eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeInwigilacja Pracowników - CD...Dosłownie › Re: Inwigilacja Pracowników - CD...Dosłownie
  • Data: 2003-10-01 07:00:44
    Temat: Re: Inwigilacja Pracowników - CD...Dosłownie
    Od: "Zorro" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "mangha" napisał
    > > sie sklada, ze zdarzalo mi sie widziec zestawienia bilingow z godzinnymi
    > > rozmowami prywatnymi
    > > Zdarzalo mi sietez spotykac z sytuacjami, ze przy okazji pujscia do
    > klienta,
    > > zachaczylo se takze o centrum handlowe, fryzjera, kosmetyczke i wybralo
    > > Czy zadkie sa megabajty prywatnej korespondencji z biura (zeby to byly
    > tylko
    > > listy, ale sa filmy, zdjecia, pornole i wszystko inne)? To codziennosc
    > > polskiej rzeczywistosci
    > > Nie wspomne juz o innych przekretach, kserowaniu calych tomow prywatnych
    > > ksiazek na sluzbowej kopiarce i drukowania setek stron na drukarce.
    > > Dla mnie to logiczne ze pracodawca chce sie zabezpieczyc przed takimi
    > > ludzmi.
    > Zgadzam się, sama spotkałam się z wieloma podobnymi sytuacjami. Do tego
    > dochodzi jeszcze palenie zajmujące co niektórym połowę czasu pracy...
    > ale szybko okazało się, że wzrosła efektywność, a skończyły sie "gorsze
    dni"


    na koniec dodajmy, że ryba psuje się od głowy
    widać to najczęściej w dużych molochach, w których trudno właścicielowi
    kontrolować zarząd
    pracownik wykona parę telefonów lokalnych, a dyrektorzy wydzwaniają do
    dzieci studiujących za granicą lub będących tam na wczasach

    pracownik zatrzyma swojego berlingo żeby kupić bułki, a kierownik nie ma
    czasu pracować, bo lata służbową toyotą od domu do banku, z banku do
    hipermarketu, po drodze załatwiając sprawy pojazdu albo kino domowe, a gdy
    już jest w pracy - myśli jakich filmów DIVX mu brakuje i coby tu jeszcze
    skopiować na płytki, może gry dla dzieciaków ?

    każdy z nas wie o której zwykle w pracy pojawiają się dyrektorzy lub prezesi
    (mianowani, nie właściciele),
    co podaje się im na drugie śniadanie (na koszt firmy), jakie pojazdy sobie
    każą kupić i za ile (a po spłaceniu leasingu pojazd idzie na przetarg z
    prawem pierwokupu przez dotychczasowego użytkownika, w ten sposób można
    kupić trzyletniego passata z przebiegiem typu dom-praca i czasem wakacje, za
    cenę cinquecento)
    notebooki zarząd i kierownicy gubią, telefon komórkowy zużywa się po roku,
    meble luksusowe w gabinecie też trzeba wymienić a stare kupić za złotówkę

    a potem śledzić pracowników, który wydrukował nawet i sto stron na drukarce
    albo zadzwonił do chorego dziecka, którym nie może się zająć bo siedzi w
    pracy od 7.00 do 19.00 :-D

    nie tędy droga moim zdaniem

    pozdrawiam

    życzliwy





Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1