eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje"wtyczka"/"kabel" w firmie › Re: "wtyczka"/"kabel" w firmie
  • Data: 2003-03-13 07:49:53
    Temat: Re: "wtyczka"/"kabel" w firmie
    Od: No Name <v...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]



    On 3/12/2003 11:48 PM, RobertW wrote:
    > : To wlasnie niniejszym czynimy, zbieramy jej minusy :-) Ale myslalam,
    > ze
    > : mozna by tez od innej strony :-) tak dla rozrywki :-)
    >
    > można.. chociażby soląc jej herbatę..
    > ale jakoś wydaje mi się to niesmaczne.
    > załatwcie to na zimno - merytorycznie.
    > RW

    Z mojego doświadczenia wynika, że merytoryczne argumenty w takiej
    sprawie nie działają. Skoro szef jest bytem emocjonalym i węszącym
    drugie dno, to argumenty merytoryczne potęgują jedynie jego podejrzliwość.
    Za jedynie skuteczną metodę na donosiciela (generalnie na każdą osobę,
    która informuje szefa o sprawach nie związanych z pracą i jej zakresem
    kompetencji) należy uznać atak nuklearny - profesjonalne podłożenie
    świni, przyłapanie na ciężkim naruszeniu obowiązków, etc.)

    Z autopsji zna przypadek uśmiechającej się sekretareczki, częstującej
    kawusią prezesika, która wpadła na tym , że donosiła również
    konkurencji. Nie pomogło, gdy została przyłapana na tym, że powiedziała
    o kliencie (słyszał to przez telefon) "wstrętna tłusta świnia" -
    wyjaśniła to tak, że miała co innego i kogo innego na myśli - nie
    pomgło, że było trzech wiarygodnych świadków - prezes uwierzył w jej
    wersję (religijny musiał być, a wiara jak wiadomo góry przenosi).
    Metdą na ustalenie kto donosi i kto z kim się kontaktuje jest
    przekazywanie różnych wersji, wzajemnie wykluczających się jako
    tajemnicy nie do powtarzania róznym osobom w cztery oczy - gówno, któe
    wypłynie, obsmaruje kablownika.
    Inną dobrą techniką jest uderzenie zbezpieczające polegające na
    przekazaniu szefowi informacji o czyś (mało ważne czym) a następnie
    przekazanie jej w wersji zniekształconej sekretarce-kablarce, tak by
    donosząc utraciła wiarygodnośc lub wyszła na autora działań, które ją
    obciążą.

    A BTW firma , w które szef toleruje kabli, to miejsce, z którego
    najlepiej się dla zdrowia psychicznego ewakuować.
    Prostolinijność i otwartoś, zalecane przez fachowców od zarządzania i
    promowane tu przez Ninę są dobre, pod warunkiem, że szef jest normalny,
    co jest przypadkiem rzadkim i wartym pielęgnowania - i niestety nie
    często spotykanym. Nie każdemu taki szef się trafia.

    pzdr:

    Dogbert

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1