eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Poszukuje firmy... (troche narzekania, ale i powaznych pytan)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 32

  • 1. Data: 2007-05-23 10:39:37
    Temat: Poszukuje firmy... (troche narzekania, ale i powaznych pytan)
    Od: "W33" <w...@o...eu>

    Witam,

    od dluzszego czasu poszukuje pracy w Polsce po powrocie zza granicy.
    Wszystko jest niby ok, ogloszen w prasie nie brakuje, naokolo pelno
    wiadomosci o pedzacej gospodarce i nieco wolniej rosnacych swiadczeniach dla
    pracownikow. Walka o pracownika trwa... tylko na jakim polu? Po pierwsze mam
    wrazenie, ze czesc CV jest w ogole nieczytana, gorzej - czesto wyglada to
    tak, ze na rozmowie kwalifikacyjnej osoba, z ktora rozmawiam, widzi moje
    papiery po raz pierwszy. Zeby nie pisac tylko o wrazeniach, te w koncu moga
    byc wytworem chorej wyobrazni, podepre sie przykladem z ostatniego tygodnia,
    kiedy to rozmowa przebiagajaca wedlug standardowego schematu "utknela" w
    punkcie, w ktorym zapytalem o dodatkowe swiadczenia do pensji.
    Pytanie w moim odczuciu (ech, znow to subiektywne spojrzneie na
    rzeczywistosc) jest zupelnie normalne. Dla mojego rozmowcy nie bylo, wiec
    uscislilem, ze chcialbym wiedziec, czy jest dodatkowe ubezpieczneie
    zdrowotne, emerytalne, lub moze jakies inne bonusy dla
    pracownikow...odpowiedz byla mniej wiecej w guscie: "A ile Pan ma lat? No
    co, trzydziestki Pan nie ma i o emeryture bedzie sie martwil?". Zaznaczam,
    ze nie chodzi mi o same bonusy, tylko o traktowanie ludzi bez szacunku. W
    tej samej fimie podczas poltoragodzinnej rozmowy nie zaproponowano tez nic
    do picia - pomyslalem o tym dopiero po wyjsciu, ale w koncu nawet Fidel
    Castro, kiedy przemawia dluzej niz pol godziny, ma zawsze pod reka jakas
    szklaneczke ;)

    Smiesznych, przykrych i wszelkich innych sytuacji nadajacych sie do
    ponarzekania jest wiecej, ale w zasadzie chcialbym grupowiczow zapytac, czy
    znaja osobiscie (a moze istnieje jakis ranking?) firme, gdzie:
    - zatrudnia sie wiecej niz polowe ludzi z "zewnatrz", pzrez co rozumiem, ze
    ich cv docieraja do HRu inaczej niz przez dotychczasowych wspolpracownikow i
    znajomych
    - mozna liczyc na powazne traktowanie przez pracodawce (nie na zasadzie, ze
    "takich jak Pan to mamy na peczki")
    - ludzie pracuja, zamiast czytania gazet. opowiadania sobie co jedli na
    kolacje, czy ze Kubus zabkuje
    - zarty na korytarzach maja przynajmniej czasami podtekst inny niz seksualny
    - nie ma obowiazkowych imprez firmowych, na ktorych trzeba chlac i
    dostarczac sobie nawzajem materialow do komentarzy jak w punkcie powyzej
    - jest mala rotacja pracownikow
    - ludzie prezentuja jakis minimalny poziom kultury (nie rzucaja kurwami do
    sluchawki, czy do wspolpracownikow)
    - zespol potrafi sie okreslic w jakikolwiek inny sposob niz mlody i
    dynamiczny ;)

    Zanaczam, ze nie jestem socjopata i nie mam klopotow w kontaktach z
    otoczneiem, ale ekshibicjonizm mentalny wspolpracownikow na prawde mnie
    meczy, podobnie jak wszelkie intrygi, biurowe knowania i opowiadanie sobie w
    zaufaniu kto czesto chodzi do szefa, a kto sobie powiekszyl biust itd.

    Pozdrawiam serdecznie i licze na jakies wskazowki co do kierunku
    poszukiwan....
    W33



  • 2. Data: 2007-05-23 11:38:22
    Temat: Re: Poszukuje firmy... (troche narzekania, ale i powaznych pytan)
    Od: Wojciech Bańcer <p...@p...pl>

    W33 napisał(a):

    [...]

