eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Nowy człowiek w pracy. Wytniemy mu numer!
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 42

  • 1. Data: 2007-05-09 19:57:53
    Temat: Nowy człowiek w pracy. Wytniemy mu numer!
    Od: "LukaszS" <l...@p...onet_WYTNIJ_.pl>

    Znacie film "Płonąca pułapka" o strażaku, w którym rolę komendanta gra John
    Taravolta, a główną rolę Jacquin Phoenix?
    http://www.imdb.com/gallery/ss/0349710/lc161-24a.jpg
    .html?seq=8
    Wmówili nowemu, że co tydzień przychodzi ksiądz i spowiada strażaków. Ksiądz
    wypytywał o różne rzeczy, a gdy doszło do intymnych pytań zasłona opadła, a
    za nią stała cała brygada. Łącznie z komendantem.

    W naszej firmie od 1 czerwca jest przyjmowany nowy człowiek do pracy.
    Stanowiko: programista. Nasz firma jest mała i panuje w niej dobra
    atmosfera. Chcielibyśmy nowemu pracownikowi wyciąć jakiś zaj... numer.
    Wiadomo, że tacy są bardzo podatni na minipulację: grzeczni i "plastyczni".

    No więc chodzi mi o coś takiego. Do zabawy wszyscy są chętni i gotowi. Cała
    firma w tym kilka dziwczyn. Istnieje też możliwość zaangażowania zarządu do
    zabawy. Do szczescia brakuje tylko DOBREGO POMYSŁU. Podsuńcie proszę jakiś
    odlotowy pomysł na numer!. Obiecuję, że opiszę, jak poszło.

    --
    Lukasz



  • 2. Data: 2007-05-09 20:06:27
    Temat: Re: Nowy człowiek w pracy. Wytniemy mu numer!
    Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>

    LukaszS napisał(a):
    > Podsuńcie proszę jakiś
    > odlotowy pomysł na numer!.
    Mam taki pomysł, byście dali nowemu spokój a czas potrzebny na
    przygotowanie numeru poświęcili adaptacji do zmiany, która nastąpi 1
    czerwca. Albo poświęcili się burzy mózgów. Całą firmą. Temat do
    przewałkowania: "dlaczego nieznany mi człowiek wywołuje we mnie taką
    agresję? Dlaczego wyrażam ją nie wprost za pomocą tzw. numerów?".

    Ewentualne tematy dodatkowe:

    1. Moje emocje w obliczu zmian w firmie, np. zwiększenia zatrudnienia.
    2. Nowy musi zapłacić frycowe - instytucja kozła ofiarnego w mojej firmie.

    Przemyśl to zamiast robić numery.

    > Obiecuję, że opiszę, jak poszło.
    Opisz wnioski z burzy mózgów. :)

    pozdr.
    M.

    --
    Kochana Mary!
    XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
    Tęsknię za Tobą tragicznie
    A.T.Tappman, kapelan Armii Stanów Zjednoczonych


  • 3. Data: 2007-05-09 20:08:08
    Temat: Re: Nowy człowiek w pracy. Wytniemy mu numer!
    Od: Sławomir Szyszło <s...@p...onet.pl>

    Dnia Wed, 9 May 2007 21:57:53 +0200, "LukaszS" <l...@p...onet_WYTNIJ_.pl>
    wklepał(-a):

    >W naszej firmie od 1 czerwca jest przyjmowany nowy człowiek do pracy.
    >Stanowiko: programista. Nasz firma jest mała i panuje w niej dobra
    >atmosfera. Chcielibyśmy nowemu pracownikowi wyciąć jakiś zaj... numer.
    >Wiadomo, że tacy są bardzo podatni na minipulację: grzeczni i "plastyczni".

    Bardzo sympatyczna ekipa, skoro chce na samym początku komuś wyciąć numer.
    Atmosfera po numerze będzie wręcz odlotowa dla nowego pracownika. I pewnie
    szybko odleci.

    --
    Sławomir Szyszło mailto:s...@p...onet.pl
    FAQ pl.comp.bazy-danych http://www.dbf.pl/faq/
    FAQ pl.comp.www.nowe-strony http://www.faq-nowe-strony.prv.pl/


  • 4. Data: 2007-05-09 20:33:08
    Temat: Re: Nowy człowiek w pracy. Wytniemy mu numer!
    Od: "LukaszS" <l...@p...onet_WYTNIJ_.pl>

    > Temat do
    > przewałkowania: "dlaczego nieznany mi człowiek wywołuje we mnie taką
    > agresję?

    Jaką agresję???

    > Ewentualne tematy dodatkowe:
    >
    > 1. Moje emocje w obliczu zmian w firmie, np. zwiększenia zatrudnienia.
    > 2. Nowy musi zapłacić frycowe - instytucja kozła ofiarnego w mojej firmie.

