodniu ( nie wiem dokladnie ostatnio kodeks sie zmienia) to powinno sie
    tego prawa przestrzegac. Tymczasem sieci typu Tesco wykorzystuja
    bezwzglednie ciezka sytuacje w kraju bo ludzie ktorzy w takim supermarkecie
    rzadza, wiedza ze na miejsce takiego wykorzystanego czlowieka przyjdzie
    kilku innych, ktorzy dadza sie wykorzystac w ten sposob. A czemu sie dadza?
    No coz, jest tu pani ktora glosi ze ona sie nie da, ja sie zgodze z nia, ze
    nie powinno sie dawac w ten sposob skubac, a jesli dojdzie do tego to trzeba
    taka prace zostawic i z pracodawcy wycisnac nalezna zaplate, tyle ze w
    naszym kochanym kraju szuka sie czesto pracy przez wiele miesiecy, a do gara
    cos wrzucic trzeba, mieszkanie pod mostem tez nie jest dobra opcja....
    Trzeba troche zrozumienia miec dla innych. Inaczej bys Andrzeju spiewal
    jakby jakis nieoczekiwany splot okolicznosci pozbawil Cie dobrej pracy i
    zmusil do walki o przetrwanie w naszej "swietlanej" rzeczywistosci.
    Pozdrawiam
    M



  • 12. Data: 2003-11-11 10:39:54
    Temat: Re: Praca W ... cd dalszy
    Od: "tuMEk" <t...@i...com>

    oj.. jacy wy madrzy jestescie.....
    konczmy temat bo emocje wzrastaja... a i tak niczego nie zmienimy
    :-)

    moim postem nie chcialem nikogo urazic , jedynie podkreslic ze dzis o prace
    ciezko, a jak sie ja zdobedzie to czesto czlowiek jest zbyt zmeczony by
    targowac sie o wiecej-zreszta umowy sa tak skonstruowane ze nie ma tu mowy o
    targach. Pamietajcie ze post dotyczyl watku pracy w sieciach a nie w malych
    firemkach -to zasadnicza roznica!
    ----
    i do MERY
    wspolczuje ci chlopie - ja wiem jak to jest (szczegolnie w Tesco-z ktorego
    na szczescie bezbolesnie odszedlem na zasadzie porozumienia stron[co uwazam
    za cud]) kiedy jest sie bezsilnym na wiele rzeczy.
    --
    tuMek



  • 13. Data: 2003-11-11 10:44:39
    Temat: Re: Praca W ... cd dalszy
    Od: "tuMEk" <t...@i...com>




    > Żałosny jesteś chłopie.

    # no,no....

    > Jak cie ma pracodawca "szanować" jak ty sobie nawet nie potrafisz
    wyobrazić sytuacji, że ktoś się
    > targuje o warunki pracy.

    # najwidoczniej pracujesz w 2 osobowej firmie albo u taty -proponuje targi w
    Geant,Tesco,Makro itp haha:-)

    > A nie targujesz się, bo nie umiesz nic, co mógłbyś dobrze sprzedać na
    rynku pracy.

    # ty widze geniuszem jestes za to....

    > Wiesz z pewnością, że są ludzie w Polsce, do których pracodawcy dzwonią i
    chcą ich u siebie widzieć.

    # niesamowite ! Piszesz o Singapurze czy Japonii? Co ty czlowieku piszesz?

    > Jak myslisz dlaczego to robią? Sadzisz, że to idioci są, bo mogą mieć
    ciebie za 800 zl przez 24
    > godziny na dobe a biorą kogoś kto weźmie co najmniej 10 000 zł i bedzie
    jeszcze marudził?

