eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Biura pośrednictwa - ostrzeżenie/długie.....troszk
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 14

  • 1. Data: 2003-08-22 12:48:50
    Temat: Biura pośrednictwa - ostrzeżenie/długie.....troszk
    Od: "Ruda" <m...@w...pl>

    Witam:-)

    piszę strasznie rzadko na grupę, ale codziennie czytam. Właściwie miałam nie
    pisać tego posta, ale wczoraj z okazji przeglądania ogłoszeń o pracę w
    ofercie (warszawskiej) ponownie zauważyłam to ogłoszenie. Nie pamiętam
    dokładnie treści, ale chodziło mniej więcej o to, że do pracy biurowej,
    podany adres, prosić panią K. ... Drodzy grupowicze... mój narzeczony był
    dokładnie pod tym adresem z 2 tygodnie temu. Okazało się, że praca jest
    w..... biurze pośrednictwa pracy niby nic takiego.... Mój mężczyzna zdążył
    się przyjrzeć jak wygląda miejsce pracy, jakie są jego obowiązki itp. jednak
    zrezygnował, choć ew. pracodawca chciał go przyjąć.. Jest za uczciwy....

    O co mi tak naprawdę chodzi??? O to ludzie kochani, NIE PŁACI SIĘ ZA
    POŚREDNICTWO,........... nie dajcie sie oszukać obietnicami, że w przypadku
    podpisania umowy i wpłacenia tzw. kaucji, ktoś znajdzie wam pracę... Nie ma
    lekko... Mój meżczyzna miał okazje dokładnie zaobserwować jak to naprawdę
    wygląda.....

    Rozmawiałam z jednym dzienikarzem.. biura pośrednictwa pracy, którym osoba
    szukająca pracy płaci za pośrednictwo.... nie dostaje pracy a kasy też nie
    odzyskuje..... a biuro "zwija manele" a potem pokazuje się w innym
    miejscu.... temat stary, wałkowany ileś razy... nikt znowu nie napisze, nie
    ma co tego tykać, oszustwo było jest i będzie.... a ludzie mają za swoje, że
    dają się rolować.....


    posta napisałam trochę OT.......
    mam nadzieję, że dzięki temu uchronię kogoś tym oszustwem.....

    z weekendowymi pozdrowieniami

    Monika



  • 2. Data: 2003-08-22 13:12:44
    Temat: Re: Biura pośrednictwa - ostrzeżenie/długie.....troszk
    Od: "OutDOOR s.c." <o...@p...onet.pl>



    > O co mi tak naprawdę chodzi??? O to ludzie kochani, NIE PŁACI SIĘ ZA
    > POŚREDNICTWO,........... nie dajcie sie oszukać obietnicami, że w
    przypadku
    > podpisania umowy i wpłacenia tzw. kaucji, ktoś znajdzie wam pracę... Nie
    ma
    > lekko... Mój meżczyzna miał okazje dokładnie zaobserwować jak to naprawdę
    > wygląda.....

    No zgoda, ale nic nie rozumiem z Twojego posta. Wiadomo że to oszuści, ale
    na czym polega praca w pośrednictwie pracy, problem że trzeba brać za to
    pieniądze, a Twoj facet dał się nabrać??? Za co się płaci faktycznie?
    Nie ma przecież prawa w tym kraju aby za pośrednictwo pracy pobierać opłaty.

    W tym momencie dysponuję kilkoma ofertami pracy na terenie Polski płd. i też
    mogę je zacząć sprzedawać. I są to oferty sprawdzone. Jestem w stanie iść z
    poszukującym do kierownictwa danej firmy i przedstawić go jako kandydata na
    dane stanowisko. Nie ręczę że ma odpowiednie kwalifikacje i że go przyjmą na
    100% ale wiem która firma kogo szuka. To nie będzie przecież oszustwo jeśli
    komuś sprzedam samą informację. Bo to wolno.

    Napisz co Twój meżczyzna 'miał okazję zaobserwować' ....

    Th

    Można długo i bezskutecznie poszukiwać informacji na zapełnionej dyskietce,
    można równie długo i bezskutecznie poszukiwać informacji na pustej
    dyskietce.



