eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Odpowiedzialność materialna
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 12

  • 1. Data: 2010-01-31 13:48:14
    Temat: Odpowiedzialność materialna
    Od: "ben." <b...@c...pl>

    Witam.
    Moja dziewczyna pracuje w pewnym sklepie w centrum handlowym, umowa o
    prace czas nieokreślony.
    Co jakiś czas odbywa się tam inwentaryzacja, po ostatniej wyszły ogromne
    braki, pracodawca chce aby pracownicy oddali chorendalne sumy
    dochodzące nawet rocznego dochodu. Braki powstały na skutek kradzierzy
    klienktów. Pracodawca totalnie olewał sprawe zabezpieczenia mienia, nie
    było zainstalowanych kamer chociaż była o tym mowa. Towar był
    zabezpieczony najtańszymi klipsami, pracownicy wielokrotnie zgłaszali
    problem kradzierzy. Dodatkowo kierowniczka nie pojawiała się w pracy (
    pracowała jak jej sie podobało kiedyś na noc nie zamkneła sklepu, nie
    miała nienormowanego czasu pracy, totalne zaniedbania )
    Inwentaryzacja odbyła się po prawie dwóch latach i przenosinach sklepu
    z innego miejsca ( tu też mógł zginąć towar ). Dodatkowo duża rotacja
    załogi ze względu ma mobing w pracy. Takie polskie piekiełko.


    Dziewczyny dostała kilka dni temu od pracodawcy papier że zobowiązuje
    się pokryć braki ( nie podpisała go na szczęście) mimo nacisków ze
    strony kierowniczki i nieformalnych gróźb utraty pracy.

    Czy w przypadku nie podpisania takiego papierku pracodawca ma prawo
    zwolnić dyscyplinarnie takiego pracownika ?

    I do rzeczy:

    Jak dopaśc tego pracodawce?

    Kiedyś podpisywała przy umowie o prace krótki papierek że odpowiada za
    towar w sklepie.
    W jakim zakresie pracodawca jest w stanie zciągnc z nich sumy z braków ?

    Czy może liczyć braki w towarze po cenie detalicznej z podatkiem VAT ?

    Jakich argumentów użyć w przypadku podania pracodawcy do sądu pracy ?





  • 2. Data: 2010-01-31 14:12:59
    Temat: Re: Odpowiedzialność materialna
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:hk41n5$hb2$2@inews.gazeta.pl ben. <b...@c...pl> pisze:

    > Dziewczyny dostała kilka dni temu od pracodawcy papier że zobowiązuje się
    > pokryć braki ( nie podpisała go na szczęście) mimo nacisków ze strony
    > kierowniczki i nieformalnych gróźb utraty pracy.
    I słusznie postąpiła.
    Podstawowy zakres odpowiedzialności materialnej pracownika jest w KP (od
    art. 114).
    Ja bym doradzał zarządać kopii tego pisemka celem skonsultowania sie z
    prawnikiem. ;)
    "Horrendalnych" kwot to on się może domagać tylko w sądzie.

    > Czy w przypadku nie podpisania takiego papierku pracodawca ma prawo
    > zwolnić dyscyplinarnie takiego pracownika ?
    Oczywiście.
    Ale nie z tego powodu.

    > I do rzeczy:
    > Jak dopaśc tego pracodawce?
    Zebrać dowody. W szczególności na to, co opisywałeś w początkowej, jakże
    epickiej części swego pierwszego postu. :)

    > Kiedyś podpisywała przy umowie o prace krótki papierek że odpowiada za
    > towar w sklepie.
    Taki papier nie jest umocowany w próżni. Wiąże się z treścią umowy o pracę,
    stanowiskiem, zakresem obowiązków itp.

    > W jakim zakresie pracodawca jest w stanie zciągnc z nich sumy z braków ?
    Ściągnąć może tylko w zakresie określonym w KP (na podst. ugody i do wys. 3
    pensji). Inaczej musi dochodzić w sądzie i dowodzić, że wina pracownika była
    umyślna.

    > Czy może liczyć braki w towarze po cenie detalicznej z podatkiem VAT ?
    Może sobie liczyć jak mu się podoba, to nie ma znaczenia bo podlega
    weryfikacji.

    > Jakich argumentów użyć w przypadku podania pracodawcy do sądu pracy ?
    To zależy o co go będzie skarżyć.

    --
    Jotte


  • 3. Data: 2010-01-31 14:39:19
    Temat: Re: Odpowiedzialność materialna
    Od: "ben." <b...@c...pl>


    >> Kiedyś podpisywała przy umowie o prace krótki papierek że odpowiada za
    >> towar w sklepie.


