eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeyyyyyyeeeeee yyyyyyy... nie da rady w innym terminie ;-) › Re: yyyyyyeeeeee yyyyyyy... nie da rady w innym terminie ;-)
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!uw.edu.pl!newsgate.cistron.nl!newsgate.
    news.xs4all.nl!194.109.133.84.MISMATCH!newsfeed.xs4all.nl!newsfeed5.news.xs4all
    .nl!xs4all!feeder1.cambriumusenet.nl!feed.tweaknews.nl!postnews.google.com!news
    1.google.com!npeer02.iad.highwinds-media.com!news.highwinds-media.com!feed-me.h
    ighwinds-media.com!nx02.iad01.newshosting.com!209.197.12.242.MISMATCH!nx01.iad0
    1.newshosting.com!newshosting.com!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news.neostra
    da.pl!unt-spo-a-01.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
    Content-Type: text/plain; charset=utf-8; format=flowed; delsp=yes
    Subject: Re: yyyyyyeeeeee yyyyyyy... nie da rady w innym terminie ;-)
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    References: <o...@p...opteris.pl> <i2jn86$h7m$1@news.mm.pl>
    <o...@p...opteris.pl> <i2jplk$1olt$1@news.mm.pl>
    <o...@p...opteris.pl> <i2jsnr$sq0$1@inews.gazeta.pl>
    <i42u0p$ipn$1@inews.gazeta.pl> <i431fr$mu$1@inews.gazeta.pl>
    <i4367q$4d8$1@news.onet.pl> <i43g6b$k87$1@news.dialog.net.pl>
    <i45vl1$tu1$1@news.onet.pl>
    Date: Sun, 15 Aug 2010 08:01:17 +0200
    MIME-Version: 1.0
    Content-Transfer-Encoding: Quoted-Printable
    From: "jurajski Jaskiniowiec" <j...@j...na.jurze>
    Organization: Jurajska jaskinia
    Message-ID: <o...@p...opteris.pl>
    User-Agent: Opera Mail/10.61 (Win32)
    Lines: 133
    NNTP-Posting-Host: 83.15.160.115
    X-Trace: 1281852077 unt-rea-a-01.news.neostrada.pl 21001 83.15.160.115:65219
    X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:236523
    [ ukryj nagłówki ]

    Dnia 14-08-2010 o 13:45:53 Mordzia <m...@n...eu>
    napisał(a):

    >>>>> Bardzo ?mieszne.
    >>>>> Masz jakiekolwiek poczucie etyki zawodowej, cwaniaczkowaty
    >>>>> administratorze?
    >>>> A co, krzywda sie komu? sta?a? To nie szpital, jak dwa dni serwer nie
    >>>> bedzie dzia?a? to ?wiat sie nie zawali.
    >>> Ale kase za te dwa dni przestoju bierzesz :/
    >> Wie, co robi, choae mo?e troche zmy?la albo przepa?owa?.
    >> Zrób wszystko tak, ?eby nie by?o ?adnych awarii, problemów itp., a
    >> stracisz robote bo wyjdzie, ?e nie jeste? tak znowu bardzo potrzebny.
    >
    > Chyba nie bardzo zdajesz sobie sprawe czym jest utrzymanie ruchu, gdy
    > p?aci
    > sie pracownikowi b?d 1/4 firmie zewnetrznej w?a?nie za bezawaryjno?ae
    > systemu,
    > linii produkcyjnej czy w koncu sieci. Troche podobnie funkcjonowa? zawód
    > lekarza w Chinach (mo?e nawet dalej tak to dzia?a).
    >
    >
    Jasne, tylko jest jedno ALE. U mnie byla taka sytuacja, ze moj poprzednik
    nie zwracal uwagi na przestoje. Za jego kadencji byly nawet
    kilkunastogodzinne przestoje (dosyc spory zaklad produkcyjny 24/7), bo
    musial sobie cos potestowac, wdrazac etc. Poszedl na studia i do lepszej
    roboty. Objalem totalny bajzel, z pozoru uporzadkowany. Jak juz zrobilem
    wszystko, by nie padalo, to pracodawca stwierdzil, ze ja za malo pracuje,
    bo wszystko dziala i ja sie opierniczam ;-) Bo faktycznie w nocy jakby
    mniej wezwan (nigdy do serwerow/sieci, tylko do sprzetu), w dzien tez nikt
    sie nie opierniczal, bo naprawy byly w kilkanascie minut, a nie godzinami
    ;-) Nawet pracownicy nie musieli mnie wzywac do niektorych spraw, bo im
    skroty i skrypty porobilem, gdzie juz sobie sami klikali i dzialalo ;-)
    Najwiekszym moim zmartwieniem byl sprzet i streaming radia, ktorego
    szefostwo sluchalo, a ktory byl realizowany na osobnej maszynie na XP i
    czesto sie zwieszal ;-) Ale nawet i to zrobilem, bo posadzilem Win 2k8
    ktore i tak bylo potrzebne do AD, bo poprzednicy nie zadali sobie trudu i
    bazowali jedynie na otoczeniu sieciowym na wspomnianym XP, ktory sluzyl
    jako serwer :-D (dwa failovery dla DHCP ale wazne dane firmowe trzymano na
    zwyklym blaszaku na XP 0_o)

    Dodam, ze bylem zatrudniony wlasnie po to, by tych przestojow nie bylo ;-D
    I faktycznie - bywaly sporadycznie, ale to juz wina firmy ktora pisala
    ERPa, ew. sprzet siadal.

    W takim wypadku, jesli szefowi nie odpowiada, ze wszystko dziala jak
    powinno, trzeba mu pokazac, ze jest sie do czegos przydatnym. Ja to
    odkrylem niestety dopiero po fakcie, jak sie zwolnilem ;-)


    A zwolnilem sie dlatego, bo pewnego pieknego dnia, wkurzylem sie, gdy
    manager kazal mi szukac pudelka od GPS, bo przeciez to moja dzialka ;-)
    Stracilem pol dnia na szukanie tego badziewia, a pudelko lezalo tuz obk
    niego. Takich sytuacji bylo wiecej wczesniej - tylko dlatego, ze pozornie
    nic przeciez nie robilem, to trzeba bylo mnie pogonic czasem po zakladzie
    ;-) Gdybym byl cwanszy, to zdalnie mozna bylo zrobic jakis maly restart,
    badz zastopowac baze i inne drobne usterki, tak, by pokazac, ze po cos sie
    tam siedzi i bierze pieniadze ;-) Przy okazji mozna byloby pospac w
    serwerowni godzinke (aczkolwiek halas temu nie sprzyjal), a jak juz by sie
    czlowiek wyspal, to wyjsc zadowolony i obwiescic wszem w zakladzie, jaka
    to b. powazna awaria byla ;-)

    Totez nie zawsze trzeba byc idealnie uczciwym, jesli tego _nie_ _wymagaja_
    _i_ _nie_ _doceniaja_... Szefostwo nie zwraca uwagi na jakosc, tylko na
    jakos, byle 8 godz miec go na widoku i wykorzystac we wszystkim, w czym
    sie da i ile sie da ;-)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1