Dnia Tue, 04 Jan 2005 20:28:09 +0100, CanoE <c...@n...lubie.spamu.org>
wklepał(-a):

>hmm ja za jedno zadanie tego typu.. dokladnie chodzilo o konkurs na
>haslo reklamowe produktów Parkera otrzymalam nagrode rownowartosci 800
>zl :) (pioro ze zlota stalowka ze specjalnej edycji ;-) )

Dobrze, że nie pracowałaś dla producenta armatury łazienkowej albo rur. :->

--
Sławomir Szyszło mailto:s...@p...onet.pl
FAQ pl.comp.bazy-danych http://www.dbf.pl/faq/
FAQ pl.comp.www.nowe-strony http://www.faq-nowe-strony.prv.pl/

do góry

> hmm...
> z doświadczenia wiem że:
> wykształcenie jest przydatne, aczkolwiek nie konieczne :-)
> oczytanie, osłuchanie bardzo pomaga
> wyobraźnia się przydaje,
> znajomośc podstawowych zagadnień z negocjacji/socjotechnik/psychologii
> dobrze miec swoje portfolio :-)
> a jeszcze lepiej portfolio ze zrealizowanymi zleceniami :-)))
> tak czy siak najlepiej się wybrac do agencji i pogadać.


wszystko pieknie fajnie! posiadam wyksztalcenie i wiedze a nie mam
doswiadczenia i portfolio ze zrealizowanymi zleceniami itp! to co wtedy?

> mamy produkt. Pasta do zębów w kolorze czarnym. Proszę ułozyc hasło
reklamowe. Medium: radio. Grupa docelowa: młodzież 14-18 lat"
coś takiego. teraz musisz pogłowkowac w jaki sposób wstrzelić się z
hasłem radiowym opisującym kolor (w radiu nie widać :-)
generalnie taki tescik ma pokazac jak umiesz stosowac różnego rodzaju
techniki, chwyty, czyli jak zbajerować klienta :-)

taki przyklad to przy sniadaniu robie :) i problemow z tym nie mam wiekszych
:D jakas rada?

pozdrawiam
M

do góry

>Dobrze, że nie pracowałaś dla producenta armatury łazienkowej albo rur. :->


hehe .. to byl dobrowolny konkurs :) w sumie te nagrody takie
przecietne byly .. moja znajoma kiedys wymyslajac haslo reklamowe dla
pewnego mydelka wygrala 10tys zl + noc w mariocie w wawie (uroczysty
odbior nagrody) :)

PS. kilka razy sie zastanawialam jak to jest byc copywriterem ..
mysle ze tak doskoku moze to byc ciekawe zajecie (pytanie tylko jak
taka fuszke dorwac ;-) )..
zas na stale to ludzie sie chyba szybko wypalaja


CanoE
_______________________________
www.ap.end.pl (mirror: http://www.aphoto.abc.pl)

do góry

> alt.pl.sztuka-reklamy - siedzi tam kilku zawodowo czynnych copywriterow,
> jak ktos chce pogadac. Ale to ciezka praca i (choc nie jestem
> copywriterem, przynajmniej nie w sensie krotkich hasel reklamowych)
> denerwuje mnie, jak ludzie uznaja ja za mila, lekka i przyjemna.

Tak naprawdę to chyba nie ma pracy lekkiej, łatwej i przyjemnej - choc wiele
na początku sprawia takie wrażenie....

> Kreatywnosc przy piwie na temat samemu wybrany to cos zupelnie innego niz
> kreatywnosc na czas i na zadany temat, z zadana grupa docelowa - i z
> mierzalna skutecznoscia Twojego hasla

Czami jak słucham bloków reklamowych albo czytam gazety, niesety odnosze
wrażenie, że hasła powstawały własnie przy piwie - "złamana" rytmika
wypowiedzi, niedociągnięte mozliwości skojarzen itp.
A swoją droga zawsze zastanwiało mnie jak przy mierzeniu skutecznosci hasła
szacuje sie wpływ innych czynników.
Na przykład Heyah - nota bene z bardzo fajną kampanią - szybko zdobyła
istotną część rynku pre-paidów. Ale należy pamiętać, że był to (nie wiem czy
jest nadal) najtańszy produkt w swojej klasie. Pojawia się zatem pytanie,
czy przy takich cenach równie skuteczna nie byłaby każda inna kampania,
łącznie z rozwieszaniem informacji o cenach pisanych flamastrem na workach
po cemencie ;-)



