eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Informatyk ... zawod stracony ? Czemu nie potrafimy sie dogadac?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 131

  • 31. Data: 2005-01-21 10:42:37
    Temat: Re: Informatyk ... zawod stracony ? Czemu nie potrafimy sie dogadac?
    Od: "news.gazeta.pl" <r...@w...pl>

    Witam serdecznie.
    Proszę Państwa napisałem potężną baze danych oczywiście oprogramowaną w
    Delphi/mam licencję/. I co- gó.....Na szczęście zrobiłem to tak, że
    23.04.2005 będzie odliczał do 10 dni. Ale nie o to chodzi, ponieważ
    pracowałem i nie miałem takiego obowiązku, bo nie miałem tego w obowiązkach.
    Jednak tak kocham programowanie w Delphi, że nie nie mogłem się oprzeć, aby
    nie pomóc firmie. Teraz w związku z tzw. planem Hausnera nie mam pracy a
    program został. Dobrze, że się zabezpieczyłem. I tu apel do wszystkich
    programistów - róbcie różne sztuczki/kruczki, a po jakimś czasie się do Was
    odezwą/ zlecenie/ lub umowa zlecenie. Nie dajcie się walić w
    ..........Pozdrawiam.



    Użytkownik "Tomasz" <F...@m...ru> napisał w wiadomości
    news:cspgas$2jp$1@nemesis.news.tpi.pl...inne np. umowa zlecenie
    > WitamAle nie o to chodzi
    > Tak wlasnie sie zatanawiam czemu informatycy nie potrafia sie dogadac tak
    > jak inne grupy zawodowe np lekarze stomatolodzy. Oni trzymaja sie ostro
    > stawek maja swoje i nie popuszczaja i dzieki temu zarabiaja konkretna kase
    > za kilka godzin pracy dziennie. Kolezanka na wstepie swiezo po studiach
    > zarabia 2000 zl (netto) a pracuje po 2 do 4 godziny dziennie czasami
    > troszke dluzej.
    > Informatycy zastanowcie sie co z siebie robice, zwyklych cieciow i tyle,
    > sami sobie szkodzicie.
    > Oczywiscie jest grupa ludzi w branzy IT zarabiajacych konkretna kase i jej
    > sie osobiscie trzymam.
    > Pozdrawiam
    >



  • 32. Data: 2005-01-21 10:45:28
    Temat: Re: Informatyk ... zawod stracony ? Czemu nie potrafimy sie dogadac?
    Od: Daniel Rychcik <m...@u...mat.uni.torun.pl>

    In article <bi7woxlgd7bv$.25eunw6rp9c9$.dlg@40tude.net>, Kyniu wrote:
    >> Dokładnie. Skoro jednak są firmy które płacą te 5k na rękę, to co Ci
    >> (to nie do Wojtka, ale do przedpiścy - i ogólnie narzekających na "psucie
    >> rynku") przeszkadza się do nich dostać?
    > Bo to sa nieliczne firmy z branzy o skonczonej liczbie osob ktore sa w
    > stanie zatrudnic.

    Skończonej, ale niezerowej. I oferty pracy w nich można spotkać częściej
    niż raz na rok. Co Ci przeszkadza znaleźć się w tej grupie osób?

    >> Ja ostatnio obserwuję jak moi co lepsi koledzy ze studiów urządzają się
    >> własnie w tego typu firmach: lucenty, motorole, intele i inne takie...
    > Tylko ile jest takich firm i ilu pracownikow sa w stanie wchlonac?