    Czy taka umowa podpisana pod naciskiem kierowniczki i z zastraszaniem o
    zwolnienie ma jakąś maoc prawną ?

    Może złożyć do pracodawcy ( ewentualnie później sądu pracy ) pismo w
    który piszę, że ze względu że ta umowa została podpisana pod w/w
    czynnikami, nie jest ważna ?


  • 4. Data: 2010-01-31 15:01:47
    Temat: Re: Odpowiedzialność materialna
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:hk44n3$r74$1@inews.gazeta.pl ben. <b...@c...pl> pisze:

    >>> Kiedyś podpisywała przy umowie o prace krótki papierek że odpowiada za
    >>> towar w sklepie.
    > Czy taka umowa podpisana pod naciskiem kierowniczki i z zastraszaniem o
    > zwolnienie ma jakąś maoc prawną ?
    1. Nonsensem byłoby wypowiadanie się nt umowy o nieznanej treści.
    2. Coś tu w twoich zeznaniach nie gra. Jeśli podpisywano ten papier przy
    okazji zawierania umowy o pracę to jak można być zastraszanym zwolnieniem
    (przecież nie jest się jeszcze wówczas pracownikiem)?
    3. Pomijając powyższe - w jaki sposób "zastraszona" osoba ma zamiar
    udowodnić, że podpisy składała pod wpływem gróźb?

    > Może złożyć do pracodawcy ( ewentualnie później sądu pracy ) pismo w który
    > piszę, że ze względu że ta umowa została podpisana pod w/w czynnikami, nie
    > jest ważna ?
    Skoro już wyszło, że nie chodzi o twoją dziewczynę tylko o ciebie, to
    napiszę wprost - nie pisz, to nic nie da, brak dowodów.
    Poza tym przeczytaj sobie art. 9 i art. 18 KP.

    Generalnie - nie rób żadnych gwałtownych, powodowanych impulsami ruchów, mów
    jak najmniej, unikaj konkretów. Zasłaniaj się potrzebą konsultacji z
    prawnikiem, koniecznością zastanowienia, rządaj wszystkiego na piśmie
    (łącznie z poleceniami służbowymi), nie dawaj się brać na pośpiech. Niech
    się stara, kombinuje i odsłoni ten, który chce ci "buty uszyć". BTW - umiesz
    posługiwać się dyktafonem? ;)

    --
    Jotte


  • 5. Data: 2010-01-31 15:34:26
    Temat: Re: Odpowiedzialność materialna
    Od: "ben." <b...@c...pl>

    Użytkownik Jotte napisał:

    > W wiadomości news:hk44n3$r74$1@inews.gazeta.pl ben. <b...@c...pl> pisze:
    >
    >>>> Kiedyś podpisywała przy umowie o prace krótki papierek że odpowiada za
    >>>> towar w sklepie.

    >>
    >> Czy taka umowa podpisana pod naciskiem kierowniczki i z zastraszaniem
    >> o zwolnienie ma jakąś maoc prawną ?
    >
    > 1. Nonsensem byłoby wypowiadanie się nt umowy o nieznanej treści.
    > 2. Coś tu w twoich zeznaniach nie gra. Jeśli podpisywano ten papier przy
    > okazji zawierania umowy o pracę to jak można być zastraszanym
    > zwolnieniem (przecież nie jest się jeszcze wówczas pracownikiem)?
    > 3. Pomijając powyższe - w jaki sposób "zastraszona" osoba ma zamiar
    > udowodnić, że podpisy składała pod wpływem gróźb?

    Podpisała umowe o prace po czym po miesiącu dostała do niej aneks o
    odpowiedzialności materialnej, który musiała podpisac. Dodatkowo dodam
    że po 2 tyg tym jak zaczeła pracę zrobiono inwentaryzację za rok czasu i
    odpowiadała materialnie tak samo jak inni pracownicy którzy pracowali
    tam rok i dłużej.

    >> Może złożyć do pracodawcy ( ewentualnie później sądu pracy ) pismo w
    >> który piszę, że ze względu że ta umowa została podpisana pod w/w
    >> czynnikami, nie jest ważna ?
    >
    > Skoro już wyszło, że nie chodzi o twoją dziewczynę tylko o ciebie, to
    > napiszę wprost - nie pisz, to nic nie da, brak dowodów.
    > Poza tym przeczytaj sobie art. 9 i art. 18 KP.

    Chodzi o moją dziewczyny nie o mnie. Szkoda mi jej bo jest bardzo
    uczciwa osobą ;)

    > Generalnie - nie rób żadnych gwałtownych, powodowanych impulsami ruchów,
    > mów jak najmniej, unikaj konkretów. Zasłaniaj się potrzebą konsultacji z
    > prawnikiem, koniecznością zastanowienia, rządaj wszystkiego na piśmie
    > (łącznie z poleceniami służbowymi), nie dawaj się brać na pośpiech.
    > Niech się stara, kombinuje i odsłoni ten, który chce ci "buty uszyć".
    > BTW - umiesz posługiwać się dyktafonem? ;)

    umiem dzięki, pozdrawiam


  • 6. Data: 2010-01-31 15:43:09
    Temat: Re: Odpowiedzialność materialna
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:hk47uf$8q3$1@inews.gazeta.pl ben. <b...@c...pl> pisze:

    >> 2. Coś tu w twoich zeznaniach nie gra. Jeśli podpisywano ten papier przy
    >> okazji zawierania umowy o pracę to jak można być zastraszanym zwolnieniem
    >> (przecież nie jest się jeszcze wówczas pracownikiem)?
    >> 3. Pomijając powyższe - w jaki sposób "zastraszona" osoba ma zamiar
    >> udowodnić, że podpisy składała pod wpływem gróźb?
    > Podpisała umowe o prace po czym po miesiącu dostała do niej aneks o
    > odpowiedzialności materialnej, który musiała podpisac.
    Nie musiała. Aneks do umowy o pracę to nic innego jak _porozumienie_
    zmieniające.
    Porozumienie polega na _uzgodnieniu_ między stronami. W przeciwnym wypadku
    stosuje się wypowiedzenie zmieniające, które ma swój określony bieg.

    > Dodatkowo dodam że po 2 tyg tym jak zaczeła pracę zrobiono inwentaryzację
    > za rok czasu i odpowiadała materialnie tak samo jak inni pracownicy
    > którzy pracowali tam rok i dłużej.
    Tego nie rozumiem.

    >>> Może złożyć do pracodawcy ( ewentualnie później sądu pracy ) pismo w
    >>> który piszę, że ze względu że ta umowa została podpisana pod w/w
    >>> czynnikami, nie jest ważna ?
    >> Skoro już wyszło, że nie chodzi o twoją dziewczynę tylko o ciebie, to
    >> napiszę wprost - nie pisz, to nic nie da, brak dowodów.
    >> Poza tym przeczytaj sobie art. 9 i art. 18 KP.
    > Chodzi o moją dziewczyny nie o mnie.
    Niech ci będzie. :) Napisałeś: "pismo w którym piszĘ", to tak sobie
    pomyślałem, że jak wielu zamiast używać formy bezosobowej to nawijasz o
    dziewczynie, znajomych itp.
    W sumie nieważne.

    > Szkoda mi jej bo jest bardzo uczciwa osobą ;)
    Skoro tak twierdzisz... :)

    >> BTW - umiesz posługiwać się dyktafonem? ;)
    > umiem dzięki,
    Proszę.
    To zrób co trzeba.

    --
    Jotte


  • 7. Data: 2010-01-31 16:05:12
    Temat: Re: Odpowiedzialność materialna
    Od: "ben." <b...@c...pl>


    >
    >> Dodatkowo dodam że po 2 tyg tym jak zaczeła pracę zrobiono
    >> inwentaryzację za rok czasu i odpowiadała materialnie tak samo jak
    >> inni pracownicy którzy pracowali tam rok i dłużej.
    >
    > Tego nie rozumiem.

    Pierwszy miesiąc pracowała za darmo bo musiała oddać pieniądze za towar
    który ukradli klienci w ciągu roku. Akurat po podpisaniu
    odpowiedzialnośći trafiła na inwentaryzację, co ciekawe...
    Nie powinna się na to zgodzić, co skutkowało by wypowiedzeniem pracy.



    >>>> Może złożyć do pracodawcy ( ewentualnie później sądu pracy ) pismo w
    >>>> który piszę, że ze względu że ta umowa została podpisana pod w/w
    >>>> czynnikami, nie jest ważna ?
    >>>
    >>> Skoro już wyszło, że nie chodzi o twoją dziewczynę tylko o ciebie, to
    >>> napiszę wprost - nie pisz, to nic nie da, brak dowodów.
    >>> Poza tym przeczytaj sobie art. 9 i art. 18 KP.
    >>
    >> Chodzi o moją dziewczyny nie o mnie.
    >
    > Niech ci będzie. :) Napisałeś: "pismo w którym piszĘ", to tak sobie
    > pomyślałem, że jak wielu zamiast używać formy bezosobowej to nawijasz o
    > dziewczynie, znajomych itp.
    > W sumie nieważne.