    To jest żałosne. Nie chciałbym pracować tam, gdzie ty. To co piszesz, to
    jakiś koszmar w stylu książeczek dla managerów "co mogę zrobić jeszcze dla
    siebie i swojej ukochanej firmy".
    Chodzi o dobrą zabawę. Nic więcej. Nowy pracownik jest przyjmowany przez
    wszystkich z otwartymi rękami.

    Lukasz



  • 5. Data: 2007-05-09 20:50:49
    Temat: Re: Nowy człowiek w pracy. Wytniemy mu numer!
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:f1t94g$7kj$1@news.onet.pl LukaszS
    <l...@p...onet_WYTNIJ_.pl> pisze:

    > W naszej firmie od 1 czerwca jest przyjmowany nowy człowiek do pracy.
    > Stanowiko: programista. Nasz firma jest mała i panuje w niej dobra
    > atmosfera. Chcielibyśmy nowemu pracownikowi wyciąć jakiś zaj... numer.
    Fantastyczny pomysł!!

    > Wiadomo, że tacy są bardzo podatni na minipulację: grzeczni i
    > "plastyczni".
    No i on będzie tylko jeden - sam, nowy, nie znający nikogo, a po drugiej
    stronie ileśtam znających się od jakiegoś czasu ludzi(?).
    Fenomenalna okazja do zrobienia wała!

    > No więc chodzi mi o coś takiego. Do zabawy wszyscy są
    > chętni i gotowi.
    Wszyscy? Ten nowy też?

    > Cała firma w tym kilka dziwczyn.
    Dziwczyn, powiadasz...
    To stwarza spore możliwości...
    BTW - w jakim celu firma zatrudnia dziwczyny?

    > Istnieje też możliwość zaangażowania zarządu do zabawy.
    To dobrze. Nie ma jak zabawa cudzym kosztem razem z zarządem.

    > Do szczescia brakuje tylko DOBREGO POMYSŁU. Podsuńcie proszę jakiś
    > odlotowy pomysł na numer!.
    Połóżcie mu pinezki na krześle. Heca murowana - skoczy tak, że nie wyrobicie
    ze śmiechu.
    Albo jeszcze lepsze - włóżcie mu kosz na śmieci na głowę, jak ci
    gimnazjaliści z Torunia, którzy przystroili w ten sposób swojego anglistę.
    Stali się sławni na całą Polskę.
    Cokolwiek zrobicie - wszystko filmujcie. Niech będzie pamiątka.

    > Obiecuję, że opiszę, jak poszło.
    Myślisz, że to byłoby ciekawe przeczytać, jak grupa prostaków robi sobie
    jaja czyimś kosztem?

    --
    Jotte



  • 6. Data: 2007-05-09 21:00:49
    Temat: Re: Nowy człowiek w pracy. Wytniemy mu numer!
    Od: Maciej Ślużyński <m...@i...pl>

    Użytkownik "Maciek Sobczyk" <m...@d...doPLer> napisał w wiadomości
    news:f1t9jq$d71$1@inews.gazeta.pl...

    > Mam taki pomysł, byście dali nowemu spokój

    Touche!

    --
    Pozdrawiam serdecznie
    Maciej Ślużyński
    Naucz się czytać i pisać!
    http://www.allegro.pl/show_item.php?item=193949364


  • 7. Data: 2007-05-09 21:01:37
    Temat: Re: Nowy człowiek w pracy. Wytniemy mu numer!
    Od: Maciej Ślużyński <m...@i...pl>

    Użytkownik "LukaszS" <l...@p...onet_WYTNIJ_.pl> napisał w wiadomości
    news:f1tb6i$er0$1@news.onet.pl...

    > To jest żałosne. Nie chciałbym pracować tam, gdzie ty.

    Ja też nie chciałbym pracować tam, gdzie Ty...

    --
    Pozdrawiam serdecznie
    Maciej Ślużyński
    Naucz się czytać i pisać!
    http://www.allegro.pl/show_item.php?item=193949364


  • 8. Data: 2007-05-09 21:05:06
    Temat: Re: Nowy człowiek w pracy. Wytniemy mu numer!
    Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>

    Maciej Ślużyński napisał(a):
    > Użytkownik "Maciek Sobczyk" <m...@d...doPLer> napisał w
    > wiadomości news:f1t9jq$d71$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >> Mam taki pomysł, byście dali nowemu spokój
    >
    > Touche!
    >
    Witaj Maćku. Dawno Cię tu nie było :)

    pozdr.
    Inny Maciek

    --
    Kochana Mary!
    XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
    Tęsknię za Tobą tragicznie
    A.T.Tappman, kapelan Armii Stanów Zjednoczonych


  • 9. Data: 2007-05-09 21:19:17
    Temat: Re: Nowy człowiek w pracy. Wytniemy mu numer!
    Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>

    LukaszS napisał(a):
    > To jest żałosne. Nie chciałbym pracować tam, gdzie ty.
    Nie mógłbyś pracować tam gdzie ja, bo ja nie pracuję nigdzie na stałe.