    # tu juz no comment

    > andrzej



  • 14. Data: 2003-11-11 11:43:31
    Temat: Re: Praca W ... cd dalszy
    Od: "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net.usun>

    On Tue, 11 Nov 2003 11:33:21 +0100
    "kuku" <k...@g...pl> wrote:


    > Z calym szacunkiem dla przedpiscy: bzdury wasc piszesz..... Czy
    > sadzisz ze wszyscy beda wykonywac wysoko wyspecjalizowane prace za 10
    > 000 miesiecznie? Sami prezesi i specjalisci? A kto wam kible w pubach
    > wyczysci co?

    oczywiscie, ze nie wszyscy. ale widzisz, ci, ktorzy beda pracowac w
    kierunku dokwalifikowania sie i dorobienia czegos, w koncu do tego
    dojda.

    > Ktos musi wykonywac proste prace nie wymagajace wielu lat studiow ale
    > rowniez potrzebne.

    tak, i tacy ludzie sie znajduja od reki ale problem wlasnie w tym, ze
    ich uslugi sa na tyle proste, ze moze je wykonywac kazdy, nawet dziecko.
    w zwiazku z tym, ze nie wymagaja zadnego przeszkolenia ani wyksztalcenia
    specjalnego, sa malo cenione.
    po prostu ludzie, ktorzy to robia, sa latwo zastepowalni.
    sa ich setki.

    kazda praca fizyczna jest taka. obojetnie, czy bedziesz zasuwal przy
    lopacie, przy tasmie w fabryce czy rozladowywal towar dla supermarketu
    ew. pracowal przy kasie w tymze.

    taka jest rzeczywistosc. to, ze jakas praca jest potrzebna nie implikuje
    wcale duzych pieniedzy z tej pracy.

    w bogatych krajach, gdzie obywatele nie chca sie imac takich "niskich"
    prac, imaja sie ich nielegalni emigranci.

    niewiele na to poradzisz. w skali jednostki jedyne, co mozesz zrobic -
    to sam sie zatroszczyc o siebie.

    > Chodzi tylko o drobna rzecz: przestrzeganie prawa. Jesli prawo w
    > Polsce stanowi ze pracuje sie 8 godzin dziennie plus ewentualnie 4
    > nadgodziny w tygodniu ( nie wiem dokladnie ostatnio kodeks sie
    > zmienia) to powinno sie tego prawa przestrzegac. Tymczasem sieci typu
    > Tesco wykorzystuja

    zeby prawo bylo przestrzegane, to musi byc jego odpowiednia egzekucja po
    pierwsze. po drugie to prawo nie moze byc martwe.

    pomysl: mozna uchwalic prawo, wedle ktorego placa minimalna na etat
    miesiecznie bedzie wynosic 3000PLN.
    WSZEDZIE.

    jak myslisz, co sie stanie w rzeczywistosci?
    Ile firm bedzie tego przestrzegac?

    > bezwzglednie ciezka sytuacje w kraju bo ludzie ktorzy w takim
    > supermarkecie rzadza, wiedza ze na miejsce takiego wykorzystanego
    > czlowieka przyjdzie kilku innych, ktorzy dadza sie wykorzystac w ten
    > sposob. A czemu sie dadza? No coz, jest tu pani ktora glosi ze ona sie
    > nie da, ja sie zgodze z nia, ze nie powinno sie dawac w ten sposob
    > skubac, a jesli dojdzie do tego to trzeba taka prace zostawic i z
    > pracodawcy wycisnac nalezna zaplate, tyle ze w

    otoz to.
    niektore grupy zawodowe wlasnie dokladnie tak robia i maja sie raczej
    dobrze.

    > naszym kochanym kraju szuka sie czesto pracy przez wiele miesiecy, a
    > do gara cos wrzucic trzeba, mieszkanie pod mostem tez nie jest dobra
    > opcja....

    kto i jakiej pracy szuka przez wiele miesiecy?
    jesli jej nie moze znalezc - z czego zyje w miedzyczasie?

    > Trzeba troche zrozumienia miec dla innych. Inaczej bys Andrzeju
    > spiewal

    ja rozumiem.
    nie raz bylam w sytuacji, ze zero mamony i nie mam gdzie mieszkac.
    jakos sobie dalam rade.

    ale nigdy nie pomstowalam na wszystkich wokolo, ze to ich wina, ze ja
    nie mam pieniedzy.

    system jest do dupy i gowniany - to prawda - ale zycie toczy sie dalej,
    i to, jak sie w tym systemie ustawisz (obojetnie, dobry czy zly) zalezy
    od ciebie.

    w najbogatszym kraju swiata - USA - tez sa zebracy i biedni.
    tez narzekaja, ze wszyscy ich wykorzystuja, ze nie ma pracy, ze to ze
    tamto.

    takie narzekania beda ZAWSZE. odkad ludzkosc istnieje ZAWSZE byla grupa
    bogatych, srednich i tych, co zyja w nedzy.
    nedzy sie wykluczyc nie da.

    od dna nedzy odbbic sie trudno - ale w kraju takim jak Polska ciagle to
    mozliwe.

    Cos mi sie wywraca, jak slysze narzekajacych na prace w supermarkecie.
    Bo sama pracowalam jako sprzataczka, myjaca kible w knajpie. Stalam na
    bazarze w -15 st C mrozu w zimie sprzedajac nie swoje ciuchy. Nikt sie
    tam o liczbe godzin nie pytal ani o nadgodziny ani o przyslugujacy
    urlop. Tyle miales, co sprzedales. koniec, dowidzenia, nie ma dyskusji.
    Nie sprzedasz - nie zarobisz, nie bedzie na chlebek.

    i zeby nie byo niedomowien: TAKIE prace wykonywalam bedac studentka a i
    po studiach tez. No z dyplomem MAGISTRA, panie dziejku! no powinnam
    usiasc na laurach, stekac i winic caly swiat, ze mnie, MAGISTROWI pracy
    nie dal! nie?

    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net.usun
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/


  • 15. Data: 2003-11-11 11:49:00
    Temat: Re: Praca W ... cd dalszy
    Od: "andrzej" <b...@o...pl>

    > Trzeba troche zrozumienia miec dla innych.

    Ja dokładnie rozumiem i znam takie problemy, ale nigdy nie rozumiem takiego (sorry
    Nina) "babskiego"
    TYLKO użalania się.
    Nie przyleciałeś wczoraj z Marsa, lecz żyjesz tu już troche, więc z pewnościa z
    grubsza wiesz co
    trzeba z robić, aby rozwiązac swoje problemy. Więc to po prostu zrób!
    Nie chcesz być dyrektorem banku?
    Bardzo proszę. Możesz być w tym banku zwykłym urzednikiem.
    Garnitur cie gryzie? Wyslij podanie, że chcesz za portiera.
    Nocki ci nie pasują? Idz sprzątać.
    Mało płacą? Wrócić na początek tej listy, albo jedz w świat sprzątać.
    Nie znasz języka? Daj znać skąd jesteś to znajde ci szkoły językowe.
    Jeszcze jakies problemy? Pytaj śmiało. Wszyscy ci tu pomogą,

    Masz też oczywiście świete prawo nic ze soba nie rozbić, ale wtedy nie płacz, że cie
    zły pan z
    supermarketu gnębi.

    andrzej



  • 16. Data: 2003-11-11 11:51:00
    Temat: Re: Praca W ... cd dalszy
    Od: "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net.usun>

    On Tue, 11 Nov 2003 11:39:54 +0100
    "tuMEk" <t...@i...com> wrote:

    > oj.. jacy wy madrzy jestescie.....
    > konczmy temat bo emocje wzrastaja... a i tak niczego nie zmienimy
    > :-)

    i z powodu takiego przekonania - ze nic sie nie da zmienic - nikt nawet
    nie proboje - i faktycznie nic sie nie zmienia.

