eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjejak i gdzie szukacie pracy dla siebie? › Re: jak i gdzie szukacie pracy dla siebie?
  • Data: 2006-03-27 08:49:31
    Temat: Re: jak i gdzie szukacie pracy dla siebie?
    Od: "psd" <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > No właśnie - rozsądnym. Nie sądzisz, że te dziwne oczekiwania firmy
    > (pomieszkiwanie w komunie, jajnikonośność), mogą odstraszyć
    > wartościowych kandydatów?
    >
    Nie, bo kiedy zostało kilku wartościowych kandydatek, żadna nie miała nic
    przeciwko temu.

    >
    > Czyli kolejny dowód na nieprofesjonalizm kierownictwa - nieumiejętność
    > oddzielenia życia prywatnego od zawodowego.
    >
    Zgadzam się z tobą, ale nie mam na to wpływu.

    > Pewnie to samo co na ogłoszenie o rekrutacji o treści "szukam
    > kobiety".
    >
    Masz rację, ale to głupota twórców prawa. Szukam kobiety, ale nie mogę tego
    napisać, więc piszę "sukam młodej osoby", a kiedy facet dzwoni to mówię, że
    oferta już jest nieaktualna. To przykre dla kandydatów, bo oni nie mają dużo
    pieniędzy, a rozmozwa telefoniczna to też dla nich wydatek.

    > Nie mój cyrk i nie moje małpy, ale chciałem zauważyć że tego typu
    > działania mogą prowadzić do tego, że firma będzie postrzegana jako
    > nieprofesjonalna.
    >
    Przez kogo? przez kandydatów? Uważam, że to nie ma dla firmy znaczenia.
    Ważniejsze są opinia klientów i kontrahentów, a te mamy dobre.

    > Nie widzę niczego złego w oszczędzaniu 3000 łojro, jeśli ta oszczędość
    > nie przyniesie większych strat niż to warto (utrata zysków
    > przewyższających oszczędności)
    >
    jeśli.

    > Czyżby procedury rekrutacyjne szwankowały? :>
    >
    Nie wiem, nie odpowiadałem za to.

    > Zastanawia mnie jaka jest rotacja wśród tych o najwyższych
    > kwalifikacjach zawodowych.
    >
    Nie mogę powiedzieć. Rzadko ich widuję, bo nie obowiązuje ich normowy czas
    pracy, mają domy i kilka razy w roku wyjeżdżają na zagraniczne wczasy.

    > To o tych gejach to na podstawie własnych doświadczeń? A może znasz
    > jakieś inne źródła dotyczące tych rewelacji? Z chęcią się zapoznam.
    >
    Tak, znam kilku gejów-projektantów i wielu aktorów. To są bardzo
    inteligentni ludzie.

    >
    > No to chyba dobrze. Zatem dlaczego wstydzisz się podać nazwy tej
    > firmy?
    >
    Nie jestem upoważniony, zwłaszcza na forach.

    > I we wszystkich pięciu było zdjęcie i inne "ważne" informacje?
    >
    w 2 nie było zdjęcia, ale od razu zwróciłem uwagę, bo było link na
    portfolio. Nie pisałem o tym, ale portfolio było na wagę złota.

    >
    > Jeżeli uważasz, że proces rekrutacyjny przebiega właściwie i wymagania
    > stawiane przez firmę są jak najbardziej poważne, to chyba nie musisz
    > ukrywać jej nazwy.
    >
    Nie na forach. Ale ci powiem, że dla kandydatów, to nic trudnego, ale tylko
    niektóre zadały sobie trud, żeby ją znaleźć.

    >>Jeśli chodzi o mnie, tocała ta robota jest niewdzięczna, nie jestem
    >>zawodowym rekruterem, a odpowiedzialność spada na mnie. Być może firma nie
    >>jest idealna, atmosfera casami robi się nieprzyjemna, ale myślę, że w
    >>każdej
    >>firmie tak jest.
    >
    > Nie, nie jest.
    >
    To ty masz szczęście, ale nie wszyscy mają. Niektórzy nawet nie mają pracy.
    Pozdrawiam


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1