O tym że agencje reklamowe przeceniają znaczenie hasła, świadczy moim
zdaniem przykład frugo. W popularnych opracowaniach dotyczących reklamy jak
mantrę powtarza się stwierdzenie, że kampania reklamowa (swoja drogę
rewelacyjna) "wprowadziła zwyczaj picia przez młodych ludzi naturalnych
soków owocowych". Niestety zdanie to jest piramidalną bzdurą. Przynajmniej
od połowy lat osiemdziesiątych, bardzo popularnycm napojem młodzieży były
właśnie takie soki sprzedawane w małych szklanych butelkach np. "bobofruty".
To że formalnie przeznaczone były one dla niemowląt nie zmieniało faktu, że
były żelaznym zaopatrzeniem bufetu w każdym schronisku, czy knajpie w
miejscowościach turystycznych (np. oferta napoi sprzedawanych na "Rancho"
ograniczała się do piwa i właśnie tych soków). Frugo zatem bynajmniej nie
stworzyło nowej niszy, a jedynie jeako pierwsze wstrzeliło się w już
istniejącą, okupowaną przez produkty dla niemowląt. Tym można też ,do
pewnego stopnia, tłumaczyć szybki schyłek oszałamiającej kariery tych
napoi. Gdyby marka rzeczywiście "stworzyła nowy zwyczaj" - jak utrzymują
spece od reklamy - to klienci wykazaliby się większym przywiązaniem.

Pozdrawiam

paweł

do góry

Użytkownik "Pawel A." <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:crg3h3$mm2$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
> > alt.pl.sztuka-reklamy - siedzi tam kilku zawodowo czynnych copywriterow,
> > jak ktos chce pogadac. Ale to ciezka praca i (choc nie jestem
> > copywriterem, przynajmniej nie w sensie krotkich hasel reklamowych)
> > denerwuje mnie, jak ludzie uznaja ja za mila, lekka i przyjemna.
>
> Tak naprawdę to chyba nie ma pracy lekkiej, łatwej i przyjemnej - choc
wiele
> na początku sprawia takie wrażenie....

Copywriterstwo szczegolnie :) Patrz na xeta - twierdzi, ze wymysla przy
sniadaniu hasla, ale nie napisal tego hasla z zadania ematiego (a produkt
jest nie istniejacy i istnial nie bedzie, wiec o kradziez pomyslow nie ma
obaw). Przeciez powinien od razu krzyknac kilkanascie propozycji w stylu
"czarne czysci" :D

>
> > Kreatywnosc przy piwie na temat samemu wybrany to cos zupelnie innego
niz
> > kreatywnosc na czas i na zadany temat, z zadana grupa docelowa - i z
> > mierzalna skutecznoscia Twojego hasla
>
> Czami jak słucham bloków reklamowych albo czytam gazety, niesety odnosze
> wrażenie, że hasła powstawały własnie przy piwie - "złamana" rytmika
> wypowiedzi, niedociągnięte mozliwości skojarzen itp.

Taktak. Ale robi sie pod widownie taka, jaka mamy, niewyrobiona, ktora z
pewnymi skojarzeniami by sobie np. nie poradzila.

> A swoją droga zawsze zastanwiało mnie jak przy mierzeniu skutecznosci
hasła
> szacuje sie wpływ innych czynników.
> Na przykład Heyah - nota bene z bardzo fajną kampanią - szybko zdobyła
> istotną część rynku pre-paidów. Ale należy pamiętać, że był to (nie wiem
czy
> jest nadal) najtańszy produkt w swojej klasie. Pojawia się zatem pytanie,
> czy przy takich cenach równie skuteczna nie byłaby każda inna kampania,
> łącznie z rozwieszaniem informacji o cenach pisanych flamastrem na workach
> po cemencie ;-)

Nie liczy sie wylacznie sprzedaz, ale wykreowanie marki. Pisanie informacji
o cenach itd. nie wykreowaloby takich skojarzen z marka, jakie wytworzyla ta
kampania. Chodz na alt.pl.sztuka-reklamy z tym, jesli chcesz na ten temat
dyskutowac, bo na tej grupie to jest off-topic.

