eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeStosunki z byłym pracodawcą › Re: Stosunki z byłym pracodawcą
  • Data: 2010-07-26 23:42:15
    Temat: Re: Stosunki z byłym pracodawcą
    Od: "jurajski Jaskiniowiec" <j...@j...na.jurze> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 24-07-2010 o 12:16:39 Yakhub <y...@g...pl> napisał(a):

    > Dnia Fri, 23 Jul 2010 20:51:41 +0200, Krzysztof napisał(a):
    >
    >>> Umowa o pracę skończyła się i finito.
    >>
    >> Ale zanim się skończyła, to pracownik nie przekazał_skutecznie_swoich
    >> obowiązków (w sensie przekazania informacji związanych z ich
    >> wypełnianiem)
    >> swojemu następcy.
    >
    > Sęk w tym, że po prostu w firmie nie było nikogo, komu można by to było
    > przekazać.
    >
    > Przełożonemu mogę (i zrobiłem to) przekazać listę z haseł i swój numer
    > telefonu, na wypadek napotkania hasła, którego tam nie ma. Przekazałem
    > informację, gdzie co leży i swój numer telefonu, na wypadek, gdyby czegoś
    > nie można było znaleźć.
    >
    > Mogłem też przekazać informację typu "w razie problemów z X należy
    > zrestartować usługę Y na serwerze Z" albo "uprawnienia A są ograniczane
    > filtrami SQL" - nie przekazywałem, bo gdy odchodziłem w firmie
    > najzwyczajniej nie było nikogo, kto rozumiałby co to jest usługa Y i jak
    > ją
    > zrestartować, nie wspominając już o filtrach SQL.
    >
    > I o ile procedurę wyłączania sprzętu na wypadek awarii zasilania dało się
    > krok-po-kroku spisać na kartce i nauczyć tego szefostwo, to raczej w
    > zakres
    > przekazania stanowiska pracy nie wchodzi szkolenie z administracji
    > systemami operacyjnymi, czy języka SQL. Nie wspominając już o tym, że
    > zrobienie tego w ciągu kilkudniowego okresu wypowiedzenia byłoby trudne.
    > I
    > nie wspominając o tym, że zwyczajnie nikogo to nie obchodziło.
    >
    >> Dla mnie to w ogóle jest dość kuriozalne, że do pewnych, ścisłych
    >> informacji dostęp ma tylko jedna osoba. A co w przypadku, gdyby np.
    >> zginęła
    >> w wypadku?
    >
    > To nie była jedyna kuriozalna kwestia w tamtym miejscu
    >
    >>> Jeśli strony dojdą do porozumienia,
    >>> to oczywiście mogą zawrzeć jakąś umowę w celu przeszkolenia następcy.
    >>
    >> Tyle, że do takiej sytuacji w ogóle nie powinno dojść. Pracownik przed
    >> odejściem powinien przekazać swoje obowiązki i związane z tym informacje
    >> swojemu następcy.
    >
    > Nie ma następcy. Pomijam fakt, że firma poszukiwania następcy zaczęła
    > dopiero w jakiś czas po moim odejściu, ale nawet gdyby zaczęli go szukać
    > w
    > dniu złożenia mojego wypowiedzenia, znalezienie go byłoby w tak krótkim
    > czasie dosyć trudne. To było klasyczne stanowisko opisywane w wątku
    > "inspiracje" :).
    >


    Zaoferuj im zdalne wykonywanie uslug i hotlinie dla "nowego". Jesli sie
    nie zgodza, to grzecznie, aczkolwiek dosadnie przekaz, ze nie masz
    prawa/ochoty im w czymkolwiek za darmo pomagac. Chyba, ze nie przejmujesz
    sie spalonymi mostami, to mozesz nawet nie odbierac telefonu od nich. Za
    glupi przyjazd serwisowy, by zresetowac haslo, niektore firmy wystawiaja
    f-ry na co najmniej 300zl + kilometry. Kilka takich urzadzen/programow do
    resetu i uzbiera sie niezla sumka ;-)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1