    > Pozdrawiam serdecznie i licze na jakies wskazowki co do kierunku

    Na dobry początek fajnie by było, jakbyś określił w czym jesteś dobry
    i co robisz... Bo możę ja źle czytałem, ale w całym tym swoim monologu nie
    wspomniałeś o tym ani razu. To dość istotna kwestia w przypadku wskazówek co
    do kierunku poszukiwań. ;)

    --
    Wojciech 'Proteus' Bańcer
    p...@p...pl


  • 3. Data: 2007-05-23 12:00:03
    Temat: Re: Poszukuje firmy... (troche narzekania, ale i powaznych pytan)
    Od: "Pavlick" <p...@g...pl>


    Użytkownik "W33" <w...@o...eu> napisał w wiadomości
    news:f315l7$lhr$1@news.onet.pl...
    > Witam,
    >
    > od dluzszego czasu poszukuje pracy w Polsce po powrocie zza granicy.
    > Wszystko jest niby ok, ogloszen w prasie nie brakuje, naokolo pelno
    > wiadomosci o pedzacej gospodarce i nieco wolniej rosnacych swiadczeniach
    > dla pracownikow. Walka o pracownika trwa... tylko na jakim polu?

    Ponieważ mam podobny problem, napiszę jak to wygląda z mojej strony:
    4 lata pracowałem w zamówieniach publicznych: na stanowiskach handlowca do
    key account managera i wyobraz sobie, ze od roku nie moge znalezc pracy w
    zawodzie ;-)
    Poświęcałem każdą wolną chwilę na dokształcanie się w zakresie Prawa
    zamówień publicznych, nowości na rynku informatycznym, zdobywaniem
    kontaktów, wypracowaniem dodatkowego zysku dla firmy i w efekcie dla mnie (w
    postaci premii wypłacanej pod stołem!).
    Niestety, z ostatnią firmą rozstałem się między innymi w wyniku
    "nieporozumień finansowych".
    Poświęciłem 3 miesiące na przygotowanie sporego kontraktu dla jednej z
    uczelni wyższych i dzień przed składaniem ofert usłyszałem: nie składamy...
    Reszty nie chcę komentować na forum publicznym.

    Nie interesuje mnie praca za 1000 PLN + prowizja zeby nawet była kosmiczna
    bo wazne jest dla mnie (przede wszystkim dla banku) to co jest na papierze.
    To co mówią w TV i pisza w prasie to bajki - popatrz w jakich sektoreach
    rosną płace i gdzie poszukują pracowników: budowy, fabryki, złomy, kierowcy
    ciężarówek. Specjaliści z tych branż dawno wyjechali i po prostu brakuje ich
    na rynku pracy.
    W jednym z ostatnich dodatków do GW - praca napisali kto, ile i jaką dostał
    podwyzkę:
    Pani Jadzia, sprzątaczka - 20 % (zarabiała 700PLN)
    Pan Wojtek - ślusarz - 30% (zarabiał 1500PLN)
    itd.
    Jednym słowem - KPINA!
    W statystykach wygląda to pięknie haha płace w zeszłym roku wzrosły średnio
    o 25%

    Wiem, że koszty utrzymania pracownika są wysokie ale jeżeli od pracownika
    dużo się wymaga a jednocześnie nagradza godziwą pensją to taki pracownik
    zarobi na siebie, na firmę i jeszcze coś zostanie.
    Wnerwia mnie zatrudnianie niekompetentnych, rozkapryszonych synków czy
    pociotków po układzie (a z takimi spotkać się można na każdym kroku). Nie
    przeczę, że ja nie miałem znajomości - owszem, ale dawałem z siebie wszystko
    zeby odpracować kredyt zaufania.

    > Smiesznych, przykrych i wszelkich innych sytuacji nadajacych sie do
    > ponarzekania jest wiecej, ale w zasadzie chcialbym grupowiczow zapytac,
    > czy znaja osobiscie (a moze istnieje jakis ranking?) firme, gdzie:
    > - zatrudnia sie wiecej niz polowe ludzi z "zewnatrz", pzrez co rozumiem,
    > ze ich cv docieraja do HRu inaczej niz przez dotychczasowych
    > wspolpracownikow i znajomych

    McDonalds.


