> Wszystko zalezy od tego, co Cie dokladnie interesuje.
>
> Jesli bedziesz zaczynal od lizniecia kazdej z dziedzin, to niczego nie
> bedziesz umial porzadnie i bedziesz jednym z tysiecy informatykow,
> ktorzy potrafia wszystko, a tak naprawde nic.
>
> Nie polecam tez rzucania sie na darmowe, popularne technologie, typu
> tworzenie stron WWW, PHP, czy tez bazy danych MySQL.

Dlaczego sądzisz, że nie powinien się za to zabierać? Od czegoś trzeba
zacząć.

> Tego typu rzeczami
> zajmuja sie studenci i prace te sa malo oplacane.

No właśnie on jest studentem. A co do opłacalności to potwierdzam, że
jest to mało zyskowne i rynek przejmują studenci (wolę zarabiać
5-10zł/h przed kompem niż tyle samo w supermarkecie).

> Ja osobiscie zaczalem od programowania WWW, najpierw w ASP, pozniej tez
> PHP i PERL. Ale po jakims czasie stwierdzilem, ze duzych pieniedzy z
> tego nie bedzie. Przyszla kolej na bazy danych. Teraz specjalizuje sie w
> administrowaniu serwerami baz danych - SQL Server i Oracle. To
> zaawansowane systemy stosowane w duzych firmach, wiec i zarobki sa duze.

A czy mógłbyś napisać ilu praktykantów przewinęło się przez firmę w
której pracujesz/pracowałeś i jak wyglądała ich praktyka?

> Jesli chcesz zarabiac duzo, przejrzyl ogloszenia duzych korporacji -
> kogo poszukuja, jakich kwalifikacji oczekuja. Radze pominac ogloszenia
> malych firemek, bo one nie szukaja specjalistow, ale pseudo-
> informatykow, ktorzy beda i programowali, i administrowali siecia, i
> analizowali dane statystyczne, i zamiatali.

Zgadzam się, że należy śledzić rynek na podstawie ogłoszeń dużych
firm, ale co do totalnego olewania małych firemek to się nie zgodzę.
Uważam, że należy na początku szukać praktyk w małych firmach, a nie w
dużych, bo w małych szybciej człowieka dopuszczą do zrobienia
czegokolwiek, w dużych w czasie praktyk pozwalają popatrzeć sobie (a i
tak nie na wszystko).

> Jesli juz znajdziesz kierunek, w ktorym chcesz isc, to rob cos. Czytaj,
> praktykuj, zaczynaj wyrabiac sobie doswiadczenie.

Oczywiście się zgadzam, tylko że to mimo wszystko trochę kosztuje, a
środki na to można zdobyć wykonując właśnie jakieś słabo płatne prace.

--
pozdrawiam
Bremse
Szukam praktyk na terenie Zielonej Góry. Firmy zajmujące się sieciami
komputerowymi/alarmowymi/przemysłowymi zainteresowane pozyskaniem
praktykanta-studenta (maj - terminy do uzgodnienia, 2. połowa czerwca,
lipiec) zapraszam na bremse{usun.to}@wp.pl

do góry

In article <c5ukpr$jn2$1@julia.coi.pw.edu.pl>, ...@...com says...

> Moim zdaniem prawdziwym informatykiem jest ktos po studiach informatycznych
> z przynajmniej kilkuletnim doswiadczeniem. Inne samouki, absolwenci marnych
> kursow (np. informatyki na niektorych prywatnych uczelniach) tylko psuja
> opinie nt tego zawodu. Teraz ktos skonczy 2 letnie studium albo napisze
> strone we Front Page'u i juz wielki informatyk. To tak jakby sprzedawce na
> stadionie X-lecia nazywac bussinesmanem ;)

Nie przesadzajmy. Cos na ten temat wiem. Mam wyksztalcenie srednie. Dzis
wiem jedno - przescignalem wielu kolegow z wyksztalceniem wyzszym
informatycznym - i w pozycji zawodowej, i w zarobkach.

Wszystko zalezy od motywacji, tego, jak sie do swojej pracy podchodzi
oraz czy czlowiek wciaz sie uczy. Moim zdaniem posiadanie studiow
informatycznych nie ma teraz az tak duzego znaczenia, gdyz zdobyta
wiedza przy obecnym postepie szybko sie dezaktualizuje. Moim zdaniem
licza sie w tej chwili nie konkretne papiery, bo teraz zdobyc je
nietrudno, ale konkretne umiejetnosci i doswiadczenie.

I zapewniam Cie, ze nie pisze stronek we Frontpage'u. Jestem w firmie
dyrektorem dzialu. Wiem wiec po sobie, ze nie sprawdzaja sie Twoje
teorie.

..:: fabio

do góry

In article <7...@4...com>, bremse{usun.to}
@wp.pl says...