    Mało. So what? Przy zdawaniu na porządne studia też uważałbyś, że
    np. 10 kandydatów na miejsce to rażąca niesprawiedliwość?
    Daniel
    --
    \ Daniel Rychcik INTEGRAL Science Data Centre, Versoix/Geneve, CH
    \---------------------------------------------------
    -----------------
    \ GCM/CS/MU/M d- s++:+ a- C+++$ US+++$ P+>++ L+++$ E--- W++ N++ K-
    \ w- O- M PS+ PE Y+ PGP t+ 5 X- R tv b+ D++ G+ e+++ h--- r+++ y+++


  • 33. Data: 2005-01-21 10:50:43
    Temat: Re: Informatyk ... zawod stracony ? Czemu nie potrafimy sie dogadac?
    Od: Pawel Kender Maczewski <p...@o...pl>

    Dnia 21.01.2005 Piotr Kreglicki <p...@U...wp.pl> napisał/a:
    > delikwenta jeśli cos pójdzie nie tak. Jego ryzyko. Po co mieszać do tego
    > urzędników?
    >
    Bo inaczej urzednicy by nie mieli co robic. I ich szefowie. I szefowie
    wsystkich szefów :)
    Wiesz, jakby nam to podniosło wskaźnik bezrobocia?
    Choć mnie na przykład się marzy taki 5-letni strajk całej skarbówki...
    Najlepiej głodowy:)

    --
    Kender @ http://maczewski.dyndns.org
    I'm Italian and euros are killing me enough as it is,
    so I don't want to waste them!!
    [Smeraldina]


  • 34. Data: 2005-01-21 10:53:55
    Temat: Re: Informatyk ... zawod stracony ? Czemu nie potrafimy sie dogadac?
    Od: Kyniu <k...@U...poczta.gazeta.pl>

    Fri, 21 Jan 2005 11:45:28 +0100, na pl.praca.dyskusje, Daniel Rychcik
    napisal(a):

    > Skończonej, ale niezerowej. I oferty pracy w nich można spotkać częściej
    > niż raz na rok. Co Ci przeszkadza znaleźć się w tej grupie osób?

    Bardzo wiele - chocby fakt ze studia nie gwarantuja odpowiedniego
    wyksztalcenie, bez certyfikatow nie dostaniesz dobrej pracy, a za 9 PLN/h
    nigdy nie zarobie na to by zaplacic za egzaminy, ba nawet na dobre ksiazki
    ciezko zarobic - ot bledne kolo.

    Kyniu

    --
    _ __ _
    | |/ / _ _ _ (_)_ _
    | ' < || | ' \| | || |
    |_|\_\_, |_||_|_|\_,_|
    |__/


  • 35. Data: 2005-01-21 10:54:59
    Temat: Re: Informatyk ... zawod stracony ? Czemu nie potrafimy sie dogadac?
    Od: Kyniu <k...@U...poczta.gazeta.pl>

    Fri, 21 Jan 2005 11:17:15 +0100, na pl.praca.dyskusje, Piotr Kreglicki
    napisal(a):

    > To zamiast jęczeć zostań politykiem

    Wyobraz sobie ze nad tym mysle.

    Kyniu

    --
    _ __ _
    | |/ / _ _ _ (_)_ _
    | ' < || | ' \| | || |
    |_|\_\_, |_||_|_|\_,_|
    |__/


  • 36. Data: 2005-01-21 10:59:44
    Temat: Re: Informatyk ... zawod stracony ? Czemu nie potrafimy sie dogadac?
    Od: Kyniu <k...@U...poczta.gazeta.pl>

    Fri, 21 Jan 2005 10:43:08 +0100, na pl.praca.dyskusje, Jacek napisal(a):

    > Macintosh/MacOSX jest drogi, a póki co konkuruje z PC/Windowsem lepiej
    > niż darmowy PC/Linux.

    Jakos tak ten konkurencji nie widac, a kolega ktory pracowal w studiu
    graficznym gdzie na kilkadziesiat PC'etow stal jeden MAC opowiadal jak
    posadzenie kogos przy MAC'u traktowane bylo jako kara czy zsylka. Po prostu
    MAC jest modny, jak iPod, ot taka fajna snobistyczna zabawka. Ale pokaz mi
    firmy gdzie PC'ety zostalyby zastapione MAC'ami.