  • 3. Data: 2003-08-22 13:19:24
    Temat: Re: Biura pośrednictwa - ostrzeżenie/długie.....troszk
    Od: "Rafti" <r...@g...nospam.pl>

    > Nie ma przecież prawa w tym kraju aby za pośrednictwo pracy pobierać
    opłaty.

    To się zgadza.

    > W tym momencie dysponuję kilkoma ofertami pracy na terenie Polski płd. i
    też
    > mogę je zacząć sprzedawać. I są to oferty sprawdzone. Jestem w stanie iść
    z
    > poszukującym do kierownictwa danej firmy i przedstawić go jako kandydata
    na
    > dane stanowisko. Nie ręczę że ma odpowiednie kwalifikacje i że go przyjmą
    na
    > 100% ale wiem która firma kogo szuka. To nie będzie przecież oszustwo
    jeśli
    > komuś sprzedam samą informację. Bo to wolno.

    I to chyba byłoby właśnie płatne pośrednictwo pracy. Czy nie?

    > Napisz co Twój meżczyzna 'miał okazję zaobserwować' ....

    Jak sądzę obserwował pracę takiej agencji pośrednictwa. Był jakieś 2
    miesiące temu (chyba) artykuł w Gazecie na ten temat.

    IMHO bardzo dobrze, że koleżanka poruszyła ten temat, im więcej o tym będzie
    się mówić, tym większa szansa, że ludzie przestaną się nabierać.

    --
    pozdrawiam
    Rafti
    r...@c...go2.pl
    uwaga: usuń ciach z adresu





  • 4. Data: 2003-08-22 13:33:03
    Temat: Re: Biura pośrednictwa - ostrzeżenie/długie.....troszk
    Od: "Kania" <k...@p...onet.pl>


    "Rafti" <r...@g...nospam.pl> wrote in message
    news:bi55jj$ivj$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > > Nie ręczę że ma odpowiednie kwalifikacje i że go przyjmą
    > na
    > > 100% ale wiem która firma kogo szuka. To nie będzie przecież oszustwo
    > jeśli
    > > komuś sprzedam samą informację. Bo to wolno.
    >
    > I to chyba byłoby właśnie płatne pośrednictwo pracy. Czy nie?

    nie, posrednictwo jest wtedy, gdy ktos posredniczy miedzy Toba a firma, a
    nie jesli daje (sprzedaje) Ci informacje, ze ktos szuka pracownika.

    Kania



  • 5. Data: 2003-08-22 13:36:07
    Temat: Re: Biura pośrednictwa - ostrzeżenie/długie.....troszk
    Od: "Ruda" <m...@w...pl>


    > Napisz co Twój meżczyzna 'miał okazję zaobserwować' ....
    >
    > Th
    >
    Witam

    fakt, rzeczywiście chaotycznie wyszło.
    Od początku.
    Zadzwonił do firmy, zaprosili na rozmowę, poszedł, okazało się, ze biuro
    pośrednictwa, przedstawili mu obowiązku (odbieranie tel. rozmawianie z
    ludźmi takie tam.) Następnego dnia poszedł, na poczatku fajnie wszystko mu
    pokazali, fajna atmosfera młodzi ludzie.... zdziwił się potem, kiedy dostał
    polecenie przeprowadzenia rekrutacji..... na stanowisko, na którym był
    pierwszy dzień w pracy ....... No nic to pal licho zdziwienie...
    przeprowadzał... potem miał odbierać telefony i umawiać ludzi, bo biuro dało
    do gazaty 2 ogłoszenia: 1) recepcjonistka do solarium 2) magazynier. Na
    jedno i na drugie było conajmniej po 40 tel. z czego 50% było zdecydowanych
    przyjść podpisać tę umowę o pośrednictwo i wpłacić 100PLN kaucji... niby
    zwrotnej faktycznie nie.... Ogłoszenia nie pochodziły od potencjalnego
    pracodawcy, były zwyczajnie WYMYŚLONE (szczyt szczytów):-(((( ..... i wiele
    innych rzeczy zaobserwował.. Jakaś awantura o zwrot kaucji np.

    Było tego tak dużo, że sama nie wiem co jeszcze pisać.... np. sytuacja kiedy
    spanikowany pracownik prosi, żeby mu podac ulicę na Pradze Pn., żeby ten
    adres podać komuś (kto podpisał z biurem umowę ) żeby, ta osoba pojechała na
    niby "spotkanie " z ewentualnym pracodawcą .....

