Użytkownik "badzio" <b...@g...com> napisał w wiadomości
news:ee4bb753-180f-4c7a-91fc-

>Z zachodu. Tam maja software engineer i senior software engineer. Wiec

Nie wszystko, co przychodzi z zachodu, zwłaszcza z USA, należy ślepo zapożyczać.
Inna kultura pracy, inny system edukacji...itp
Tam high school to nie jest odpowiednik naszej szkoły wyższej. ;)

>u nas co poniektorzy robia starszego i mlodszego. Glupio to pozniej
>brzmi (mlodszy niz kto) ale co zrobic?

"Starszy" to jeszcze ujdzie.
Po prostu: programista i starszy programista.

"Starszy" podkreśla wiedzę i doświadczenie w danym zawodzie. To mogę
zaakceptować.

"Młodszy" jakoś źle mi się kojarzy.
Bo kiedy stwierdzić, że przekroczył tę granicę, która upoważnia do tego, żeby
nazwać go "starszym"?

Czy musi przejść rodzaj inicjacji, tak jak np. "koty" w wojsku? :)))


Wyobraźcie sobie faceta po 40-stce obejmującego stanowisko "młodszego
programisty" :)))
Ale w tym wieku to ludzie mają raczej jakiś dorobek w tym zawodzie i pracy na
stanowisku "młodszego..." już nie szukają, ale kto wie...

Być może taki termin jest wygodny dla pracodawcy, który zamieszcza ogłoszenie.
Poszukuje "młodszego", sugerując, że chodzi mu o TANIEGO, MAŁÓ WYMAGAJĄĆEGO
klepacza kodu...bo nie napisze przecież wprost - "poszukujemy frajera do
ciężkiej i nisko płatnej pracy" ;)



Jurek M.