    > Zanaczam, ze nie jestem socjopata i nie mam klopotow w kontaktach z
    > otoczneiem, ale ekshibicjonizm mentalny wspolpracownikow na prawde mnie
    > meczy, podobnie jak wszelkie intrygi, biurowe knowania i opowiadanie sobie
    > w zaufaniu kto czesto chodzi do szefa, a kto sobie powiekszyl biust itd.

    Ja też jestem całkiem normalny a przede wszytskim kompetentny, robiłem
    mniejsze i wi ększe kontrakty z powodzeniem. Oczywiście jak wszędzie były
    małe wpadki ale dzięki cięzkiej pracy - bez żadnych konsekwencji dla
    pracodawcy.
    Nikogo to nie obchodzi :) "Nie skończył Pan studiów", "Co z tego, że mówi
    Pan biegle w jez. ang. skoro nie ma pan na to kwitów", "ILE PAN CHCE
    ZARABIAĆ???".
    Nadal wysyłam dokumenty, chodzę na spotkania ale pracuję jako... kierowca.
    Nie jest to wspaniała perspektywa ale przynajmniej nie mam doczynienia z
    przekrętami, nie musze bić się o premię, siedzieć po nocach za marny grosz,
    sprzedając coś czego nikt nie chce kupić.
    Chciałbym wrócić do ZP bo jest to szalenie ciekawe i w moim przypadku dawało
    wymierne korzyści finansowe (oczywiście do czasu) ale inteligentny i obrotny
    człowiek musi adoptować się do aktualnych warunków stąd zmiana branży,
    przegrupowanie, lizanie ran, zebranie sił i atak z flanki!

    Nie poddawaj się Przyjacielu, może gdzieś kiedyś znajdziesz opisany przez
    Ciebie zespół ludzi chcących zrobić coś wspólnie, pracodawcę, który uczciwie
    podzieli się wypracocowanym przez Ciebie zyskiem...

    --
    Pozdrawiam
    QBA




  • 4. Data: 2007-05-23 12:45:35
    Temat: Re: Poszukuje firmy... (troche narzekania, ale i powaznych pytan)
    Od: "W33" <w...@o...eu>


    Użytkownik "Wojciech Bańcer" <p...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:slrnf589pc.u01.proteus@ender.elsat.net.pl...
    > W33 napisał(a):
    >
    > [...]
    >
    >> Pozdrawiam serdecznie i licze na jakies wskazowki co do kierunku
    >
    > Na dobry początek fajnie by było, jakbyś określił w czym jesteś dobry
    > i co robisz... Bo możę ja źle czytałem, ale w całym tym swoim monologu nie
    > wspomniałeś o tym ani razu. To dość istotna kwestia w przypadku wskazówek
    > co
    > do kierunku poszukiwań. ;)
    >
    > --
    > Wojciech 'Proteus' Bańcer
    > p...@p...pl


    Witam,

    zalozylem, ze dla okreslenia atmosfery w firmie X moje doswiadczenie jest
    nieistotne, chodzi o wspolna wizje pracy jako takiej. Zrobilem to tez
    swiadomie, mialem nadzieje, ze ktos sie pochwali, ze pracuje w takim miejscu
    niezaleznie od branzy :)

    Poniewaz na informacji mi zalezy, wiec troche prywatnych szczegolow:
    - doswiadczenie w marketingu (FMCG i farmacja)
    - bardzo dobry niemiecki (czesc studiow spedzilem w Niemczech)
    - w Polsce zajmowalem sie analizami rynku, wprowadzaniem nowych produktow
    - ostatnio przebywalem za granica i poszukiwalem partnerow handlowych dla
    roznych firm w Polsce
    - przez jakis czas "zawodowo" inwestowalem na gieldzie
    Interesuja mnie badania rynku, szeroko pojety marketing, dzialy badan i
    innowacji.

    Tyle w szybkim skrocie :)


    Pozdrawiam,
    W33



  • 5. Data: 2007-05-23 12:50:57
    Temat: Re: Poszukuje firmy... (troche narzekania, ale i powaznych pytan)
    Od: "W33" <w...@o...eu>

    Użytkownik "Pavlick" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:f31ako$vb$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    > Użytkownik "W33" <w...@o...eu> napisał w wiadomości
    > news:f315l7$lhr$1@news.onet.pl...
    >> Witam,

    >> Smiesznych, przykrych i wszelkich innych sytuacji nadajacych sie do
    >> ponarzekania jest wiecej, ale w zasadzie chcialbym grupowiczow zapytac,
    >> czy znaja osobiscie (a moze istnieje jakis ranking?) firme, gdzie:
    >> - zatrudnia sie wiecej niz polowe ludzi z "zewnatrz", pzrez co rozumiem,
    >> ze ich cv docieraja do HRu inaczej niz przez dotychczasowych
    >> wspolpracownikow i znajomych
    >
    > McDonalds.

