> Wiem że jest różnie. Jednak mój były pracodawca (opisywany w poscie) był jak
> najbardziej w zgodzie chyba z każdym paragrafem KP. Refundowali innym
> okulary, tylko że ich wada nie była duża. Także nie sądzę aby w moim
> przypadku było tutaj jakieś "przeginanie na korzyść pracodawcy przepisów"
>
>
Otóż właśnie taka interpretacja jak twojego opisywanego pracodawcy jest
całkowicie błędna! Pracodawca ma ci zrefundować okulary _korekcyjne_, jeżeli
noszenie takich właśnie okularów jest niezbędne przy obsłudze monitora
ekranowego. I nie ma tu znaczenia, czy masz -0,5, czy -10. Nie musi za to
kupować okularów _ochronnych_ osobom mającym nienaganny wzrok - to tylko jego
dobra wola (bonus? ;). Jedynym kryterium rozstrzygającym jest orzeczenie
lekarskie: "Praca w okularach". Taką pieczątkę wbija ci lekarz medycyny pracy
po wykonaniu wszystkich badań wstępnych do twojej karty. Lekarz (ani ty) nie
musi też tłumaczyć się pracodawcy, czy wzrok popsuł ci się już w pracy, czy
może miesiąc przed jej rozpoczęciem. Jeśli delikwent musi pracować w okularach,
to pracodawca winien mu je zrefundować: koszt zaleconych szkieł, _najtańszej_
oprawy oraz wykonania usługi. Wszystko, co piszę, przytaczam za ekspertem z
departamentu warunków pracy MPiPS oraz za panią "poradniczką" z PIP.
Zgadzam się natomiast, że rzeczywistość wygląda różnie...
Pozdro
Ste

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl