eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Organizacja pracy na wsi...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 6

  • 1. Data: 2007-04-27 19:21:33
    Temat: Organizacja pracy na wsi...
    Od: Monika <m...@o...pl>

    Witam serdecznie,



    szukam sposobu na dorobienie w małej miejscowości wiejskiej. Nie
    wchodzi raczej w rachube agroturystyka ani rękodzieło...chociaż to
    drugie może i wchodziłoby w gre. Staram się znaleźć jakoś pracę dla
    mojej mamy, ma 40 lat, pracowała w ogrodnictwie, ma też zdolności
    manualne...myślałam o jakiejś szklarni, ale nie wiem czy to byłoby
    dochodowe no i jeszcze jeden problem..zbyt...może macie jakiś pomysł,
    radę? Dodam tylko, że jest sporo taniej siły roboczej.
    A i jeszcze jest nowa świetlica, która też ewentualnie można
    wykorzystać...


    Pozdrawiam
    Monika


  • 2. Data: 2007-04-27 20:19:36
    Temat: Re: Organizacja pracy na wsi...
    Od: "Przemysław Mańkowski" <m...@t...pl>

    a jaki to region ?



  • 3. Data: 2007-04-28 12:38:32
    Temat: Re: Organizacja pracy na wsi...
    Od: Immona <c...@n...gmailu>

    Monika wrote:

    > Witam serdecznie,
    >
    >
    >
    > szukam sposobu na dorobienie w małej miejscowości wiejskiej. Nie
    > wchodzi raczej w rachube agroturystyka ani rękodzieło...chociaż to
    > drugie może i wchodziłoby w gre. Staram się znaleźć jakoś pracę dla
    > mojej mamy, ma 40 lat, pracowała w ogrodnictwie, ma też zdolności
    > manualne...myślałam o jakiejś szklarni, ale nie wiem czy to byłoby
    > dochodowe no i jeszcze jeden problem..zbyt...może macie jakiś pomysł,
    > radę? Dodam tylko, że jest sporo taniej siły roboczej.
    > A i jeszcze jest nowa świetlica, która też ewentualnie można
    > wykorzystać...

    Napisz, jakie masz materialne zasoby poza swietlica. Pieniadze, ziemia itd.

    Jesli w okolicy jest duze bezrobocie (co wnioskuje z informacji o taniej
    sile roboczej) to okoliczna ludnosc raczej nie bedzie klientami zdolnymi
    zapewnic przyzwoity zarobek dla biznesu, wiec klientow trzeba bedzie
    szukac gdzies dalej. Oznacza to albo produkcje czegos na "eskport" ze
    wsi, albo przyciagniecie klientow spoza miejscowosci, czyli rozne
    odmiany agroturystyki.

    I.
    --
    http://nz.pasnik.pl
    mieszkam w Nowej Zelandii :) ::: GG: 7370533


  • 4. Data: 2007-05-01 07:25:15
    Temat: Re: Organizacja pracy na wsi...
    Od: futszaK <f...@g...com>

    On Fri, 27 Apr 2007 12:21:33 -0700, Monika wrote:

    > Dodam tylko, że jest sporo taniej siły roboczej.

    z tą tanią siłą roboczą nie jeden się już przejechał

    masowe wyjeżdżanie za granice do roboty przez studentów z wielkich miast
    to tradycja kilkuletnia, w przypadku mieszkańców terenów o wysokim
    oficjalnie bezrobociu - kilkupokoleniowa, przechodząca z ojca na syna


    --
    futszaK
    0601061867
    Odkad Fenicjanie wymyslili pieniadze,okazywanie
    wdziecznosci stalo sie stosunkowo proste


  • 5. Data: 2007-05-01 12:04:05
    Temat: Re: Organizacja pracy na wsi...
    Od: Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl>

    On 27 Apr 2007 12:21:33 -0700, Monika wrote:

    >Witam serdecznie,
    >
    >
    >
    >szukam sposobu na dorobienie w małej miejscowości wiejskiej. Nie
    >wchodzi raczej w rachube agroturystyka ani rękodzieło...chociaż to
    >drugie może i wchodziłoby w gre. Staram się znaleźć jakoś pracę dla
    >mojej mamy, ma 40 lat, pracowała w ogrodnictwie, ma też zdolności
    >manualne...myślałam o jakiejś szklarni, ale nie wiem czy to byłoby
    >dochodowe no i jeszcze jeden problem..zbyt...może macie jakiś pomysł,
    >radę? Dodam tylko, że jest sporo taniej siły roboczej.
    >A i jeszcze jest nowa świetlica, która też ewentualnie można
    >wykorzystać...

