eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeProgramista bez wykształcenia technicznego. › Re: Programista bez wykształcenia technicznego.
  • Data: 2007-06-06 07:48:43
    Temat: Re: Programista bez wykształcenia technicznego.
    Od: "Lukasz" <l...@p...onet.WYTNIJpl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Jeśli macie jakieś doświadczenia lub wiedzę w tym zakresie byłbym bardzo
    > wdzięczny za informacje.

    Sam mam średnie (technik-elektryk). Bez matury. 10 lat przy produkcji
    oprogramowania, w tym ostatnie 3 100% etat programisty. Do zawodu
    startowałem 10 lat temu mając w "papierach" napisanego wirusa w assemblerze,
    którego kod musiałem pokazać. Tak było 10 lat temu, kiedy szkoły nie uczyły
    jeszcze masowo programistów. Teraz jest rochę gorzej, choć prawdziwego
    artystę nadal znaleźć trudno. IMHO wszystko zależy od tego, co potrafisz,
    czym się możesz pochwalić. Dwa lata temu chciałem zmienić pracę i na 17
    wysłanych CV dostałem 3 oferty pracy (oferty pracy, a nie zaproszenia na
    rozmowę!), więc wykształcenie kierunkowe nie było mi potrzebne. Ale przydaje
    sie na początek. Inna sprawa, że assemblerem bawiłem się już w podstawówce,
    na Atari 65XE.

    Zarobki ściśle zależą od umiejętności i firmy, więc trudno powiedzieć, ile
    byś zarobił. Na moje oko w Krakowie średnia pensja, to jakieś 2500-5000zł na
    rękę.

    Moje zdanie jest takie, że że duże firmy (np. Motorola) szukają młodych,
    zdolnych ludzi z wykształceniem. Najlepiej takich, których mogą sobie sami
    doszkolić i "ulepić" pod korporacyjny wzorzec. Indywidualiści nie są mile
    widziani, no chyba, że naprawdę mistrzowie. Mniejsze firmy natomiast szukają
    samodzielnych, zdolnych developerów, najlepiej z bogatym doświadczeniem, z
    choćby minimalną umiejętnością pracy w małej grupie. Jesli masz bogate
    doświadczenie, możesz się pochwalić fajnymi projektami, pokazać coś
    nietuzinkowego, to nie będziesz miał problemu ze znalezieniem pracy.
    Certyfikaty są raczej snobistycznym narzędziem, którego przydatność
    nakręcają głównie firmy, które są zainteresowane ich wydawaniem. Jeśli ktoś
    nie ma co pokazać, to pokazuje jakiś certyfikat. Jak ktoś już napisał:
    możesz mieć certyfikat i nic nie wiedzieć w temacie. I o tym co mądrzejsi
    pracodawcy już wiedzą.

    Pewnie podpadłem większości czytelników tej grupie, ale jeśli ktoś się ze
    mną nie zgadza, to zapraszam do dyskusji.

    --
    L.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1