eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjePytanie o dzieci? Jak odpowiadkac na rozmowie kwalifikacyjnej? › Re: Pytanie o dzieci? Jak odpowiadkac na rozmowie kwalifikacyjnej?
  • Data: 2005-01-10 20:48:10
    Temat: Re: Pytanie o dzieci? Jak odpowiadkac na rozmowie kwalifikacyjnej?
    Od: "Jotte" <t...@W...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:cruevb$lss$1@news.onet.pl 'madzik'
    <m...@t...beztego.com> pisze:

    >> - "Przykro mi o tym mówić, ale ta sprawa mnie nie dotyczy"
    >> - "Niestety - nigdy"
    >> - "Istnieją poważne bariery natury medycznej", itp., itd.
    > I wlasnie dlatego pracodawcy nie maja zaufania na mlodych mezatek.
    Sądzę, że upraszczasz, a powody są bardziej złożone
    Z drugiej strony sama podałaś na wstępie przykład obrazujący, że młode
    mężatki nie mają powodu ufać zatrudniającym.
    Jest tu więc pewien rodzaj równowagi. Należałoby sie zastanowić, kto
    pierwszy wkroczył na tę ścieżkę. To istotne.

    > Nie
    > bylam nigdy pracodawca (w znaczeniu ze to _moje_ pieniadze szły na
    > oplacanie czyichs pensji), ale mysle, ze bylabym mocno zła, gdybym sie
    > dowiedziala, ze zostalam tak perfidnie oklamana.
    Coś Ci się mocno myli. Na ogół to pracownik przeznacza (chcąc niechcąc)
    znaczną część wypracowanych przez siebie środków na opłacenie profitów
    zatrudniającego. Na swoją pensję, podatki, ZUS-y zarobił sam.
    Taka jest idea zatrudniania pracownika.

    >> Po czym robić swoje.
    >> Poza tym, jak słusznie zauważył Coinne.....cośtam, to podpada pod KP.
    > I to upowaznia pareset tysiecy mlodych mezatek do klamania w zywe
    > oczy?... Ja wiem, ze rynek ciężki, i ze pracodawcy sami sa czesto nie
    > fair (bo sama tego ostro doswiadczylam), ale to nie znaczy, ze wszyscy
    > maja zejsc na psy...
    Gdyby zatrudniający nie zadawał niezgodnych z prawem, dyskryminujących
    pytań - miałabyś rację.
    W układzie zatrudniający-pracownik ten drugi stoi zawsze na bez porównania
    słabszej pozycji. Jeśli dopiero szuka pracy, to dysproporcja nabiera cech
    przepaści. W tej sytuacji to na zatrudniającym - jako stronie
    niejako rozdającej karty - spoczywa szczególna odpowiedzialność za
    przeprowadzanie procedur (np. rekrutacji) uczciwie i zgodnie z prawem.
    Podkreślam, że zgodnie z prawem niekoniecznie musi oznaczać uczciwie.
    W podanym przykładzie prawo (KP) zostało naruszone.
    Nagminność tego wykroczenia w kontekście ogólnych tendencji na rynku pracy
    nie tyle upoważnia, co usprawiedliwia stosowanie środków zaradczych, tu -
    wymijającej czy też nie do końca zgodnej z rzeczywistością odpowiedzi.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1