    Nieważne. Chodzi defakto o kobietę która nie ma tyle odwagi i środków do
    życia żeby sobie pomóc.
    Ja bym osobiście uciekł stamtad gdzie pierz rośnie.


    Dyktafon zamówiony :)


  • 8. Data: 2010-01-31 16:20:06
    Temat: Re: Odpowiedzialność materialna
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:hk49o5$el6$1@inews.gazeta.pl ben. <b...@c...pl> pisze:

    >>> Dodatkowo dodam że po 2 tyg tym jak zaczeła pracę zrobiono
    >>> inwentaryzację za rok czasu i odpowiadała materialnie tak samo jak inni
    >>> pracownicy którzy pracowali tam rok i dłużej.
    >> Tego nie rozumiem.
    > Pierwszy miesiąc pracowała za darmo bo musiała oddać pieniądze za towar
    > który ukradli klienci w ciągu roku. Akurat po podpisaniu
    > odpowiedzialnośći trafiła na inwentaryzację, co ciekawe...
    > Nie powinna się na to zgodzić, co skutkowało by wypowiedzeniem pracy.
    Może jeszcze nie jest za późno (nie minęły 3 lata)?
    Przeczytaj artykuły od 114 KP, które podawałem wcześniej. Może tę kasę da
    się odzyskać i to z odsetkami.
    Podkreślam - żadna umowa itp. nie może zawierać zapisów mniej korzystnych
    dla pracownika niż postanowienia prawa pracy.

    > Chodzi defakto o kobietę która nie ma tyle odwagi i środków do życia żeby
    > sobie pomóc.
    To jest dorosła osoba. Środki ma, odwagę mieć powinna. Pytanie - czy chce o
    swoje walczyć?
    Jeśli nie - czy jest sens pomagać komuś na siłę?

    > Ja bym osobiście uciekł stamtad gdzie pierz rośnie.
    I tak za każdym razem?
    To gdzie i kiedy przetrenować jak się takim zjawiskom przeciwstawić?

    > Dyktafon zamówiony :)
    No i dobrze.

    --
    Jotte


  • 9. Data: 2010-02-01 18:46:18
    Temat: Re: Odpowiedzialność materialna
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Sun, 31 Jan 2010 14:48:14 +0100, ben. napisał(a):

    > Czy w przypadku nie podpisania takiego papierku pracodawca ma prawo
    > zwolnić dyscyplinarnie takiego pracownika ?

    Nie.

    > Jak dopaśc tego pracodawce?

    PIP.

    > Kiedyś podpisywała przy umowie o prace krótki papierek że odpowiada za
    > towar w sklepie.
    > W jakim zakresie pracodawca jest w stanie zciągnc z nich sumy z braków ?

    Zero. Musi dowieść, że to ona odpowiada za braki.

    > Jakich argumentów użyć w przypadku podania pracodawcy do sądu pracy ?

    Żadnych. To pracodawca musi dowodzić.

    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
    _______/ /_ GG: 3524356
    ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/


  • 10. Data: 2010-02-02 11:15:23
    Temat: Re: Odpowiedzialność materialna
    Od: Herald <h...@o...eu>

    Dnia Sun, 31 Jan 2010 17:05:12 +0100, ben. napisał(a):


    > Pierwszy miesiąc pracowała za darmo bo musiała oddać pieniądze za towar
    > który ukradli klienci w ciągu roku.

    Hehe, z jednej strony dobrze - trzeba idiotów tępić i jebać :)
    Mówię o twojej dziewczynie ;)
    Bo jak nazwać inaczej kogoś kto "pracuje za darmo" (pomijam wolontariat!),
    który nie przeprowadził "remanentu otwarcia" a ma odpowiadać za coś sprzed
    roku?
    Gdybym miał odpowiadać ,materialnie za jakieś spodnie, koszulki i stringi -
    to przed każdym objęciem pracy - musiałby być przeprowadzony remanent. Bo
    przecież jak po np. miesiącu udowodni się komuś że to akurat na jego
    zmianie była kradzież?
    Po prostu - odpowiedzialność materialna to nic innego jak "przejęcie kasy"
    przy zmianie.

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1