eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Osoba pracujaca szukajaca pracy?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 7

  • 1. Data: 2004-04-18 11:14:02
    Temat: Osoba pracujaca szukajaca pracy?
    Od: "pocahontas" <p...@p...com>

    Jestem osoba pracujaca i to dosc intensywnie, przez wiekszosc dnia, ale nie
    usmiecha mi sie pracowac w obecnej firmie do "usranej smierci" i chcialbym
    rozjerzec sie za czyms innym, byc moze w innym miescie. Ofert pracy,
    odpowiadajacych moim kwalifikacjom, mimo wielkiego bezrobocia jest calkiem
    sporo. tylko jak tu znalezc sposob, aby wybrac sie do innych firm na
    rozmowe. Kiedy i jak to zrobic? Nie chcialbym tego robic w godzinach pracy,
    w obecnej firmie, bo szef moze i kilka razy sie na takie cos zgodzi, ale
    przy wiekszej liczbie zwolnien wywali mnie i zostane na lodzie, bez starej
    pracy i bez nowej. Moze ktos z Was mial podobny dylemat. Jak sobie z tym
    poradziliscie?


  • 2. Data: 2004-04-18 12:48:42
    Temat: Re: Osoba pracujaca szukajaca pracy?
    Od: "Tomcio" <t...@s...net>

    > Jestem osoba pracujaca i to dosc intensywnie, przez wiekszosc dnia, ale
    nie
    > usmiecha mi sie pracowac w obecnej firmie do "usranej smierci" i chcialbym
    > rozjerzec sie za czyms innym, byc moze w innym miescie. Ofert pracy,
    > odpowiadajacych moim kwalifikacjom, mimo wielkiego bezrobocia jest calkiem
    > sporo.

    Witam
    a w jakiej branży jest tak dobrze?
    Pozdrawiam
    Tomek



  • 3. Data: 2004-04-18 13:34:12
    Temat: Re: Osoba pracujaca szukajaca pracy?
    Od: "pocahontas" <p...@p...com>


    Użytkownik "Tomcio" <t...@s...net> napisał w wiadomości
    news:c5ttek$nd4$1@absinth.dialog.net.pl...
    >
    > Witam
    > a w jakiej branży jest tak dobrze?
    > Pozdrawiam
    > Tomek
    >
    No moze nie jest rewelacyjnie, ale jest sporo ofert i dostaje zaproszenia na
    rozmowy. Ostatnio zrezygnowalem z kilku rozmow kwalifikacyjnych w firmach i
    to nie pierwszych, a ktorys z kolei, bo obecna praca mi na to nie pozwala. A
    branza to ogolnie IT. Moze wiecie jak tu wybrnac z tego? Moj jedyny wolny
    dzien w tygodniu to niedziela, ale wtedy nikt nie pracuje i na zadna rozmowe
    w niedziele sie chyba nie umowie.


  • 4. Data: 2004-04-18 19:38:06
    Temat: Re: Osoba pracujaca szukajaca pracy?
    Od: Fabio <f...@a...inetsolutions.pl>

    In article <c5to1k$2as$1@nemesis.news.tpi.pl>, p...@p...com
    says...

    > Jestem osoba pracujaca i to dosc intensywnie, przez wiekszosc dnia, ale nie
    > usmiecha mi sie pracowac w obecnej firmie do "usranej smierci" i chcialbym
    > rozjerzec sie za czyms innym, byc moze w innym miescie. Ofert pracy,
    > odpowiadajacych moim kwalifikacjom, mimo wielkiego bezrobocia jest calkiem
    > sporo. tylko jak tu znalezc sposob, aby wybrac sie do innych firm na
    > rozmowe. Kiedy i jak to zrobic? Nie chcialbym tego robic w godzinach pracy,
    > w obecnej firmie, bo szef moze i kilka razy sie na takie cos zgodzi, ale
    > przy wiekszej liczbie zwolnien wywali mnie i zostane na lodzie, bez starej
    > pracy i bez nowej. Moze ktos z Was mial podobny dylemat. Jak sobie z tym
    > poradziliscie?

    A czy nie mozesz tego robic biorac urlop na dany dzien? Przy obecnych
    srodkach komunikacji, to w ciagu jednego dnia mozna spokojnie obrocic na
    rozmowe w Londynie, a nastepnego dnia pojawic sie w pracy z delikatnym
    usmiechem na twarzy.

