eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Kolezanka boi się zwolnienia - czy ciąża jest sposobem?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 31

  • 31. Data: 2002-12-07 20:46:01
    Temat: Re: Kolezanka boi się zwolnienia - czy ciąża jest sposobem?
    Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl>

    "eleonora" w news:3df234d5$1@news.vogel.pl napisał(a):
    >
    > | A co do ma do rzeczy? Ja pisze w sprawie jaka zostala
    > | przedstawiona.
    > majac tak malo faktow to kazdy moze sobie gdybac tak
    > jak ty

    A do czego Ty sie odnosisz? Jak uwazasz przedstawia sie ta sprawa? O co
    tutaj chodzi? Zreszta nie musisz odpowiadac bo i tak nie dojdziemy do
    porozumienia.

    > rownie dobrze moge zakladac ze to byl skrot myslowy,
    > ze to jest tylko zartobliwy temat do wywolania dyskusji
    > na formum publicznym........

    No to skutek zostal osiagniety - dyskusja jest. O co wiec chodzi?

    > wiesz co, lubie jak faceci mowia o instynktach
    > macierzynskich..........taaaaa........az mi dech zapiera :)

    Przepraszam. Zapomnialo mi sie, ze kobiety maja monopol.

    > | > a nie lepiej zalozyc ze dziewczyna sobie poradzi bo
    > | > bedzie musiala????? bo jest zaradna i myslaca???
    > | Tia... beztrosko pedzic przez swiat. Niektorzy tak moga.
    > a co ma piernik do wiatraka?????

    Bez wiatraka nie ma piernikow. A przynajmniej kiedys tak bylo, bo teraz
    wiatrakow juz sie raczej nie spotyka.

    > | Wybacz, ale samym pozytywnym mysleniem niewiele sie
    > | zwojuje.
    > nikt ci nie kaze samemu zmieniac swiata,

    A kto Ci powiedzial, ze go zmieniac chce?

    > ale jak kazdy bedzie tak myslec jak
    > ty to lepiej odpalic wszytskie glowice nuklearne..............

    Z deszczu pod rynne, co? :) I nie martw sie. Gdyby ludzie mysleli tak jak
    ja nie musialabys sie matrwic odpaleniem glowic.


    Coby nie bylo. To o czym pisze nie jest wyssane z palca. Znam wielu,
    ktorzy zakladali rodziny mowiac "jakos to bedzie", a teraz jest placz i
    zgrzytanie zebow. Jesli dziewczynie z tytulowego postu roi sie dziecko w
    tym celu, aby kurczowo uchwycic sie pracy, ktora zapewnia jej jakis byt...
    ja mowie stanowcze NIE! To jest moje zdanie w tym temacie. Ona i tak zrobi
    jak uzna za stosowne. Zal mi jednak tego dziecka.
    A jesli chodzi o cos innego i po prostu zle zrozumialem wypowiedz...
    mamusia i jej dzieciatko beda szczesliwi (czego serdecznie im zycze), bez
    wzgledu na to co tutaj wypisuje.

    Na tym koncze ten temat.


    pozdrawiam
    Greg

strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1