    Ponadto Linux akurat ma swoja nisze (glownie serwery HTTP, FTP, mail) i w
    tej roli nie ma wielkiej konkurencji, a im bardziej MS + BSA beda
    przykrecac srube i im wieksza uwage bedzie sie przykladac w firmach do
    legalnosci softu, tym powszechniej linux bedzie stosowany.

    Kyniu

    --
    _ __ _
    | |/ / _ _ _ (_)_ _
    | ' < || | ' \| | || |
    |_|\_\_, |_||_|_|\_,_|
    |__/


  • 37. Data: 2005-01-21 11:02:39
    Temat: Re: Informatyk ... zawod stracony ? Czemu nie potrafimy sie dogadac?
    Od: s...@u...com.PL (Stanislaw Chmielarz)

    In article <csqkq5$ntq$1@inews.gazeta.pl> Piotr Kreglicki <p...@U...wp.pl>
    writes:
    >From: Piotr Kreglicki <p...@U...wp.pl>
    >Subject: Re: Informatyk ... zawod stracony ? Czemu nie potrafimy sie dogadac?
    >Date: Fri, 21 Jan 2005 11:16:41 +0100
    >Stanislaw Chmielarz napisał(a):
    >
    >> Zapomniales, ze informatyk to nie tylko programista aplikacyjny czy
    >> systemowy ale rowniez administrator, serwisant sprzetu czy sieci a tu pchaja
    >> sie wlasnie rozni niedouczeni za 5 zl lub nawet za 1 zl/rbh, ktorzy nie
    >> wiedza co to jest backup, po co jest UPS, jak skonfigurowac router, co to sa
    >> logi systemowe i dlugo moglbym wymieniac pozostale podstawy warsztatu.
    >
    >A do innych zawodów startuja tylko i wyłącznie ludzie, którzy te
    >podstawy mają opanowane?

    A gdzie ja tak napisalem, ze w innych branzach jest lepiej?
    Pewnie chcialbys zeby przytrafilo Ci sie to co ja ostatnio mialem u klienta,
    gniazdo w scianie mialo faze na bolcu i poszla czesc urzadzenia za 7 tysiecy
    i port RS232 na plycie glownej bo jakis fiut zle podlaczyl gniazdo.

    >Jeśli ktoś zatrudnia niedouczonego to raz, że robi to za swoje
    >pieniądze, a dwa że sam poniesie konsekwencje zatrudnienia takiego
    >delikwenta jeśli cos pójdzie nie tak. Jego ryzyko. Po co mieszać do tego

    Konsekwencje pojawiaja sie stosunkowo rzadko i nie kazdy zatrudniajacy
    wyciaga wlasciwe wnioski z wlasnych bledow.


    --
    Pozdrowienia!!StaCH
    mailto:s...@s...chmielarz.name
    http://www.uniprojekt.com
    Przy odpowiadaniu na priv'a wytnij duze litery.


  • 38. Data: 2005-01-21 11:07:12
    Temat: Re: Informatyk ... zawod stracony ? Czemu nie potrafimy sie dogadac?
    Od: Kyniu <k...@U...poczta.gazeta.pl>

    Fri, 21 Jan 2005 10:10:54 +0000 (UTC), na pl.praca.dyskusje, Stanislaw
    Chmielarz napisal(a):

    > Szkoda im pieniedzy zbieranych na nowe kino domowe czy autko.
    > Problem zaczyna sie kiedy cos sie sypnie ...