    > To co piszesz, to
    > jakiś koszmar w stylu książeczek dla managerów "co mogę zrobić jeszcze dla
    > siebie i swojej ukochanej firmy".
    Jeśli chodzi o książeczki - zauważ, że nie sugeruję byś zrobił cokolwiek
    dla swojej, jak ją nazwałeś, ukochanej firmy. Natomiast byś zrobił coś
    dla siebie - owszem, czemu nie?

    > Chodzi o dobrą zabawę. Nic więcej. Nowy pracownik jest przyjmowany przez
    > wszystkich z otwartymi rękami.
    Ów numer, jaki zamierzacie całą firmą wyciąć jest dosyć typową reakcją
    zespołu na zmianę - wprowadzenie nowego. W sferze świadomej jest to
    inicjacja, frycowe, jakie musi zapłacić nowy. Ot, dobry kawał, jaki mu
    wytniecie. Owo pozornie przyjacielskie przywitanie, w sferze
    nieświadomej, procesowej, ma na celu pokazanie nowemu jego miejsca i
    jego odrębności względem zespołu. Ma nowego usadzić, pokazać kto rządzi
    a poprzez ośmieszenie oswoić. Dlaczego? Bo wprowadzenie nowego człowieka
    do zespołu burzy status quo. Burzy dotychczasowe zasady, normy, reguły
    współpracy. Burzy też dotychczasową równowagę sił w zespole. Może być
    również postrzegane jako zagrożenie - nowy może mnie wygryźć, może być
    lepszy, mogę utracić swoją pozycję.

    Jak pisałem - rzecz dotyczy zmiany i Waszej, moim zdaniem, dosyć typowej
    reakcji na nią. Każdej zmianie, nawet tej "dobrej" (np. ślub) towarzyszą
    reakcje negatywne i pozytywne. Klasycznym mechanizmem obronnym w obliczu
    trudnych emocji związanych ze zmianą jest np. zaprzeczenie - "nic się
    nie stało", "nic mnie to nie obchodzi", "w ogóle mnie to nie porusza". U
    Was owo zaprzeczanie przyjmuje formę, że zacytuję: "nowy pracownik jest
    przyjmowany z otwartymi rękami". Stąd temat nr 1 - zmiana a emocje.

    A jeśli jest tak jak piszesz, to dlaczego chcecie zrobić coś, co nie
    wiadomo, jak zostanie odebrane przez nowego? Dlaczego wymyślasz dowcip
    teraz, nie wiedząc czy będzie właściwy dla nowego, tylko nie czekasz z
    tym do 1 czerwca? Dlaczego aż musisz podzielić się na grupie, że do
    Twojej firmy, gdzie panuje super atmosfera przychodzi nowy? Dlaczego
    piszesz, że wszyscy w firmie, nawet "dziwczyny" i być może zarząd zgadza
    się na wycięcie numeru? Dlaczego szukasz koalicjantów na grupie,
    wciągając grupę w oczekiwanie na efekty kawału, które opiszesz?

    Żeby było jasne - piszę to wszystko w formie przypuszczenia. W mojej
    pracy (być może już się domyśliłeś jakiej) podstawową zasadą jest
    sprawdzić i porozmawiać z człowiekiem a dopiero potem stawiać "diagnozę".
    I druga sprawa - nie potępiam Cię za Twój pomysł. Rozumiem, że w związku
    ze zmianą Ty i Twój zespoł przeżywacie różne emocje. I że
    najbezpieczniej jest te emocje przemieścić na nowego. Stąd temat nr 2 -
    kozioł ofiarny.

    pozdr.
    Maciek

    --
    Kochana Mary!
    XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
    Tęsknię za Tobą tragicznie
    A.T.Tappman, kapelan Armii Stanów Zjednoczonych


  • 10. Data: 2007-05-09 21:47:09
    Temat: Re: Nowy człowiek w pracy. Wytniemy mu numer!
    Od: Stoowa <s...@p...onet.pl>

    sztywniaki z was... i tyle...
    pewnie byscie jeszcze poszli do sadu ze was molestowano 1 dnia pracy co?
    to jest dopiero zalosne...

    ps.
    powodzenia z pomyslem... ;]

strony : [ 1 ] . 2 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1