eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeInwigilacja Pracowników - CD...Dosłownie › Re: Inwigilacja Pracowników - CD...Dosłownie
  • Data: 2003-10-01 09:46:09
    Temat: Re: Inwigilacja Pracowników - CD...Dosłownie
    Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    PL@STI <p...@i...pl> napisał(a):

    > > imo jest to oki i do tego w interesie pracownika [bezpieczenstwo]
    > > w pracy sie pracuje i robi sie dokaldnie to co ma sie robic....
    > >
    > > jak jestes dostawcą to masz jechac tam gdzie cie poslali itp.
    > >
    > > powiedz .. czemu masz cos [i co] przeciw temu by dyspozytor wiedzial
    gdzie
    > > jestes?
    >
    >
    > Tu nie chodzi o rozwozke towaru.
    > Tu chodzi o kontrole nag grupa wysoko kwalifikowanych doradcow. majacych do
    > tej pory nienormowany czas pracy.
    > poniewaz nie raz zdaza sie siedziec u klienta do poznych godzin
    wieczornych,
    > a potem trzeba nieraz wracac. To nie ejst praca na godziny.. wiec to mam
    > przeciw ze teraz bedzie probowac sie nas z tych godzin rozliczac.
    > Dlatego skonczy sie na tym ze bez wzgledu na dobro sprawy, zacznie sie
    prace
    > o 7 a skonczy o 15 i po zabawie. a to bez sensu, bo nie zawsze tak mozna.
    >
    > I nawet nie moge powiedziec ze bardzo mi to przeszkadza, ale obawiam sie
    > wnioskow jakie beda wyciagane z raportow powstajacych z takiej inwigilacji.
    > Jestem pewien ze powstanie wiele sytuacji konfliktowych.
    > To nie jest stado baranow wykonujacych dostawy czy jakies proste czynnosci.
    > To bardzo wysoko kwalifikowani specjalisci, zaslugujacy na zaufanie.
    > dal mnie to bardzo zle swiadczy o zarzadzie, splyca stosunki miedzyludzkie
    i
    > zaufanie wzajemne.
    >
    > a jestem pewien ze wszystko sie da obejsc.....taki gosc moze np. stanac pod
    > firma i uderzyc w "kime" na 2 godzinki, albo poruszac sie w promieniu tych
    > kilkuset metrow od nadajnika GSM co niczego w odczycie nie zmieni ......
    >
    > i cooo... i zaczynamy sie bawic w kotka i myszke, zamiast profesjonalnych
    > stosunkow interpersonalnych.
    >
    > jak sie myle ..to mnie sprostujcie
    >

    Ale nie rozumiem gdzie jest problem. Przed wejściem do klient walisz
    SMS "start" po wyjściu walisz SMS "stop". Jaka z tego ma ziać zgroza ?

    Moim zdaniem to tutaj nie chodzi o kontrole pracowników, ale o
    ocenę "efektywności" klientów. Wiadomo, że na jednego poświęca się więcej
    czasu na drugiego mniej. Na jednym zarabia się więcej na drugim mniej. W
    wielu firmach jest zasada, że jak np. w ciągu miesiąca (czy roku) nie
    podpisze się umowy z klientem, to takie rozmowy się zrywa, bo szkoda czasu.
    Poza tym może chodzić o porównanie czasu spędzonego u klienta z wystawionymi
    fakturami.

    Ja w tym nic złego nie widzę - normalne działania, żeby ograniczyć koszty i
    zwiększyć efektywność.


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1