eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjepo jakich studiach jest dobra praca? › Re: po jakich studiach jest dobra praca?
  • Data: 2003-05-14 08:07:04
    Temat: Re: po jakich studiach jest dobra praca?
    Od: Andrzej Wąsik <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > PROPONUJĘ PRZEJŚĆ SIĘ POD UCZELNIĘ I OBEJRZEĆ SAMOCHODY "BIEDAKÓW"
    > ZARABIAJĄCYCH
    > 1250 NA RĘKĘ.
    1. magister/asystent/doktorant ma zerowe pawo ustalania godzin stąd dostaje
    ochłapy i to w takich godzinach że płakać się chce - całkowicie rozbity
    dzień. Do tego wszystkiego trzeba doliczyć dyżury które są obowiązkowe
    (wliczone w płacę)
    2. doktor może znacznie więcej, więc odbija sobie te 4-6 lat pomiatania
    kiedy był magistrem.
    3. Każdy zobowiązany jest do publikowania prac naukowych - rozwoju dorobku
    naukowego (niestety dużo prywatnego czasu trzeba na to poświęcić) inaczej po
    kilku latach robisz wypad.
    4. Uczelnie przeżywają kryzys ("wieczne" niże demograficzne) - również te
    prywatne - i zarabianie pieniędzy wygląda jak wyrywanie kasy kiedy tylko się
    pojawi - kto bliżej u żłoba ten więcej się naje.
    5. Te samochody wynikają m. in. z faktu:
    a) bogatych rodziców którzy chcą aby ich dziecko było "prestiżowym"
    profesorkiem/doktorkiem więc kupują prezenty byle dziecko dalej się uczyło.
    b) robienia ekspertyz - niestety trzeba należeć do bardzo zamkniętego kręgu
    z układami co na początku kariery jest oczywiście całkowicie niemożliwe.
    c) łapownictwa - te pieniążki nie liczą się jednak do emerytury i nie
    powiększają zdolności kredytowej.

    Skąd to wszystko wiem? pracowałem przez 3 lata na uczelni jako nauczyciel i
    kiedy złapałem kontakt z biznesem natychmiast się wyniosłem. Uczelnia nadaje
    się doskonale do tego żeby przeczekać i _intensywnie_ szukać pracy. Praca na
    uczelni natomiast, to żadne profity i żaden prestiż zwłaszcza dla młodego
    człowieka bez układów.

    Proszę zauważyć komu proponuje się asystenturę najlepszym czy najsłabszym
    którzy nie mają perspektyw na dobrą pracę?! Czasem zdarzają się naiwini -
    tak jak ja byłem.

    --
    pozdrawiam...
    Andrzej Wąsik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1