Rybinka wrote:
> Czytam to co pisze pierdolnięta ninka i wychodzi z jej slow, ze ona chyba
> jest naprawde pierdolnieta i to bardzo mocno...

Prezentuje ona stosunkowo wyważony, a co cenniejsze, odmienny punkt
widzenia. Tolerancji i samodzielnego myślenia to chyba na lekcjach religii
się uczyłeś, bo śmierdzi od ciebie rydzykiem.

do góry

> > O następca kołodki nam się szykuje.
>
> generalnie AP wywołuje we mnie taką samą reakcje jak w 90% grupowiczow, i
> najchetniej skopalbym mu dupe :) ale w tym jednym miejscu ma zupełną!
rację
> i w 100% sie z tym zgadzam, a jesli ktos sie nie zgadza to chyba
zeczywiscie
> jest niezły tłuk. pisałem juz o tym w jednym z wczesniejszych postow, ale
> powtorze jakby ktos nie czytal, na przykladzie hipermarketow:
> ... podatki są za wysokie, ludzie nie mają pieniędzy (a nawet jak mają to
> trzymają na kontach na
> "gorsze czasy") przez co nie ma ich rotacji, i tak to błędne koło się
toczy!
> moim zdaniem dużą rolę odgrywają tutaj hipermarkety! pewnie, każdy się
> cieszy gdy może kupić wszystko w jednym miejscu, i do tego dużo taniej niż
> gdzie indziej, zaoszczędzić dzięki temu mnóstwo czasu itp. Ale jest
jeszcze
> druga strona medalu: hipermarkety prześcigają się w promocjach, co jeden
to
> niższe ceny, ale te niższe ceny skądś się biorą, dostawcy otrzymują niższe
> ceny za swoje produkty, przez to płacą mniej pracownikom, pracownicy mają
> mniej pieniędzy, kupują mniej, hipermarkety obniżają ceny, płacą mniej
> dostawcom........ Ciekawe jak długo to potrwa?? Nikt nie bierze pod uwagę,
> że gdyby nie hipermarkety zarabialibyśmy więcej, wbrew pozorom mielibyśmy
> więcej czasu, bo nie trzeba by pracować po 12h/dobe (bo juz do tego
> dochodzi) itd. A wszystko przez tych #$%#@! przy korycie !!!!!

Hipermarkety maja wbrew pozorom bardzo wysokie koszty dzialani, niestety
nasz system podatkowy powoduje ze sa preferowane duze firmy z branzy FCMG :(

do góry

Dnia 03 gru 2002, "Grakus" <g...@o...pl> zapodal(a):


> Pozdrawiam walczące strony :)

Pozdrowienia od przygladajacego sie, bioracego udzial w dyskusji, majacego
podobne zdanie jak ty co do narzekania, rozumiejacego racje obydwu stron:)

Uff a pani od polsiego tlumaczyla - za dlugie zdania piszesz:) Pala:)


Shrek.

do góry

Dnia 03 gru 2002, "Rybinka" <T...@p...fm> zapodal(a):

> Czytam to co pisze pierdolnięta ninka i wychodzi z jej slow, ze ona
> chyba jest naprawde pierdolnieta i to bardzo mocno...

Masz prawo do odmienego zdania niz Ninka, ale:

1. Jesli uzywasz inwektyw, to licz sie z tym, ze wiele ludzi uzna cie za
frustratke i nie potraktuje powaznie.

2. Tnij cytaty.

3. Odpowiadaj pod nimi.

Pozdr. Shrek.