    ..:: fabio


  • 5. Data: 2004-04-19 00:05:36
    Temat: Re: Osoba pracujaca szukajaca pracy?
    Od: "agulha" <a...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Heh...ja miałam szczęście (w nieszczęściu). Pracowałam w małej firemce, gdzie
    byłoby bardzo widać moją nieobecność. Miałam wypadek ;-) - brzmi okropnie,
    ale nie było tak źle. Autentyczna parszywa stłuczka, inne auto wjechało w
    mój...no...wiadomo. Trochę bolała mnie szyja. Na zdjęciu rtg wyszły zmiany
    (najstarsi Indianie nie umieli potem rozstrzygnąć, czy były one powypadkowe,
    czy nie). Nie czułam się rewelacyjnie, więc uprosiłam lekarzy o zwolnienie. I
    tak się złożyło, że w czasie tego zwolnienia poszłam na rozmowę
    kwalifikacyjną I etapu i odbyłam telefoniczną rozmowę kwalifikacyjną [HR za
    granicą] II etapu. Pierwszy dzień po zwolnieniu był ostatnim dniem miesiąca i
    złożyłam wtedy podanie o rozwiązanie umowy. A najweselsze w tym było to, że
    tego samego dnia jeszcze jeden z trojga pracowników złożył szefowej takie
    samo pisemko. Trzecia pracownica wytrzymała jeszcze całe trzy miesiące.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 6. Data: 2004-04-19 07:24:01
    Temat: Re: Osoba pracujaca szukajaca pracy?
    Od: "Vanpur" <v...@p...onet.pl>

    A co za problem umawiać się na rozmowy
    przed pracą lub po pracy?

    To jest normalne na całym świecie, że
    rozmowy o pracę ludzie prowadzą
    bardzo wcześnie albo bardzo późno.
    Po prostu bądź na tyle asertywny,
    żeby wymuszać takie pory na tych firmach,
    które się Tobą zainteresowały.


  • 7. Data: 2004-04-20 19:59:30
    Temat: Re: Osoba pracujaca szukajaca pracy?
    Od: Carrie <c...@w...pf.pl>

    Dnia Sun, 18 Apr 2004 13:14:02 +0200, "pocahontas"
    <p...@p...com> napisał(a):

    >Jestem osoba pracujaca i to dosc intensywnie, przez wiekszosc dnia, ale nie
    >usmiecha mi sie pracowac w obecnej firmie do "usranej smierci" [...]
    > Nie chcialbym tego robic w godzinach pracy,
    >w obecnej firmie, bo szef moze i kilka razy sie na takie cos zgodzi, ale
    >przy wiekszej liczbie zwolnien wywali mnie i zostane na lodzie, bez starej
    >pracy i bez nowej.

    Interesuje mnie, co szef - który się zgadza na Twoją nieobecność w
    pracy z powodu szukania innej pracy - mówi na temat tego, że szukasz
    innego miejsca zatrudnienia? W ogóle ciekawa jestem, jak się zapatrują
    pracodawcy na coś takiego - pracownik oświadcza, że szuka innej pracy
    i jak znajdzie, to się zwolni. Czy coś takiego gdzieś funkcjonuje? Czy
    są pracownicy, którzy robią to jawnie, a nie za plecami szefa?

    > Moze ktos z Was mial podobny dylemat. Jak sobie z tym
    >poradziliscie?

    Przypuszczam, że informujesz potencjalnych przyszłych pracodawców, że
    obecnie jesteś zatrudniona. Skoro tak, to oni powinni zrozumieć, że
    masz obowiązki i nie jesteś teraz całkowicie dyspozycyjna. Myślę, że
    jeśli im zależy na przeprowadzeniu rozmowy, to będą w stanie wymyśleć
    termin niekolidujący z Twoimi godzinami pracy, np., jak ktoś napisał,
    przed pracą albo po. Mnie kiedyś zaproszono na rozmowę na godz. 22 i
    to w innym mieście. Co prawda miało to związek z nocnym trybem pracy,
    ale w pierwszej chwili trochę się zdumiałam ;)
    A zatem, albo HR-om zależy na pracowniku i uszanują jego obowiązki, i
    znajdą jakiś kompromis, albo też Tobie bardziej zależy na znalezieniu
    pracy niż na utrzymaniu się w obecnej skupisz się na jednym.
    Gdybym ja była HR-em, to wolałabym, żeby zaproszony kandydat szczerze
    powiedział, że nie może przyjść w danym terminie, bo ma swoje
    obowiązki, niż żeby kombinował ze zwolnieniami lekarskimi i takimi
    różnymi. A z drugiej strony zastanawiam się, jak jest widziane
    ubieganie się o pracę przez osobę już gdzieś zatrudnioną - czy oni w
    ogóle rozpatrują takie kandydatury?

    Pozdrawiam, Carrie
    --
    [...] iloraz inteligencji tłumu równy jest IQ najgłupszego jego przedstawiciela
    podzielonemu przez liczbę uczestników.
    T. Pratchett, "Maskarada"

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1