eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeKto to jest informatyk? › Re: Kto to jest informatyk?
  • Data: 2005-05-11 17:36:16
    Temat: Re: Kto to jest informatyk?
    Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Kira" <c...@-...pl> napisał w wiadomości
    news:d5teul$ip$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    >
    > A ze mloda... Nie no, ja sie przyznaje ze ja jak na nasze
    > biznesowe warunki to gowniarz jestem. Ma to tez potezne wady:

    Oj, "gowniarz" to raczej ja jestem. Nie jestem wprawdzie przedsiebiorczynia
    (jeszcze?) ale jak jezdze na niektore spotkania, gdzie sa szefowie, a nie
    pracownicy firm i instytucji, to sobie celowo probuje troche postarzyc
    wyglad. M.in. okulary sobie dobieralam tym sie kierujac. Dopoki sie nie
    odezwe, to mnie biora za jakas asystentke. Bede naprawde zadowolona majac
    juz te 35 lat i nalezycie dostojny wyglad :)


    > Wiesz, to tez nie do konca tak jest... ZG to male miasto,
    > "w brazy" raczej wiekszosc ludzi sie zna. Tak ze tutaj to
    > referencje sa malo potrzebne, wiadomo co kto robi i czego
    > po nim sie spodziewac. Komunikacja nie odbywa sie wiec
    > za pomoca papierkow i CVek, tylko po prostu jak cos od
    > siebie potrzebujemy to dzwonimy i umawiamy sie na jakas
    > kawe czy inne piwo i tyle...

    To nie zalezy od wielkosci miasta, w kazdym sa srodowiska branzowe, w
    ktorych to sie odbywa na takich zasadach. Mniejsze miasta bywaja wrecz
    bardziej hermetyczne pod wzgledem dostepu osoby z zewnatrz do tych grupek -
    w wiekszych pojawia sie czesciej zapotrzebowanie na swieza krew i wtedy
    wystarczy, jak jedna osoba wprowadzi z referencjami kogos nowego, a ten nowy
    sie odpowiednio zakreci. W malych, zasiedzialych srodowiskach panuje wieksza
    nieufnosc - tym lepiej dla tych, ktorzy tam sa w srodowisku znani i tym
    gorzej dla nowych.

    > Bo nie czarujmy sie, cokolwiek do tej pory robilam, nic
    > by mi z tego nie wyszlo gdybym bazowala tylko na papierze
    > z uczelni czy innych tego typu pierdulkach. To tak nie
    > dziala. Polowe rzeczy, jak tanszy sprzet, terminy platnosci
    > czy chocby informacje o tym co sie dzieje i dziac bedzie,
    > leca kanalami nieoficjalnymi. I tam trzeba byc...

    I dlatego Twoja rada na pl.biznes odnosnie zalozenia biznesu za 7000 zl -
    2000 na dobre ciuchy, 5000 przepic z odpowiednia osoba/osobami jest warta
    zapisania w podrecznikach przedsiebiorczosci :D

    I.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1