eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeGłośny pracownik w pracy... › Re: Głośny pracownik w pracy...
  • Data: 2007-01-13 16:06:43
    Temat: Re: Głośny pracownik w pracy...
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:eoah1s$7q7$1@inews.gazeta.pl Maciek Sobczyk
    <m...@d...doPLer> pisze:

    > Dla mnie skorzystanie z pomocy szefa jest sposobem poradzenia sobie, dla
    > Ciebie dowodem, że ktoś sobie z problemem nie radzi.
    Nie, nie tylko. Jak pisałem - moim zdaniem do popędzenia ze skargą potrzeba
    jeszcze czegoś innego, ale zostawmy to.

    > Myślę, że dalsza dysputa nie ma sensu.
    Raczej nie ma.

    > Zgadzamy się co do tego, że z problemem warto coś zrobić, że opisana
    > metoda może zadziałać (albo i nie), że ludzie są różni.
    Zawsze to coś.

    > A co do oceniania pkt. 3 metody nie przekonamy się nawzajem.
    Z pewnością. Próżny trud.
    Będziemy się, przypuszczam, różnić na spokojnie.
    Nie rozmawiamy wszak ze sobą tak "specyficznie" jak Hosowicz z Lisowskim w
    wątku o Korwinie, który nieopatrznie popełniłem.
    Ja też umiem bluzgnąć kiedy uważam że trzeba (no, może nie aż tak, ale będę
    ćwiczył ;)), niemniej ciekawe swoją drogą czemu tak się nie lubią - gatunek,
    jakość i poziom takie same, winni sobie łapę podać. :-)

    > Możesz napisać coś więcej na temat swojej pracy wykładowcy?
    Nic nadzwyczajnego - sprawy informatyczne. Bardzo różne, od podstawowych po
    dość zaawansowane, certyfikowane szkolenia. Co chciałbyś wiedzieć?

    >> I bardzo dobrze. Poczucie izolacji to dodatkowy bodziec skłaniający do
    >> zastanowienia się - co jest nie tak. Teraz ja Cię zapewniam, że to
    >> działa.
    > Jasne, że działa. Tylko jak bardzo zgodnie z zamierzeniami?
    Z moich doświadczeń i rozmów ze znajomymi wynika, że raczej zgodnie.
    Innych źródeł nie mam.

    >>> I zwykle od tego zaczyna się ona psuć. Od polaryzowania się grupy.
    >> Chyba każda grupa prędzej czy później się spolaryzuje. A już szczególnie
    >> w pracy, gdzie o okazję łatwo.
    > Polaryzuje się tam, gdzie występuje konflikt.
    Bądź przeciwstawność interesów. Co zresztą może na jedno wychodzić.
    Czyli w realiach osób współzatrudnionych jest to tylko kwestia czasu.

    > Póki jest ukryty (jak w Twoim sposobie - zamiast komunikowania wprost -
    > dawanie do zrozumienia) rozwiązać się go nie da.
    Zaraz, zaraz. Komunikowanie się wprost już zaszło - wątkoczyńca mu przecież
    wprost powiedział i nie zadziałało. To na ten stan proponowałem komentowanie
    z wyłączeniem czynnego uczestnictwa "głośnego".
    To oczywiste dla mnie, że najpierw należy położyć kawę na ławę w _prywatnej_
    rozmowie.
    Powiem truizm, ale dziś może nie dla wszystkich oczywisty: mężczyźni powinni
    załatwiać sprawy po męsku. Ale - mężczyźni.

    --
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1