eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Kobieta w pracy podnosi "morale"?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 11

  • 11. Data: 2009-11-04 00:00:33
    Temat: Re: Kobieta w pracy podnosi "morale"?
    Od: "entroper" <e...@C...spamerom.p0czta.on3t.pll>


    Użytkownik <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:0bd6.0000006a.4aec92ae@newsgate.onet.pl...
    (...)
    > Chociaż także spotkałem się z kilkoma (palce jednej ręki) kobietami na
    > kierowniczych stanowiskach (np. jedna Pani Profesor), które były na
    bardzo
    > wysokim poziomie, zwłaszcza merytorycznie. Niestety jedna z nich w tym
    roku
    > przestała być kierownikiem. Za często miała własne zdanie i co gorsza
    umiała je
    > logicznie uzasadniać. Wykosiła ją jedna taka blondyna, której awans jest
    dla
    > mnie ciężką zagadką.

    zagadką? nie mów, że nie masz jakiejś koncepcji :)

    > Zgłosiły się 3 dziewczyny:
    > 1. Nawiedzona, jeszcze nic nie umie, ale już by zmieniała bo obok czegoś
    stała
    > na stażu w UK. Zdecydowanie nie, choć ma potrzebne kwalifikacje.
    > 2. Szara wystraszona mysz, typ przepraszam że oddycham. Ma wymagane
    kwalifikacje.
    > 3. Młoda-aktywna, wysportowana, typ erazmus, sokrates, skoki
    spadochronowe,
    > nurkowanie itp. Przyszła wypacykowana, recytując formułki jak z
    podręcznika
    > autoprezentacji.

    O numerze 3 nie napisałeś, że ma potrzebne kwalifikacje, więc zakładam, że
    nie ma. Uświadom zauroczonych kolegów, że będą wykonywać robotę za numer
    3, kiedy ten będzie całą swoją energię zużywał na wspinanie się na poziom,
    gdzie niekompetencja nie będzie już przeszkodą lub na skanowanie rynku
    pracy w poszukiwaniu lepszej propozycji (w tym okresie szkodząc i firmie i
    Wam). Wcale bym nie przekreślał 1 lub 2, bo jedynce być może da się w
    krótkich żołnierskich słowach uświadomić braki w doświadczeniu a dwójeczka
    może się zadziwiająco ośmielić jak tylko minie okres próbny. Może też
    zdziwić pracodawcę zachodząc w ciążę, ale z Waszego punktu widzenia to
    plus, bo będziecie za jednym zamachem mieli z głowy: ją (na 2 lata) i
    durne pomysły szefa (pewnie na dłużej) :) Tak czy tak za 1 lub 2
    przynajmniej nie będziecie musieli pracować :)

    BTW, po części opisuję własne doświadczenia, bo z kobietami z każdego z
    typów miałem kiedyś gdzieś tam do czynienia. Typ 3 op..lał się, narobił
    strasznego burdelu i zmienił robotę (uciekając spod topora), typ 2 był w
    sumie OK ale po pewnym czasie wszystko zaczęło mu (a właściwie jej)
    przeszkadzać po czym zaliczył ciążę a typ 1, chociaż niesamowicie
    wkurzający, wykonywał w sumie dobrą robotę i reagował na feedback.

    e.

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1