    Mój narzeczony niczego nie płacił.... Miał tam poprostu pracować i nacinać
    ludzi.... wszystko....

    najbardziej wnerwił mnie fakt, że ludzie wierzą w taki pośrednictwo i
    płacą... a przecież biuro z tych ludzi zyje.. w taki sposób się utrzymuje...

    mój post miał (ma) być ostrzeżeniem

    pozdr



  • 6. Data: 2003-08-22 13:40:05
    Temat: Re: Biura pośrednictwa - ostrzeżenie/długie.....troszk
    Od: "OutDOOR s.c." <o...@p...onet.pl>


    > fakt, rzeczywiście chaotycznie wyszło.
    > Od początku.
    > Zadzwonił do firmy, zaprosili na rozmowę, poszedł, okazało się, ze biuro
    > pośrednictwa, przedstawili mu obowiązku (odbieranie tel. rozmawianie z
    > ludźmi takie tam.) Następnego dnia poszedł, na poczatku fajnie wszystko mu
    > pokazali, fajna atmosfera młodzi ludzie.... zdziwił się potem, kiedy
    dostał
    > polecenie przeprowadzenia rekrutacji..... na stanowisko, na którym był
    > pierwszy dzień w pracy ....... No nic to pal licho zdziwienie...
    > przeprowadzał... potem miał odbierać telefony i umawiać ludzi, bo biuro
    dało
    > do gazaty 2 ogłoszenia: 1) recepcjonistka do solarium 2) magazynier. Na
    > jedno i na drugie było conajmniej po 40 tel. z czego 50% było
    zdecydowanych
    > przyjść podpisać tę umowę o pośrednictwo i wpłacić 100PLN kaucji... niby
    > zwrotnej faktycznie nie.... Ogłoszenia nie pochodziły od potencjalnego
    > pracodawcy, były zwyczajnie WYMYŚLONE (szczyt szczytów):-(((( ..... i
    wiele
    > innych rzeczy zaobserwował.. Jakaś awantura o zwrot kaucji np.
    >
    > Było tego tak dużo, że sama nie wiem co jeszcze pisać.... np. sytuacja
    kiedy
    > spanikowany pracownik prosi, żeby mu podac ulicę na Pradze Pn., żeby ten
    > adres podać komuś (kto podpisał z biurem umowę ) żeby, ta osoba pojechała
    na
    > niby "spotkanie " z ewentualnym pracodawcą .....
    >
    > Mój narzeczony niczego nie płacił.... Miał tam poprostu pracować i nacinać
    > ludzi.... wszystko....
    >
    > najbardziej wnerwił mnie fakt, że ludzie wierzą w taki pośrednictwo i
    > płacą... a przecież biuro z tych ludzi zyje.. w taki sposób się
    utrzymuje...
    >
    > mój post miał (ma) być ostrzeżeniem
    >
    > pozdr
    >
    >


    O WŁAŚNIE :)) Nie ma się co bać długich postów!
    Th



  • 7. Data: 2003-08-22 13:40:44
    Temat: Re: Biura pośrednictwa - ostrzeżenie/długie.....troszk
    Od: "Ruda" <m...@w...pl>

    > IMHO bardzo dobrze, że koleżanka poruszyła ten temat, im więcej o tym
    będzie
    > się mówić, tym większa szansa, że ludzie przestaną się nabierać.
    >
    > --
    > pozdrawiam
    > Rafti
    > r...@c...go2.pl
    > uwaga: usuń ciach z adresu


    Witam

    bardzo mnie ucieszyły Twoje słowa, bo mam dokładnie to samo zdanie na ten
    temat.. Jeden dziennikarz z którym rozmawiałam na świeżo, powiedział, że
    nikt nie łyknie tematu, za dużo i często się o tym mówi...... pomyślałam
    więc, że jeśli zapodam to na grupę, może choc troszkę przyczynię się do
    tego, że może mniej ludzi będzie się nabierać..... zwłaszcza jesli to
    przeczyta.....
    :-)

    M.