do góry

Użytkownik "Grakus" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
news:asj6fa$fgg$2@news.tpi.pl...
> Ja mam dyplom ukonczenia studiów, nie mam certyfikatów (Cisco, MS itp) bo
> nie było mnie stać na nie. Mam za to dużo zapału i wiedzy. Stalej pracy
> ciągle poszukuje (mieszkam na Śląsku) ale w miedzyczasie nie leze brzuchem
> do gory ale chwytam się różnych żajęc, i staram się. Chcę tylko powiedziec
> ze ważne jest to co w głowie a nie na papierze i jaki ma się stosunek do
> świata.
Ok, ale jak oto udowodnić to pracodawcy? Większość niestety nie patrzy nawet
na papiery (na szczęście nie wszyscy i oby odsetek się ciągle zmniejszał), a
zatrudnia ludzi na podstawie "rekomendacji" znajomych lub wedle własnego
kompletnie nie logicznego z punktu widzenia kandydata kryteriów. Słowo
rekomendacji celowo napisałem w cudzysłowie, ponieważ często są to po prostu
kolesie, lub kolesie kolesi. Często (choć pewnością nie zawsze) Ci kolesie
nie mają w ogóle lub mają o wiele mniejsze kwalifikacje (czytaj
umiejętności) niż pozostali kandydaci. Często także zdarza się tak, iż Ci z
dobrymi papierami mają te papiery po prostu za pieniądze, szczęściem jest
fakt, iż są (bardzo mało niestety) pracodawcy, którzy znają realia i np. u
nas we Włocławku można już było napotkać ogłoszenia w stylu "zatrudnię
studentkę do biuro (tylko nie z WSHE)" - Wyższa Szkoła
Humanistyczno-Ekonomiczna :) Bardzo mała ilość pracodawców robi rzetelne
"egzaminy" przyszłego kandydata, a to według mnie jest jedyną realną
możliwością sprawdzenia wiedzy. Wtedy człowiek taki jak ja, tu i wielu
podobnych, bez problemu znalazło by dobrą pracę. A tak o takowej z założenia
jeśli nie mają układów lub/i papierka mogą sobie tylko o takiej poważyć. Cóż
więc robić? skor nie można pokonać wroga trzeba się do niego przyłączyć.
Mimo, iż jeszcze rok temu przysiągł bym, iż nigdy nie będę się starał
załątwić sobie pracy przez układy, dziś muszę przyznać, iż zrobiłem to. I
jaki efekt? Ono taki, iż jutro jadę na spotkanie w sprawie pracy za blisko 5
000 zł netto miesięcznie. I uwierz mi, że użyję wszystkich możliwych
sposobów aby ją zdobyć. Czy mi się to uda? Nie wiem, życie pokaże mi lub
mnie

> Nie podoba mi się tylko panie A. że tak pan starasz się za wszelka cenę
> przekonać do swoich racji wszystkich. Masz pracę - OK!
No właśnie rzecz w tym, iż jej nie ma! A przynajmniej nie w 100%. Jak to
ktoś tu napisał Janków Muzykantów jest wiele, ale nie każdemu będzie zagrać
w filharmonii. I z tego powodu nikt nie ma prawa tych, którym się nie udało
traktować jak śmieci. Jeśli komuś los dał szanse i ten ją wykorzystał to
chwałą mu za to, ale nie znaczy to że jest lepszy od innych, a jedynie to,
iż miał odrobinę więcej szczęścia, a być może umiejętności.

> Jak jest w kraju każdy widzi - ale najgorsze co możnaby w tej sytuacji
> zrobic to nic nie robic i narzekac.
Ale skąd Pan A. wie, iż Ci ludzie nic nie robią? Takie uogólnianie jest
bardzo krzywdzące dla wielu osób.

Pozdrawiam

--
-=/\V\\aGu/\\rD=- ^ ^
______oOOo____00___oOOo___ Wszystko co powiesz
e-mail: m...@o...pl gg: 384683 może zostać i zostanie użyte
tel./sms: +48(0)604-617-310 przeciwko Tobie!!!

do góry

Neko <neko@_bez_spamu_gamesweek.pl> wrote:

>> A co potrafią zrobić?

> To co kazdy absolwent po skonczeniu Polibudy
Nie, nie każdy. Wyobraź sobie, że absolwent absolwentowi nierówny.

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 608) 093 026
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ IRC: _555, http://mike.oldfield.org.pl/
___________/ mail: _...@i...pl UIN: 4098313 GG: 3524356

do góry

Kondor <w...@w...pl> wrote:

> Czyli uważasz ze np. organizacje charytatywne, monar, pomagające biednym to
> shit? Czy Marek Kotanski to tez wg ciebie kretyn bo poświęcił życie na
> pomaganie innym.