> > Nie polecam tez rzucania sie na darmowe, popularne technologie, typu
> > tworzenie stron WWW, PHP, czy tez bazy danych MySQL.
>
> Dlaczego sądzisz, że nie powinien się za to zabierać? Od czegoś trzeba
> zacząć.

Jesli ma to byc poczatek jego rozwoju, to owszem, czemu nie. Ale nie
wrozylbym mu, ze zacznie na tym zarabiac spore pieniadze.

> > Tego typu rzeczami
> > zajmuja sie studenci i prace te sa malo oplacane.
>
> No właśnie on jest studentem. A co do opłacalności to potwierdzam, że
> jest to mało zyskowne i rynek przejmują studenci (wolę zarabiać
> 5-10zł/h przed kompem niż tyle samo w supermarkecie).

Jesli takie stawki beda mu odpowiadaly, to moze probowac. Natomiast wiem
jedno - programistow PHP + MySQL jest bardzo duzo. Wszyscy wiemy, ze im
wiecej osob oferuje dana prace, tym jest ona tansza.

> > Ja osobiscie zaczalem od programowania WWW, najpierw w ASP, pozniej tez
> > PHP i PERL. Ale po jakims czasie stwierdzilem, ze duzych pieniedzy z
> > tego nie bedzie. Przyszla kolej na bazy danych. Teraz specjalizuje sie w
> > administrowaniu serwerami baz danych - SQL Server i Oracle. To
> > zaawansowane systemy stosowane w duzych firmach, wiec i zarobki sa duze.
>
> A czy mógłbyś napisać ilu praktykantów przewinęło się przez firmę w
> której pracujesz/pracowałeś i jak wyglądała ich praktyka?

Praktykanci zajmuja sie zadaniami najmniej zaawansowanymi. Pracuja
wylacznie jako help desk.

> Zgadzam się, że należy śledzić rynek na podstawie ogłoszeń dużych
> firm, ale co do totalnego olewania małych firemek to się nie zgodzę.
> Uważam, że należy na początku szukać praktyk w małych firmach, a nie w
> dużych, bo w małych szybciej człowieka dopuszczą do zrobienia
> czegokolwiek, w dużych w czasie praktyk pozwalają popatrzeć sobie (a i
> tak nie na wszystko).

Tak, ale w duzych firmach od razu wyrabia sie inne nawyki. Wiekszosc
malych firm nie stosuje u siebie technologii zwiazanych z zarzadzaniem
praca zespolowa, zaawansowanych rozwiazan dotyczacych zarzadzania
projektami i nie ma zdefiniowanych okreslonych procedur. Praca w duzej
firmie zapewni mu wpojenie na samym wstepie dobrych nawykow dotyczacych
sposobow pracy. Byc moze w malej firmie zostanie od razu administratorem
calej sieci, ale czesto dzieje sie to kosztem nabrania zlych nawykow.
Oczywiscie - nie chce tez uogolniac. Wszystko zalezy od firmy. Ale, gdy
przyjmuje do pracy nowa osobe, ktora wczesniej pracowala gdzie indziej,
to i tak trzeba rozpoczac od kompleksowego szkolenia, ktore wprowadzi
nowa osobe we wszystkie rozwiazania stosowane w duzych firmach.

> > Jesli juz znajdziesz kierunek, w ktorym chcesz isc, to rob cos. Czytaj,
> > praktykuj, zaczynaj wyrabiac sobie doswiadczenie.
>
> Oczywiście się zgadzam, tylko że to mimo wszystko trochę kosztuje, a
> środki na to można zdobyć wykonując właśnie jakieś słabo płatne prace.

Koszty mojej wstepnej informatycznej edukacji wyniosly 0 PLN. Uczylem
sie sam. Owszem - jesli zdobywa sie doswiadczenie poprzez wykonywanie
jakiejs pracy, to bardzo dobrze. Najlepiej sie czlowiek uczy, kiedy ma
do zrobienia jakies konkretne zadanie, a do tego musi ono byc na
wczoraj.

..:: fabio

do góry

In article <p...@...pl>,
k...@...pl says...

> > Jesli bedziesz zaczynal od lizniecia kazdej z dziedzin, to niczego nie
> > bedziesz umial porzadnie i bedziesz jednym z tysiecy informatykow,
> > ktorzy potrafia wszystko, a tak naprawde nic.
>
> I tu się nie zgodzę...
> Liźnięcie na studiach wszystkiego po trochu jest po to, aby studentowi
> było łatwiej zorientować się w czym jest akurat dobry, a w czym najlepszy
> i w jakim kierunku powinien iśc.

Byc moze. Oczywiscie pozniej najlepiej, aby sie juz na cos konkretnego
ukierunkowal. Bo jesli robi sie wszystko po trochu, to nie jest sie w
zadnej dziedzinie specjalista.

