eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Jak zatrudnić pracownika - pomocy!
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 33

  • 31. Data: 2002-07-02 13:54:29
    Temat: Re: Jak zatrudnić pracownika - pomocy!
    Od: No Name <v...@w...pl>

    (...)
    >>>>Nigdy w życiu nie wykonywałeś pracy dla więcej niż
    >>>>jednego pracodawcy jednocześnie ?

    >>Nie, nigdy nie wyknywałem dwóch prac jednocześnie; (...)

    > No widzisz, a ja znam bardzo dobrze co najmniej jedną osobę, której
    > wyłącznym źródłem utrzymania są drobne zlecenia, z których wynagrodzenie
    > waha się od 100 do 500 zł.(...)

    Pogratulować jedynie przedsiębiorczości. Trochę to co innego, niż miałem
    na myśli - ten obywatel świadczy usługi - nie ma pracodawców lecz
    zleceniodawców. Ja również nie jestem pracownikiem etatowym. Nie
    zabiegam, by praca była etatowa - pozwolę sobie zadać pytanie
    pomocnicze: dlaczego w USA podaje się ile ktoś zarabia rocznie? Nie za
    godzinę, nie za miesiąc? Dlatego, że ten parametr dla większości z ludzi
    ma najbardziej istotne znaczenie. Stawka godzinowa nie jest właściwym
    parametrem by porównywać pracę wykonywaną długotrwale z pracą okazyjną.
    Ważne, ile można zarobić, a nie ile dostaje się za godzinę.

    > Muszę mu przy najbliższej okazji powiedzieć, że w opinii pewnych osób nie
    > różni się niczym od żula kopiącego rowy.

    Jeżeli zarabia na życie pracą, to należy mu się szacunek; A opinie? Cóż
    każdy może mieć swoją.

    > A więc Twoim zdaniem *niezależnie* od charakteru pracy i od czasu trwania
    > tej pracy 200 zł to zawsze będzie za mało ? Nawet jeżeli ta praca będzie
    > trwała kilka godzin lub nawet niecałą godzinę ?

    Tego nie napisałem - za wiele prac jest to nawet za dużo. Chodziło mi o
    to, że nie można porównywać pracy dorywczej i stałej w oparciu o stawkę
    godzinową.

    (...)
    > I co ? Też stwierdzisz, że jestem wyzyskiwaczem, który tylko czeka, aby
    > "wykorzystać ludzi jak szmaty" ? (cytat z tej grupy, nie pamiętam autora...
    > myślałby kto, że siłą ktoś jest do pracy zmuszany jak w obozie jakimś)

    Nie jesteś żadnym wyzyskiwaczem - po prostu dajesz okazję zarobić parę
    groszy. Natomiast nazywanie tego pracą jest intelektualnym nadużyciem -
    ludzie to nie żabki, co skaczą od okazji do okazji. Praca w dłuższej
    perspektywie czasowej wynika nie tylko z potrzeby stabilności
    pracownika, ale głónie z potrzeb większości firm. Czy wyobrażasz sobie,
    że np. do pisania programu codziennie przychodzi nowy człowiek,
    codziennie pyta się, o co chodzi itd?

    Watek zaczął się od tego, jak zatrudnić kogoś w niepełnym wymiarze nie
    płacąc ZUSu. Nie chodziło o odpowiedź na pytanie, czy jak dam komuś dwie
    stówy za koszenie trawnika, czy wniesienie mebli, to muszę zapłacić ZUS.
    Pytanie było, jak można uniknąć płacenia ZUS przy zatrudnieniu w
    niepełnym wymiarze godzin + podana orientacyjna kwota wynagrodzenia z
    deklaracją wzrostu. Ponieważ to z moich podatków opłacane są w części
    lub całości świadczenia dla gentlemanów und ladies unikających płacenia
    ZUSu ...itd, mogę komentować takie propozycje w sposób dowolny. Jak mam
    potrzebę porady, to idę do księgowej lub prawnika. I płacę jak za zboże.

    Pzdr: Dogbert


  • 32. Data: 2002-07-03 19:12:21
    Temat: Re: Jak zatrudnić pracownika - pomocy!
    Od: bozo <b...@b...pl>

    No Name napisał(a):
    >> 200 zł za 20h pracy miesięcznie oznacza zatem kwotę ponad 2 razy wyższą
    >> od minimalnej.
    >> Jakich stawek się spodziewałeś od osoby, która niedawno założyła
    >> działalność gospodarczą ?
    >
    > 1. Pracującego interesuje nie tylko parametr o nazwie płaca za godzinę,
    > ale i jak długo będzie ją dostawał. Stawka prezydenta czy premiera w
    > warunkach pracy trwającej 1/2 minuty - np. wręczenie kwiatów przygodnej
    > osobie - to gówniany interes, pomimo, że zarabia się "tyle, co prezydent".
    >
    > 2. Proponowanie pracownikowi niższego wynagrodzenia z powodu "zaczynania
    > działalności" jest równoznaczne z żądaniem współfinansowania rozwoju
    > CUDZEGO interesu. Płacę tyle, ile dla mnie warta jest robota, a nie "bo
    > więcej nie mam".
    > Uważam, że jeżeli ktoś ma kilkaset złotych na płace, to taką robotę
    > powinien wykonać sam lub zagonić rodzinę do roboty, a nie szukać
    > frajerów. 200 zł to może niezły dodatek dla licealisty, dla żula
    > wegetującego na granicy przeżycia - złoty interes. Dla przeciętnej osoby
    > na własnym utrzymaniu (a to jest chyba celem pracy zarobkowej) - po
    > prostu żenada.

    widzę Kolego,że głęboko siedzisz w epoce pięknego socjalizmu,a tu tymczasem
    wszystko się zmieniło i ludzie tacy jak Ty to śliczny eksponat do muzeum!
    Musimy nauczyć się szybko żyć w nowych warunkach.Umiejętność
    przystosowania się do nowych warunków nie jest obca nawet roślinkom,
    a Ty chyba jesteś homo sapiens?
    EWA


  • 33. Data: 2002-07-03 21:44:50
    Temat: Re: Jak zatrudnić pracownika - pomocy!
    Od: No Name <v...@w...pl>

    Użytkownik bozo napisał:
    (...)
    > widzę Kolego,że głęboko siedzisz w epoce pięknego socjalizmu,a tu tymczasem
    > wszystko się zmieniło i ludzie tacy jak Ty to śliczny eksponat do muzeum!

    Ten argument nie jest merytoryczny. Współczesny dyskutant powinien
    unikać ocen drugiej strony i podawać, z czym konkretnie się nie zgadza.

    > Musimy nauczyć się szybko żyć w nowych warunkach.Umiejętność
    > przystosowania się do nowych warunków nie jest obca nawet roślinkom,
    > a Ty chyba jesteś homo sapiens?

    Oceniam siebie co najwyżej na pitecantropus erectus :-) Tytułem odpowiedzi
    cytat z napisu na murze: "Jeżeli jeszcze nie zwariowałeś, znaczy, że jesteś
    niedoinformowany".

    Pzdr: Dogbert

strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1