Robił to, co chciał. Nie narzekał, ani nie oczekiwał pomocy od innych.

> Jesteś prawym obywatelem, polakiem katolikiem tak, w niedziele w piewszym
> rzędzie w kościele?

Po raz kolejny udowadniasz, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem.
Albo masz słabą pamięć.


--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 608) 093 026
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ IRC: _555, http://mike.oldfield.org.pl/
___________/ mail: _...@i...pl UIN: 4098313 GG: 3524356

do góry

Użytkownik "Adam Płaszczyca" <_...@i...pl> napisał w wiadomości
news:asjfh0$t17$18@news.onet.pl...
> >> A co potrafią zrobić?
> > To co kazdy absolwent po skonczeniu Polibudy
> Nie, nie każdy. Wyobraź sobie, że absolwent absolwentowi nierówny.
No niestety Pan A. tu ma racje nie każdy. Znam takich co do dziś, mimo
ukończonej polibudy wydzwaniają do mnie z najmniejszym problemem.
na szczęście też znam takich których w razie potrzeby ja się spytać o radę
mogę.
I to jest ta optymistyczna część mojej wypowiedzi :)
Pozdrawiam

--
-=/\V\\aGu/\\rD=- ^ ^
______oOOo____00___oOOo___ Wszystko co powiesz
e-mail: m...@o...pl gg: 384683 może zostać i zostanie użyte
tel./sms: +48(0)604-617-310 przeciwko Tobie!!!

do góry

GreG <g...@w...pl> wrote:

> A widzisz! Miales dobre warunki, na co nie kazdy mogl liczyc.

Dobre warunki? Rodzice po 30 latach pracy kupili sobie 15-letnią Skodę,
bo na to było ich stać. To są według Ciebie 'dobre warunki'?

> Masz sie za kogos lepszego? Tepisz slabszych za rzeczy, na ktore
> nie mieli wplywu? Za to, ze nie mogli sie uczyc? Za to, ze zle
> ich wychowano?

Nie tępię. Uświadamiam im, że to, że się im nie powodzi to nie spisek,
tylko ich własne cechy.

> Sa na swiecie ludzie lepsi i gorsi, madrzejsi i glupsi, zaradni
> i mniej zaradni. Ty uwazasz, ze praca powinna byc dla najlepszych,
> ze biedni i niezaradni sami sa sobie winni i niech zdychaja.

Dokładnie - im ktoś lepszy tym sobie lepsze warunki zapewni.

> Oj, za bardzo mi to faszyzmem zajezdza...

Po prostu uczciwym antysocjalizmem.


--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 608) 093 026
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ IRC: _555, http://mike.oldfield.org.pl/
___________/ mail: _...@i...pl UIN: 4098313 GG: 3524356

do góry

Kaja <k...@b...poczta.onet.pl> wrote:

> dzieciom zapewnili lepsze warunki,prawda?...O tak...udało im się...Mają
> synka debilka :-)
> On,tzn AP powinien zacząc tępienie od swoich rodziców,tzn od
> źródła,skoro potępia.
Mają syna, który ma dobrą pracę. I drugiego, który ma jeszcze lepszą
pracę. I jeden i drugi doszli do tego co mają bez znajomości czy
układów.

> Belga...Jej rodzice jeszcze musieli z własnej kieszeni zwrócić uczelni
> pieniążki,bo wyszła za tego Belga i chciała wyjechać na stałe do
> niego-do Belgii.Jak wyjechała,to o rodzicach zapomniała.Ojciec szybko
> umarł na serce,a matka oślepła...Została samiusieńka.

Rodzice popełnili błąd. Nie nauczyli córeczki pracy, odpowiedzialności i
zasad odwzajemniania dobra.
Tak się skłąda, że moi rodzice tego nie zrobili. I dzięki temu zapewnili
sobie najlepsze zabezpieczenie na starość - wdzięczność własnych dzieci.


--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 608) 093 026
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ IRC: _555, http://mike.oldfield.org.pl/
___________/ mail: _...@i...pl UIN: 4098313 GG: 3524356

do góry