  • 8. Data: 2003-08-22 13:44:19
    Temat: Re: Biura pośrednictwa - ostrzeżenie/długie.....troszk
    Od: "gromax" <g...@N...gazeta.pl>

    // ciach //

    O ile rozumiem, kolezanka Monika napisała:
    1. w ogłoszeniach (głównie prasowych, warszawskich) oferuja sie firmy które
    po wpłaceniu tzw. kaucji (w wiekszości 100 PLNów brutto) będa nam szukali
    pracy.
    2. W takim biurze posrednictwa szukal szanowny narzeczony koleżanki
    3. Za pośrednictwo w pracy wg. polskiego prawa nie ma mozliwości pobierania
    opłat
    sorki za ten skrót, ale nadmiar kropek (niedomówień) troszkę rozmył
    czytelność przekazu przestrogi.

    A teraz coś dopisze od siebie

    Też sie spotkałem z tą formą "oferowania" pracy. Ale mam taka zasadę, ze
    najpierw muszę wiedzieć co kupuję (nie lubię kupowac idi, wole konkretny
    towar albo usługę).
    Telefonów w stołecznym dodatku do wyborczej tydzień w tydzień jest z co
    najmniej 3 - 4 biur pośrednictwa tego typu usługami. Dzwonisz do firmy i
    umawiasz sie z osobą odbierajacą telefony na spotkanie jeszcze w tym samym
    dniu albo dzień później. Osoba ta wstępnie przedstawia ofertę - jesteśmy
    agencją wyszukująca oferty czy jakieś tam inne blabla. Generalnie jest mowa,
    że nie sa biurem pośrednictwa pracy (bo takie nie mogą pobierać żadnych
    opłat) tylko własnie jakaś tam agencją. Mają pełno świetnych ofert pracy,
    które tylko czekają na rekrutów. Maksymalny czas poszukiwania pracy dzięki
    nim to góra miesiąc. Oczywiście oferty które zostały tylko napomknięte w
    ogłoszeniu czy podczas tej rozmowy są tylko niektórymi, reszty sie dowie jak
    sie przyjdzie osobiście. Jednak żeby dalsza współpraca mogła sie odbywać
    należy wziąć ze sobą gotówkę w wysokości 100 zł. Jest to kaucja zwrotna w
    przypadku nie podjęcia pracy.
    Tak mniej wiecej przebiega rozmowa telefoniczna. Ogłoszenia z takich biur są
    rózne - kierowcę "b", malarzy, sprzedawców, operatorów dtp czy komputera....
    słowem dowolne ogłoszenie może by własnie z takiego biura.
    Nigdy nie dotarłem bezposrednio do żadnego z biur. Udało mi się w wawce
    znaleźć robotę po półtora miesiąca szukania Jednak były momenty że juz prawie
    do nich wyciagałem rękę (z pieniędzmi). I wychodziłem z założenia, żeby
    dokładnie przeczytać umowę, wiedzieć w jakim momencie "kaucja" będzie
    zwrócona itd itp. A najchętniej zapłacić te 100 PLNów zaraz po znalezieniu
    przez nich zatrudnienia. Do tego jestem się w stanie zobowązać na piśmie. Na
    szczęście nie musiałem sie targać i udało się inaczej - prez ogłoszenia w
    internecie.
    Czy przestrzegać przed tymi biurami? nie wiem. Czy płacić bo będą w stanie
    pomóc w znalezieniu zatrudnienia? nie wiem. Starałem się tylko trochę szerzej
    napisać i troszke dodac od siebie
    pzdr

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 9. Data: 2003-08-22 14:00:58
    Temat: Re: Biura pośrednictwa - ostrzeżenie/długie.....troszk
    Od: "Ruda" <m...@w...pl>


    . Udało mi się w wawce
    > znaleźć robotę po półtora miesiąca szukania Jednak były momenty że juz
    prawie
    > do nich wyciagałem rękę (z pieniędzmi). I wychodziłem z założenia, żeby
    > dokładnie przeczytać umowę, wiedzieć w jakim momencie "kaucja" będzie
    > zwrócona itd itp. A najchętniej zapłacić te 100 PLNów zaraz po znalezieniu
    > przez nich zatrudnienia. Do tego jestem się w stanie zobowązać na piśmie.
    Na
    > szczęście nie musiałem sie targać i udało się inaczej - prez ogłoszenia w
    > internecie.
    > Czy przestrzegać przed tymi biurami? nie wiem. Czy płacić bo będą w stanie
    > pomóc w znalezieniu zatrudnienia? nie wiem. Starałem się tylko trochę
    szerzej
    > napisać i troszke dodac od siebie
    > pzdr
    >