    :)) W sumie dlaczego nie... w koncu nie wszyscy smaza tam hamburgery ;)

    > Chciałbym wrócić do ZP bo jest to szalenie ciekawe i w moim przypadku
    > dawało wymierne korzyści finansowe (oczywiście do czasu) ale inteligentny
    > i obrotny człowiek musi adoptować się do aktualnych warunków stąd zmiana
    > branży, przegrupowanie, lizanie ran, zebranie sił i atak z flanki!
    >
    > Nie poddawaj się Przyjacielu, może gdzieś kiedyś znajdziesz opisany przez
    > Ciebie zespół ludzi chcących zrobić coś wspólnie, pracodawcę, który
    > uczciwie podzieli się wypracocowanym przez Ciebie zyskiem...

    Ja rowniez zycze powodzenia! Pozostaje wierzyc, ze w koncu znajdzie sie to,
    czego sie szuka...

    Pozdrowienia,
    W33



  • 6. Data: 2007-05-23 13:17:47
    Temat: Re: Poszukuje firmy... (troche narzekania, ale i powaznych pytan)
    Od: "CZYŚCIWO" <c...@o...pl>

    Użytkownik "Pavlick" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:f31ako$vb$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > Nie interesuje mnie praca za 1000 PLN + prowizja zeby nawet była kosmiczna

    Czyli nie szukasz pracy, tylko etatu od 8 do 16 z "godziwą" pensją i bez
    konieczności przemęczania się.


    > bo wazne jest dla mnie (przede wszystkim dla banku) to co jest na
    > papierze.

    Ale wiesz, że banki proszą o ŚREDNI zarobek z ostatnich X miesięcy?


    > Wnerwia mnie zatrudnianie niekompetentnych, rozkapryszonych synków czy
    > pociotków po układzie (a z takimi spotkać się można na każdym kroku).

    To jest rzeczywiści wkurzające, że mają do dyspozycji takiego wspaniałego
    Pavlicka a zatrudniają kogo chcą.


    >> chcialbym grupowiczow zapytac, czy znaja osobiscie (a moze istnieje jakis
    >> ranking?) firme, gdzie:
    >> - zatrudnia sie wiecej niz polowe ludzi z "zewnatrz", pzrez co rozumiem,
    >> ze ich cv docieraja do HRu inaczej niz przez dotychczasowych
    >> wspolpracownikow i znajomych

    Znaczy szukasz wykazu zatytułowanego: "Wykaz firm, które zatrudnią Pavlicka
    z pocałowaniem ręki"?


    > Ja też jestem całkiem normalny a przede wszytskim kompetentny,

    Twierdzi tak ktoś oprócz ciebie? Masz jakies referencje?


    > Nikogo to nie obchodzi :) "Nie skończył Pan studiów", "Co z tego, że mówi
    > Pan biegle w jez. ang. skoro nie ma pan na to kwitów", "ILE PAN CHCE
    > ZARABIAĆ???".

    Ja widocznie żyję w jakimś równoległym świecie, bo wszystkich interesowała
    moja wiedza rzeczywista a nie papier. Znajomość języka też zawsze była
    sprawdzana w czasie bezpośredniej rozmowy a na pytanie o zarobki
    odpowiadałem po prostu ile chcę zarabiać.

    Jakbyś jeszcze nie wiedział, to ci powiem wielką tajemnicę. Rynkiem pracy
    rządza w uproszczeniu te same prawa co na przykład rynkiem chleba., czyli
    będziesz zarabiał "godziwie" i będą się pracodawcy o ciebie bić, wtedy gdy
    będziesz umiał robić dobrze coś co mało ludzi umie a będzie akurat
    poszukiwane.
    Jeżeli tak akurat nie jest to wierz mi, że tupanie nic nie pomoże i nie daj
    sobie wmówić, że da się tą powyższą zasadę ominąć przy pomocy kodeksu pracy,
    lub konstytucji.