    Problem w tym ze tak naprawde nadal informatyka ma bardzo male znaczenie w
    naszych firmach i nawet powazne problemy ze sprzetem czy softem nie
    wplywaja na ich funkcjonowanie, przez co i rola informatyka nie jest
    postrzegana jako krytyczna dla firmy. Przyklad - ogolnopolska siec hurtowni
    - a obraz mamy taki: system przedpotopowy oparty na bazach plikowych dBase,
    dane raz na miesiac przesylane jako zalaczniki do poczty do centrali firmy,
    czas reakcji na "pad" czy to sieci w ktorejs z hurtowni czy w centrali to
    24h - dopiero po tym czasie zaczyna sie niepokoj ze cos jest nie tak.
    Przestoje do 24h uznawane sa za cos oczywistego. NetWare 6 jest postawiony
    "z pudelka" i non stop sa z nim problemy ale jak prezes uslyszal ile
    kosztowalaby opieka nad tym serwerem to malo z krzesla nie spadl bo tyle
    kosztuje go trzech obecnych "informatykow". A strona WWW firmy datuje sie
    na rok 2000 bo owi spece nie aja czasu nawet na to by ja zaktualizowac.
    Oczywiscie prezes nawet nie chce slyszec o zaplaceniu zewnetrznej firmie za
    zrobienie strony. A firma jest powazna, szanowana i uwazana za powaznego
    gracza. Biurowiec maja jak siedziba PROKOMU w Warszawie. Itd.

    Kyniu

    --
    _ __ _
    | |/ / _ _ _ (_)_ _
    | ' < || | ' \| | || |
    |_|\_\_, |_||_|_|\_,_|
    |__/


  • 39. Data: 2005-01-21 11:09:13
    Temat: Re: Informatyk ... zawod stracony ? Czemu nie potrafimy sie dogadac?
    Od: Kyniu <k...@U...poczta.gazeta.pl>

    Fri, 21 Jan 2005 10:03:26 +0000 (UTC), na pl.praca.dyskusje, Stanislaw
    Chmielarz napisal(a):

    > Sa tez tacy, ktorym nie zalezy na serwisie wysokiej klasy i
    > zadowalaja sie bylejakim nawet piszac o tym w ogloszeniach, ze szukaja
    > taniego studenta lub swierzyny absolwenta.

    Dokladnie, a potem konsekwencje sa takie http://hacking.pl/news.php?id=4600
    Tylko czy kogos to wzruszylo? Po prostu wylaczyli serwer i tyle. Co
    najwyzej poszukaja kolejnego, lepsiejszego studenta.

    Kyniu

    --
    _ __ _
    | |/ / _ _ _ (_)_ _
    | ' < || | ' \| | || |
    |_|\_\_, |_||_|_|\_,_|
    |__/


  • 40. Data: 2005-01-21 11:09:56
    Temat: Re: Informatyk ... zawod stracony ? Czemu nie potrafimy sie dogadac?
    Od: Pawel Kender Maczewski <p...@o...pl>

    Dnia 21.01.2005 Stanislaw Chmielarz <s...@u...com.PL> napisał/a:
    > Pewnie chcialbys zeby przytrafilo Ci sie to co ja ostatnio mialem u klienta,
    > gniazdo w scianie mialo faze na bolcu i poszla czesc urzadzenia za 7 tysiecy
    > i port RS232 na plycie glownej bo jakis fiut zle podlaczyl gniazdo.

    A to Twoje urzadzenie? I port? I plyta główna?
    Jak nie, to o co Ci chodzi? jego wina, jego problem. No, chyba że Ty
    odpowiadasz za elektrykę, wówczas to Twoja wina...

    >>Jeśli ktoś zatrudnia niedouczonego to raz, że robi to za swoje
    >>pieniądze, a dwa że sam poniesie konsekwencje zatrudnienia takiego
    >>delikwenta jeśli cos pójdzie nie tak. Jego ryzyko. Po co mieszać do tego
    >
    > Konsekwencje pojawiaja sie stosunkowo rzadko i nie kazdy zatrudniajacy
    > wyciaga wlasciwe wnioski z wlasnych bledow.

    No i? Zatrudni, natnie sie, straci _swoje_ pieniądze.
    Zwróć uwagę na podkreślenie. Ja na prawdę nie chcę, żeby za _moje_
    pieniądze, które ode mnie zabiera skarbówka, jakiś urzędnik kontrolował,
    czy aby prywatny przedsiembiorca nie straci. CO MNIE TO OBCHODZI?

    --
    Kender @ http://maczewski.dyndns.org
    Zupa była OK, ale w mordę i tak dostała.
    [anonymous]

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1