    Produkcja sadzonek orzecha włoskiego i leszczyny. Obecnie jest na to
    szał ze względu na dopłaty. Do tego dochodzi kwestia rozstrzygnięcia
    sprawy, która gdzieś się poniewiera w europejskich trybunałach,
    związanej ze zrównaniem wysokości dopłat do sadów orzecha włoskiego i
    leszczyny ze stawkami w starej Unii.
    Oprócz tego produkcja i sprzedaż wszelkich roślin ozdobnych oraz
    choinek, tylko trzebaby to zorganizować tak żeby podlegać pod KRUS, a
    nie pod ZUS.
    Jeśli ma dostęp do wikliny lub trzciny, to różnego rodzaju plecionki
    (koszyki, ozdoby typu zające wielkanocne, bożonarodzeniowe). Jeśli
    dostęp do łąk, to jakieś bukiety, palmy wielkanocne, może jakieś
    oryginalne ozdoby choinkowe?
    Jeśli umie szydełkować, jakieś koronki robić, to może coś na wzór
    tego:
    http://koniakow.com/sklep_stringi.php
    Podobno hit eksportowy.

    Co do zbytu, to niech napisze uproszczony plan biznesowy. Znając
    koszty, skalę, rodzaj i czas produkcji będzie można go uzupełnić o
    rynki zbytu.
    Oprócz tego podaj jakieś informacje związane z ubezpieczeniami
    społecznymi (rencistka, bezrobotna, pracująca, rolnik, domownik
    rolnika). Jak napiszesz coś więcej, to zerknę na nowy PROW i inne
    programy unijne i będę mógł podpowiedzieć coś więcej.

    Co do taniej siły roboczej, to taniość odpowiada jakości wykonanej
    pracy. Wiem z doświadczenia.

    Poza tym pytanie bardziej na pl.biznes. Tutaj większość ludzi zajmuje
    się bzdurami pokroju Kodeksu Pracy i narzekaniem na bezrobocie.

    --
    pozdrawiam
    Bremse


  • 6. Data: 2007-05-01 14:41:16
    Temat: Re: Organizacja pracy na wsi...
    Od: Larsoden <p...@w...acn.waw.pl>

    Mam znajomych, którzy mieszkając na wsi rozkręcili bardzo
    fajny interes - produkcja białego sera.
    Skupują mleko od rolników ze swojej i okolicznych wsi
    (prawie każdy ma krowę lub kilka), wystarczy cena zbliżona
    do tej jaką dają mleczarnie a chętnie będą sprzedawać bo
    mniej formalności i nie trzeba daleko wozić.
    Technologia wyrobu sera jest mi nieznana ale nie sądzę żeby
    potrzebna była jakaś straszna aparatura bo zaczynali w
    piwnicy. Dopiero niedawno postawili osobny budyneczek, już
    lepiej wyposażony.
    Ser sprzedają w okolicznych sklepach a reszta jedzie do
    Warszawy, sprzedają z samochodu pod którymś z bazarów.
    Ludzie ustawiają się w kolejce jeszcze zanim oni przyjadą,
    całość schodzi dosłownie w pół godziny. Ser jest
    rzeczywiście świetny, sklepowy się nie umywa.

    Jeśli chodzi o dochodowość to trzeba uzbroić się w
    cierpliwość. W pierwszym okresie było ciężko, chcieli to
    rzucić w cholerę. Po czasie się odkuli, teraz wyremontowali
    dom, trójka ich dzieci ma swoje samochody, jak pisałem
    zainwestowali w lepszy sprzęt i wszystko wygląda na to że
    interes wypalił rewelacyjnie.


    --
    Larsoden | nedosraL
    http://www.bykom-stop.avx.pl/

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1