    --
    CZYŚCIWO tekstylne odnawialne= brak odpadów!
    www.mewa-service.pl



  • 7. Data: 2007-05-23 17:31:36
    Temat: Re: Poszukuje firmy... (troche narzekania, ale i powaznych pytan)
    Od: "Pavlick" <p...@g...pl>


    Użytkownik "CZYŚCIWO" <c...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:f31etv$lnq$1@news.onet.pl...
    > Użytkownik "Pavlick" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
    > news:f31ako$vb$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    >> Nie interesuje mnie praca za 1000 PLN + prowizja zeby nawet była
    >> kosmiczna
    >
    > Czyli nie szukasz pracy, tylko etatu od 8 do 16 z "godziwą" pensją i bez
    > konieczności przemęczania się.

    Nie. Chodzi o pracę w normalnych warunkach z jasno okreslonymi obowiązkami.
    Godziny pracy miałem ustalone ale na palcach jednej ręki mozna policzyc ile
    razy skonczylem przed 20stą.
    Dobry handlowiec praktycznie cały czas jest w pracy.

    >
    >> bo wazne jest dla mnie (przede wszystkim dla banku) to co jest na
    >> papierze.
    >
    > Ale wiesz, że banki proszą o ŚREDNI zarobek z ostatnich X miesięcy?

    Owszem ale jeżeli "prowizja" nie jest rozliczana oficjalnie to mając na
    umowie 1500 netto x 6 miesięcy
    średnio wychodzi ile??? cały czas 1500.



    >
    >
    >> Wnerwia mnie zatrudnianie niekompetentnych, rozkapryszonych synków czy
    >> pociotków po układzie (a z takimi spotkać się można na każdym kroku).
    >
    > To jest rzeczywiści wkurzające, że mają do dyspozycji takiego wspaniałego
    > Pavlicka a zatrudniają kogo chcą.

    A Ty gdzie pracujesz?



    >>> chcialbym grupowiczow zapytac, czy znaja osobiscie (a moze istnieje
    >>> jakis ranking?) firme, gdzie:
    >>> - zatrudnia sie wiecej niz polowe ludzi z "zewnatrz", pzrez co rozumiem,
    >>> ze ich cv docieraja do HRu inaczej niz przez dotychczasowych
    >>> wspolpracownikow i znajomych
    >
    > Znaczy szukasz wykazu zatytułowanego: "Wykaz firm, które zatrudnią
    > Pavlicka z pocałowaniem ręki"?

    Czytasz ze zrozumieniem? Wątpię. To jest CYTAT a nie moja wypowiedż.

    >
    >> Ja też jestem całkiem normalny a przede wszytskim kompetentny,
    >
    > Twierdzi tak ktoś oprócz ciebie? Masz jakies referencje?

    Jak najbardziej.
    >
    >
    >> Nikogo to nie obchodzi :) "Nie skończył Pan studiów", "Co z tego, że mówi
    >> Pan biegle w jez. ang. skoro nie ma pan na to kwitów", "ILE PAN CHCE
    >> ZARABIAĆ???".
    >
    > Ja widocznie żyję w jakimś równoległym świecie, bo wszystkich interesowała
    > moja wiedza rzeczywista a nie papier. Znajomość języka też zawsze była
    > sprawdzana w czasie bezpośredniej rozmowy a na pytanie o zarobki
    > odpowiadałem po prostu ile chcę zarabiać.

    Ja również ale chcę pracować w branży a nie zostać np copywriterem.
    Kwestia oczekiwań.

    > Jakbyś jeszcze nie wiedział, to ci powiem wielką tajemnicę. Rynkiem pracy
    > rządza w uproszczeniu te same prawa co na przykład rynkiem chleba., czyli
    > będziesz zarabiał "godziwie" i będą się pracodawcy o ciebie bić, wtedy gdy
    > będziesz umiał robić dobrze coś co mało ludzi umie a będzie akurat
    > poszukiwane.

    Ja nie napisałem, że pracy nie ma. Jest i to dużo ale nie chcą za nią
    płacić.
    Jeżeli kosztujesz pracodawcę 15000PLN/miesiąc, zysku NETTO przynosisz 70kPLN
    miesięcznie
    i dostajesz jakieś ochłapy. Takie są realia.

    > Jeżeli tak akurat nie jest to wierz mi, że tupanie nic nie pomoże i nie
    > daj sobie wmówić, że da się tą powyższą zasadę ominąć przy pomocy kodeksu
    > pracy, lub konstytucji.