I.

do góry

Użytkownik "Immona" <c...@W...com.pl> napisał w
wiadomości news:crg8ji$frh$1@nemesis.news.tpi.pl...
>Chodz na alt.pl.sztuka-reklamy z tym, jesli chcesz na ten temat
> dyskutowac, bo na tej grupie to jest off-topic.


Ja też tam chciałem wejść, ale na mojej onetowskiej liscie grup nie ma
takiej.

Temat kopyrajterstwa zaciekawil mnie tez, bo czasem mam (wydaje mi sie)
dobre pomysly i z checia sprobowalbym swoich sil.
Ostatnio szukalem bez powodzenia aktualnych namiarow na agencje saatchi,
bo chcialem ich zapytac, czy nie kupiliby hasla do promocji toyoty
avensis.


vertret

do góry

VERTRET wrote:
> Ostatnio szukalem bez powodzenia aktualnych namiarow na agencje saatchi,
> bo chcialem ich zapytac, czy nie kupiliby hasla do promocji toyoty
> avensis.

http://www.saatchi.pl

do góry

Użytkownik "mgl" <m...@s...net> napisał w wiadomości
news:crgjh9$g9k$1@news.dialog.net.pl...
>
> http://www.saatchi.pl


Pisząc "aktualnych" miałem na mysli też "działających". Nie wiem, czy
adres jest ok, bo numery na pewno nie.

vertret

do góry

(....ciach...)

> Copywriterstwo szczegolnie :) Patrz na xeta - twierdzi, ze wymysla przy
> sniadaniu hasla, ale nie napisal tego hasla z zadania ematiego (a produkt
> jest nie istniejacy i istnial nie bedzie, wiec o kradziez pomyslow nie ma
> obaw). Przeciez powinien od razu krzyknac kilkanascie propozycji w stylu
> "czarne czysci" :D
Może uznał ze skojarzenia typu "czarna pasta - białe zęby", są dla zbyt
oczywiste by się z nimi wyrywać....

A poważniej, to rzeczwiście w powszechnej opinii copywriter i dziennikarz
(zwłaszcza felietonista) to zawody wymagające jedynie umiejętnosci
"wkręcenia się"...

(...ciach....)
>
> Taktak. Ale robi sie pod widownie taka, jaka mamy, niewyrobiona, ktora z
> pewnymi skojarzeniami by sobie np. nie poradzila.

Mozliwe, ale czasami odnosze wrażenie, że "niewyrobienie" odbiorcy jest
wygodnym usprawiedliwieniem dla robienia fuszerek, zwłaszcza w przypadku
haseł niechlujnych rytmicznie - tu własnie dla niewyrobionych potrzeba
największej staranności.....

(..ciach....)
> kampania. Chodz na alt.pl.sztuka-reklamy z tym, jesli chcesz na ten temat
> dyskutowac, bo na tej grupie to jest off-topic.

Rzeczywiście OT, ale n ajakim serwerze znaleźć grupę, na którą odsyłasz?
Pozdrowienia
Paweł

do góry

> Użytkownik "Immona" <c...@W...com.pl> napisał w
> wiadomości news:crg8ji$frh$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >Chodz na alt.pl.sztuka-reklamy z tym, jesli chcesz na ten temat
> > dyskutowac, bo na tej grupie to jest off-topic.
>
>
> Ja też tam chciałem wejść, ale na mojej onetowskiej liscie grup nie ma
> takiej.
>
> Temat kopyrajterstwa zaciekawil mnie tez, bo czasem mam (wydaje mi sie)
> dobre pomysly i z checia sprobowalbym swoich sil.
> Ostatnio szukalem bez powodzenia aktualnych namiarow na agencje saatchi,
> bo chcialem ich zapytac, czy nie kupiliby hasla do promocji toyoty
> avensis.
>
>
> vertret


http://www.saatchi.pl/_polish.php
>


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry