eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjepo jakich studiach jest dobra praca? › Re: po jakich studiach jest dobra praca?
  • Data: 2003-05-14 08:43:00
    Temat: Re: po jakich studiach jest dobra praca?
    Od: Andrzej Wąsik <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Na świecie istnieją dwa kierunki intensywnego rozwoju nauki:
    1. chemia/bitechnologia
    2. elektronika/informatyka

    Zadam jednak pytanie: Czy któraś z tych dziedzin istnieje i jest rozwijana w
    Polsce? Nie!

    Dlatego, jeśli ktoś szuka dla siebie przyszłości to obserwując widzę:
    1. budowlanka: inspektorzy/inżynierowie/projektanci instalacji - jeszcze
    dłuuuugo w Polsce ten rynek się nie nasyci - mimo wiecznego utyskiwania
    mieszkania są sprzedane zanim zostaną wykończone, a jak wynika z badań mamy
    jeszcze duuuużo do zbudowania.
    2. budowlanka drogowa: potrzebują inżynierów specjalistów na najbliższe 50
    lat
    3. elektryka: ludzie z uprawnieniami do łażenia po słupach WN, projektowanie
    instalacji elektrycznych (patrz budowalanka) - bardzo dobre zarobki
    4. językoznawstwo (przynajmniej 2 języki obce na perfekt) + kurs marketingu:
    nowe firmy niedługo będą wchodzić na polski rynek i _będą_potrzebować_
    ludzi, ciągle brakuje ludzi ze znajomością francuskiego, włoskiego,
    rosyjskiego (tak!) - możliwość zrobienia dużej kariery.
    5. automatyka/mechanika (zwłaszcza samochodowa): polacy lubią samochody i
    jeżdżąc po warsztatach widzę, że pracują 24 g na dobę przez 7 dni w
    tygodniu, zdzierają ile się da, a pracują tam czasami _inteligentni_inaczej_
    6. farmacja: długie studia, ale koleżanka z zagranicy zauważyła, że w polsce
    na każdym rogu jest apteka, a wobec naszego prawa prowadzący _musi_ być
    magistrem farmacji, patrz ogłoszenia w prasie versus ilość uczelni
    kształcących na tych kierunkach

    Gdzie nie widzę przyszłości dla młodych ludzi?:
    1. informatyka/programowanie - potworny wysyp domorosłych programistów
    którzy za niewielkie pieniądze zrobią to samo (duuuża konkurencja), trzeba
    być naprawdę dobrym i mieć duuuże doświadczenie (3-5 lat) żeby godnie żyć,
    człowiek szybko się wypala i przestaje być potrzebny
    2. handel/akwizycja: ciężka praca (10-12 g dziennie) za niewielkie
    pieniądze. często poza domem, akwizytorem można być najwyżej 10 lat.
    3. marketing i zarządzanie (bez znajomości języków): przy wiecznym
    odchudzaniu administracji i postępie informatycznym tacy ludzie nie mają
    żadnej przyszłości - wakat pojawia się tylko wtedy, kiedy odchodzi ktoś na
    emeryturę
    4. medycyna: ciężka praca i bez bogatych rodziców z układami raczej cięzkie
    do osiągnięcia
    5. elektronika: po studiach co najwyżej można siedzieć przy taśmie
    produkcyjnej (należy pamiętać że wszystko tanieje na łeb na szyję) lub można
    się przebranżowić na informatyka/programistę ale tu patrz pkt. 1
    6. chemia: cięzko o pracę ponieważ w polsce produkuje się chemię, a nie
    opracowuje technologie.
    7. nauczyciel: praca marnie opłacana, duży stres, brak stabilności
    zatrudnienia (kontrakty) - rozwiązaniem jest praca w bardzo małej
    miejscowości (do 15 tys.) lub na wsi - przyzwoite zarobki (bogate gminy:
    Łeba, Ustka, Darłowo, Kołobrzeg, Świnoujście, Świeradów Zdrój, Szklarska
    Poręba, Ustrzyki Górne, Zakopane), niewiele obowiązków, grzeczne dzieci.

    Pod uwagę brałem: stabilność pracy, zarobki, możliwość dorobienia (fuchy)
    --
    pozdrawiam...
    Andrzej Wąsik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1