    Nie uważam, że mi się należy, nie czekam aż mi spadnie z nieba.
    Oczekuje jedynie godziwego traktowania przez pracodawcę.

    --
    QBA



  • 8. Data: 2007-05-23 18:39:16
    Temat: Re: Poszukuje firmy... (troche narzekania, ale i powaznych pytan)
    Od: "CZYŚCIWO" <c...@o...pl>

    Użytkownik "Pavlick" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:f31trq$mnl$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > Nie. Chodzi o pracę w normalnych warunkach z jasno okreslonymi
    > obowiązkami.
    > Godziny pracy miałem ustalone ale na palcach jednej ręki mozna policzyc
    > ile razy skonczylem przed 20stą.
    > Dobry handlowiec praktycznie cały czas jest w pracy.

    Nie rozumię o co ci chodzi, bo ja NIGDY nie pracowałem, jeżeli nie
    akceptowałem warunków.
    Starałem się nie pracować byle gdzie, ale gdy zdarzyło się ze dwa razy, że
    pracodawca zdecydowanie chciał, abym pracował inaczej niż się umawiałem i
    chciałem to szedłem gdzie indziej.

    > Owszem ale jeżeli "prowizja" nie jest rozliczana oficjalnie to..

    To się to akceptuje wiedząc o wadach i zaletach, albo nie akceptuje i jak
    wyżej.


    > A Ty gdzie pracujesz?

    Tam gdzie chciałem i chcę dalej.


    >> Twierdzi tak ktoś oprócz ciebie? Masz jakies referencje?
    >
    > Jak najbardziej.

    Więc pokazuj je tam, gdzie na nie czekają.


    > Ja również ale chcę pracować w branży a nie zostać np copywriterem.
    > Kwestia oczekiwań.

    Ale musisz zrozumieć, że twoje oczekiwania są na drugim miejscu. Liczy się
    to, czy są klienci-pracodawcy, którzy będą chcieli zamówić u ciebie to co ty
    przypadkiem chciałbys robić.


    > Jeżeli kosztujesz pracodawcę 15000PLN/miesiąc, zysku NETTO przynosisz
    > 70kPLN miesięcznie
    > i dostajesz jakieś ochłapy. Takie są realia.

    Ja to wiem i ty to wiesz, ale chyba inny morał z tego wyciągamy.


    > Nie uważam, że mi się należy, nie czekam aż mi spadnie z nieba.
    > Oczekuje jedynie godziwego traktowania przez pracodawcę.

    Czyli "nie czekam na nic, ale ma być tyle ile ja chce!"



    --
    CZYŚCIWO tekstylne odnawialne= brak odpadów!
    www.mewa-service.pl



  • 9. Data: 2007-05-23 19:25:17
    Temat: Re: Poszukuje firmy... (troche narzekania, ale i powaznych pytan)
    Od: "Pavlick" <p...@g...pl>


    Użytkownik "CZYŚCIWO" <c...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:f321op$i6e$1@news.onet.pl...

    >> Nie uważam, że mi się należy, nie czekam aż mi spadnie z nieba.
    >> Oczekuje jedynie godziwego traktowania przez pracodawcę.
    >
    > Czyli "nie czekam na nic, ale ma być tyle ile ja chce!"

    Oszukuję się, że po prostu zle mnie zrozumiałeś.

    --
    Q.



  • 10. Data: 2007-05-23 19:47:13
    Temat: Re: Poszukuje firmy... (troche narzekania, ale i powaznych pytan)
    Od: "CZYŚCIWO" <c...@o...pl>

    Użytkownik "Pavlick" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:f324hj$huq$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    > Użytkownik "CZYŚCIWO" <c...@o...pl> napisał w wiadomości
    > news:f321op$i6e$1@news.onet.pl...
    >
    >>> Nie uważam, że mi się należy, nie czekam aż mi spadnie z nieba.
    >>> Oczekuje jedynie godziwego traktowania przez pracodawcę.
    >>
    >> Czyli "nie czekam na nic, ale ma być tyle ile ja chce!"
    >
    > Oszukuję się, że po prostu zle mnie zrozumiałeś.

    Co wedłu ciebie znaczy "godziwe traktowanie"?



    --
    CZYŚCIWO tekstylne odnawialne= brak odpadów!
    www.mewa-service.pl


strony : [ 1 ] . 2 ... 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1