    Hejo:-)

    ostrzegać, moim zdaniem zdecydowanie ostrzegać....... Ja doskonale wiem,
    żebyły na ten temat artykuły tu i tam, ale jak widać duży procent
    poszukujących pracy ich albo nie czyta, albo łudzi się, że oni akurat trafią
    na uczciwe biuro pośrednictwa.. Nie mam pojęcia dlaczego dzieje się tak, że
    za jakby nie spojrzeć bezpłatne pośrednictwo, biura pośrednictwa pracy życzą
    sobie pieniążki... nie wiem, też dlaczego i jakim cudem udaje im się te
    pieniążki dostać.. Smutne to jest, że sytuacja na rynku pracy, jaką mamy,
    sprawia, że "wyrastają" różne takie "kwiatki" i robią w balona:-)

    ps

    gratulacje z powodu znalezienia pracki:-))) mój Cz. ciągle szuka ... tracimy
    nadzieję:-(
    pozdr.



  • 10. Data: 2003-08-22 18:25:12
    Temat: POBIERANIE PIENIEDZY OD KANDYDATOW JEST NIELEGALNE
    Od: "Kamil" <b...@g...pl>

    Prawo sie nie zmienilo w tej sprawie - do tej pory bylo to nielegalne. Za
    prezentacje ofert nie mozna pobierac pieniedzy. Nie postapi tak tez zadna
    agencja doradztwa personalneg

    Oplate potencjalny pracodawca moe pobrac tylko za na przyklad szkolenie,
    materialy. Spora czesc oszustow na tym zeruje. ZADEN SZANUJACY SIE
    pracodawca TAK NIE ZROBI i nie karze placic za nie wiadomo co.
    Pozostaje kwestia ludzkiej naiwnosci. Sam nie wiem czy to naiwnosc czy
    desperacja w poszukiwaniu pracy, ale nie widze innego logicznego
    wytlumaczenia na wniesienie oplaty na poczet przyszlej pracy.



    Użytkownik "Ruda" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:bi537l$675$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Witam:-)
    >
    > piszę strasznie rzadko na grupę, ale codziennie czytam. Właściwie miałam
    nie
    > pisać tego posta, ale wczoraj z okazji przeglądania ogłoszeń o pracę w
    > ofercie (warszawskiej) ponownie zauważyłam to ogłoszenie. Nie pamiętam
    > dokładnie treści, ale chodziło mniej więcej o to, że do pracy biurowej,
    > podany adres, prosić panią K. ... Drodzy grupowicze... mój narzeczony był
    > dokładnie pod tym adresem z 2 tygodnie temu. Okazało się, że praca jest
    > w..... biurze pośrednictwa pracy niby nic takiego.... Mój mężczyzna zdążył
    > się przyjrzeć jak wygląda miejsce pracy, jakie są jego obowiązki itp.
    jednak
    > zrezygnował, choć ew. pracodawca chciał go przyjąć.. Jest za uczciwy....
    >
    > O co mi tak naprawdę chodzi??? O to ludzie kochani, NIE PŁACI SIĘ ZA
    > POŚREDNICTWO,........... nie dajcie sie oszukać obietnicami, że w
    przypadku
    > podpisania umowy i wpłacenia tzw. kaucji, ktoś znajdzie wam pracę... Nie
    ma
    > lekko... Mój meżczyzna miał okazje dokładnie zaobserwować jak to naprawdę
    > wygląda.....
    >
    > Rozmawiałam z jednym dzienikarzem.. biura pośrednictwa pracy, którym osoba
    > szukająca pracy płaci za pośrednictwo.... nie dostaje pracy a kasy też nie
    > odzyskuje..... a biuro "zwija manele" a potem pokazuje się w innym
    > miejscu.... temat stary, wałkowany ileś razy... nikt znowu nie napisze,
    nie
    > ma co tego tykać, oszustwo było jest i będzie.... a ludzie mają za swoje,
    że
    > dają się rolować.....
    >
    >
    > posta napisałam trochę OT.......
    > mam nadzieję, że dzięki temu uchronię kogoś tym oszustwem.....
    >
    > z weekendowymi pozdrowieniami
    >
    > Monika
    >
    >


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1