> > Nie polecam tez rzucania sie na darmowe, popularne technologie, typu
> > tworzenie stron WWW, PHP, czy tez bazy danych MySQL. Tego typu rzeczami
> > zajmuja sie studenci i prace te sa malo oplacane.
>
> Bzdura.

Byc moze sa wyjatki. Ale programistow PHP + MySQL jest pelno. Im wieksza
podaz, tym mniejsza cena, jaka mozna uzyskac za tego typu prace.

> ...co wcale nie znaczy, że inne, duże firmy, korporacje nie krozystają z
> darmowych rozwiązań - wcale nie dlatego, że są tanie... Nie zawsze też
> "support" jest aż tak ważny - zwłaszcza jak korporacja dysponuje rzeszą
> informatyczną.

Owszem. Ale to zalezy od tego, czym dana firma sie zajmuje. Firma, ktora
oferuje data warehousing, nie bedzie pracowala na MySQLu. Natomiast
firma oferujaca pisanie aplikacji internetowych moze z niego korzystac
jako glownego rozwiazania ze wzgledu na niski koszt dla klienta.

> > Jesli chcesz zarabiac duzo, przejrzyl ogloszenia duzych korporacji -
> > kogo poszukuja, jakich kwalifikacji oczekuja. Radze pominac ogloszenia
> > malych firemek, bo one nie szukaja specjalistow, ale pseudo-
> > informatykow, ktorzy beda i programowali, i administrowali siecia, i
> > analizowali dane statystyczne, i zamiatali.
>
> Nie zawsze....
> Nawet w Polsce firmy zaczynają wychodzić na prostą i zmieniają swoje
> kryteria zatrudniania ludzi.

Jesli tak jest, to owszem. Ale nie jest to niestety regula.

..:: fabio

do góry

In article <c5ukpr$jn2$1@julia.coi.pw.edu.pl>, ...@...com says...

> Moim zdaniem prawdziwym informatykiem jest ktos po studiach informatycznych
> z przynajmniej kilkuletnim doswiadczeniem. Inne samouki, absolwenci marnych
> kursow (np. informatyki na niektorych prywatnych uczelniach) tylko psuja
> opinie nt tego zawodu. Teraz ktos skonczy 2 letnie studium albo napisze
> strone we Front Page'u i juz wielki informatyk.

A z tego Front Page'a tez bym sie tak nie smial :-) No, moze nie do
konca chodzi mi o Front Page'a, ale o narzedzia wspomagajace
programowanie WWW. W tej chwili firma chetniej zatrudni kogos, kto
pracuje w Macromedia Studio, niz kogos, kto bedzie dlubal znaczniki
HTMLowe w Notatniku przez dwa tygodnie dla samej zasady bycia
'tajemniczym informatykiem posiadajacym tajemna wiedze.'

..:: fabio

do góry

Użytkownik "Fabio" <f...@a...inetsolutions.pl> napisał w wiadomości >
> I zapewniam Cie, ze nie pisze stronek we Frontpage'u. Jestem w firmie
> dyrektorem dzialu. Wiem wiec po sobie, ze nie sprawdzaja sie Twoje
> teorie.
>
A moze po prostu Twoj wyjatek potwierdza ogolna regule ?

Bucz

do góry

Czesc
Ja konkretnie do Fabio, możesz napisać jak zaczeła się Twoja przygoda z
informatyką , wyżej z Twojego posta wniskuje ze wsszystkiego nauczyłes się
sam i że nie kończyłeś rzadnych studiów informatycznych.Napisz od czego
zaczynałeś , co robic żeby nauczyc sie wszystkiego na przyzwoitym poziomie.
Ze swojej strony dodam ze za chwilę będe inż. budownictwa ale tutaj pracy
nie ma , natomiast dla informatyków jest dużo więcej .Mysle nawet o
kolejnych studiach informatycznych, ale nie wiem czy to dobry pomysł.
Może inni ludzie tez cos mi podpowiedzą .
Pozdrawiam
Tomasz P

do góry

Piotr Chmielewski wrote:

>>I zapewniam Cie, ze nie pisze stronek we Frontpage'u. Jestem w firmie
>>dyrektorem dzialu. Wiem wiec po sobie, ze nie sprawdzaja sie Twoje
>>teorie.
>
> A moze po prostu Twoj wyjatek potwierdza ogolna regule ?

Byc moze. Ale wszystko zalezy od charakteru czlowieka, jego motywacji,
tego, czy ma sprecyzowane cele zyciowe i czy potrafi do nich dazyc.