    > moim postem nie chcialem nikogo urazic , jedynie podkreslic ze dzis o
    > prace ciezko, a jak sie ja zdobedzie to czesto czlowiek jest zbyt
    > zmeczony by

    tutaj kazdy chyba zdaje sobie sprawde z tego, ze ciezko.
    to raczej nie podlega dyskusji. bezrobocie w Polsce jest jakie jest i
    tyle. ALE. to duze bezrobocie nie jest usprawiedliwieniem na wszystkie
    niepowodzenia zyciowe!!!

    > targowac sie o wiecej-zreszta umowy sa tak skonstruowane ze nie ma tu
    > mowy o targach. Pamietajcie ze post dotyczyl watku pracy w sieciach a
    > nie w malych

    zawsze mozesz z umowy zrezygnowac.
    jak juz pisalam - wole prace na czarno na jasnych ukladach niz na etat
    na umowe, ktora mi bokiem wylazi.

    co do ubezpieczenia: czy ktos przy zdrowych zmyslach jeszcze w ogole
    liczy na jakakakolwiek rozsadna opieke medyczna darmowa????

    ja jeszcze pracujac w Polsce wolalam zasuwac na czarno i z wlasnych
    odlozonych pieniedzy finansowac sobie prywatna opieke zdrowotna, niz
    bulic kazdego miesiaca jakies astronomiczne kwoty na ZUS a w razie
    chorobska i tak G. za to miec i wkonsekwencji byc zmuszonym do dawania
    w lape za byle wizyte u specjalisty czy jakies badania typu PET scan.

    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net.usun
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/


  • 17. Data: 2003-11-11 13:23:32
    Temat: Re: Praca W ... cd dalszy
    Od: "BitXorTheta" <adres@podaje_publicznie.pl>

    Nina M. Miller wrote:

    [...]

    > jak juz pisalam - wole prace na czarno na jasnych ukladach niz na etat
    > na umowe, ktora mi bokiem wylazi.

    [...]

    > ja jeszcze pracujac w Polsce wolalam zasuwac na czarno i z wlasnych
    > odlozonych pieniedzy finansowac sobie prywatna opieke zdrowotna,

    haha, ROTFL na maxa

    no dobra,

    po pierwsze jak sie patrzy z daleka to niestety zawsze zle sie widzi

    po drugie tu (w Polsce) sie nie rozchodzi o to, ze praca jest na czarno,
    tylko o to, ze zawsze sie znajdzie uprzejmy, ktory poinformuje np Urzad
    Skarbowy w ktorym pracuja urzednicy majacy premie za udokumentowane
    przypadki lamania prawa i ktorzy NIE ODPOWIADAJA za swoje decyzje
    personalnie

    --
    BitXorTheta


  • 18. Data: 2003-11-11 15:17:25
    Temat: Re: Praca W ... cd dalszy
    Od: "tuMEk" <t...@i...com>


    > zawsze mozesz z umowy zrezygnowac.
    > jak juz pisalam - wole prace na czarno na jasnych ukladach niz na etat
    > na umowe, ktora mi bokiem wylazi.

    # z umowy w sieci (stanowisko kierownicze) NIE mozesz zrezygnowac CHYBA ze
    poniesiesz koszty [nie chce tu w szczegoly wchodzic].MOZESZ zrezygnowac
    (odejsc)po kilku latach. Po drugie fakt ze podpisujac sie pod czyms takim
    jestes swiadoma tego .... tyle ze kiedy potrzeba pracy i pieniedzy wszystko
    inne schodzi na dalszy plan.
    tumek




  • 19. Data: 2003-11-11 17:49:22
    Temat: Re: Praca W ... cd dalszy
    Od: "Dieter" <t...@p...onet.pl>

    Od razu widac, ze siedzisz na stolku. Typowa teoretyczka.



  • 20. Data: 2003-11-11 17:50:39
    Temat: Re: Praca W ... cd dalszy
    Od: "Dieter" <t...@p...onet.pl>

    Kolega chyba dawno pracy nie szukal albo pracuje na stanowisku po
    znajomosciach politycznych. Przestac pieprzyc, a kto do Ciebie zadzwonil?




strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1