Wiesz, i po studiach mozna byc kiepskim informatykiem. A czasem bez
studiow mozna byc specjalista w danej dziedzinie. Obecnie zyjemy w
czasach, w ktorych czlowiek nie wykonuje przez cale zycie jednej pracy i
nie pracuje w jednym zawodzie. Czasem trzeba sie przestawic i wtedy nie
do konca ma znaczenie, jaka szkole ktos 15 lat temu skonczyl.

..:: fabio

do góry

TomaszP wrote:

> Ja konkretnie do Fabio, możesz napisać jak zaczeła się Twoja przygoda z
> informatyką , wyżej z Twojego posta wniskuje ze wsszystkiego nauczyłes się
> sam i że nie kończyłeś rzadnych studiów informatycznych.Napisz od czego
> zaczynałeś , co robic żeby nauczyc sie wszystkiego na przyzwoitym poziomie.
> Ze swojej strony dodam ze za chwilę będe inż. budownictwa ale tutaj pracy
> nie ma , natomiast dla informatyków jest dużo więcej .Mysle nawet o
> kolejnych studiach informatycznych, ale nie wiem czy to dobry pomysł.
> Może inni ludzie tez cos mi podpowiedzą .

Jestem dosc mlodym czlowiekiem, bo w tej chwili 25 lat stuknelo, ale
sporo udalo sie juz zdzialac, choc jeszcze sporo przede mna.

Zaczelo sie to od zainteresowania jeszcze w 8 klasie szkoly podstawowej
- zaczynalem od ogolnych zainteresowan. Najpierw nauka systemow
operacyjnych. Najpierw DOS, pozniej Novell, przyszedl czas na Windowsa.

Nastepnie zainteresowaly mnie technologie internetowe HTML, CSS, JavaScript.

Po przeniesieniu sie do Warszawy rozpoczalem prace w duzej firmie. I na
pewno nie na stanowisku informatycznym. Bo rozpoczynalem prace
odbierajac telefony. W wolnych chwilach produkowalem strony WWW. Ktos to
zauwazyl i zaczalem pracowac nad portalem dla jednego projektu.

Nie bylo to zaawansowane, bo wszystko opieralo sie na HTMLu. Po dlugim
czasie zmudnej roboty wpadlem na pomysl, aby to zreorganizowac i
polaczyc z bazami danych. Doszla wiec nauka ASP oraz baz danych -
Access, a nastepnie Microsoft SQl Server.

Po zreorganizowaniu portalu, wprowadzeniu nowczesnej funkcjonalnosci ,
ktos to z kolei zauwazyl i przyszla kolej na profesjonalne zajmowanie
sie bazami danych. Teraz jest to MS SQL Server oraz Oracle,
administracja serwerami baz danych oraz bezpieczenstwem. Do tego w
miedzyczasie jest cos do zrobienia w Perlu.

Grunt to uczyc sie i poznawac nowe technologie. W tej branzy jest to
najwazniejsze. Nigdy nie mozesz byc pewny swojej wiedzy, bo ona szybko
sie dezaktualizuje. Jesli chcesz cos osiagnac, to proponuje zaczac prace
w duzej firmie, nawet od najprostszych rzeczy. I myslec. Miec pomysly.
Na wstepie pomysly na usprawnienia poszczegolnych procesow w firmie.
Pozniej przyjdzie kolej na obmyslanie nowych produktow i uslug. Dopoki
bedziesz sie ksztalcil, poznawal nowosci i mial glowe z pomyslami, ktore
beda przynosily zyski, to bedziesz doceniany.

Obecnie jest wielu informatykow, ktorzy sa po prostu informatykami.
Dziabna to, dziabna tamto, o 17.00 zamykaja okienko i koncza swoja prace
majac wszystko w dupie. Nie widac po nich zaangazowania, nie mowiac juz
o wlasnej inicjatywie. Moze to i dobre bezstresowe podejscie, ale nie
przynosi sukcesow.

..:: fabio

do góry

Stało się to Mon, 19 Apr 2004 10:00:12 +0200, gdy Fabio
<f...@a...inet.alpha.pl> napisał:

>Wiesz, i po studiach mozna byc kiepskim informatykiem. A czasem bez
>studiow mozna byc specjalista w danej dziedzinie. Obecnie zyjemy w
>czasach, w ktorych czlowiek nie wykonuje przez cale zycie jednej pracy i
>nie pracuje w jednym zawodzie. Czasem trzeba sie przestawic i wtedy nie
>do konca ma znaczenie, jaka szkole ktos 15 lat temu skonczyl.

Dokładnie, studia potrzebne są gdy trzeba udowodnić jakąś wiedzę, której
nie da się udowodnić inaczej.

No, są też używane w celach "politycznych". Bywa, że kierownicy zespołów
(z dużym doświadczeniem), którzy nie mieli wykształcenia wyższego są
degradowani i poproszeni o douczenie (czyli dorobienie papierka na
weekendowych studiach).

r.

do góry